środa, 14 lutego 2018

Przedsmak Adamusa Shoudu

Zdjęcie użytkownika Irek Faliński.

„W ciągu tych następnych trzech, pięciu lat ci, którzy krążą po peryferiach, ci, którzy kradną energię – a da się ich wyczuć na milę – odejdą i Bóg z nimi. Będą się zajmować czymś innym. Będą… nie jest to coś negatywnego, ale dla nich intensywność tego, co tutaj się dzieje, była zbyt duża. Mają zbyt wiele innych problemów bądź też trzymają się zbyt wielu innych spraw, dlatego też nasze drogi się rozejdą; większość rozstanie się w przyjazny sposób, a wielu powróci.”
„W ciągu następnych trzech, pięciu lat odizolujemy się w pewnym sensie ¬¬– nadal nie jest to dobre słowo, Cauldre – zagłębimy się w siebie. To lepsze słowo. Będziemy wchodzić do swojego wnętrza przez te trzy do pięciu lat. Z bardzo ważnego powodu, ponieważ w tym czasie wielu z was wreszcie przyzwoli na swoje Urzeczywistnienie. Przestaniecie walczyć, opierać się i taszczyć ze sobą cały swój śmietnik. Zaczniecie rozumieć, że nic z tego nie ma znaczenia. Stare emocje i stare hipnozy – odpuścicie sobie.”
„W ciągu tych następnych trzech, pięciu lat Karmazynowy Krąg nie rozrośnie się zanadto. Właściwie to nawet się zmniejszy. Może się skurczyć. Liczebność może spaść, będzie mniej Shaumbry. Ale ci, którzy są tutaj, naprawdę przyzwalają na swoje oświecenie; ci, którzy tu zostają, naprawdę wejdą w głąb siebie, żeby się zintegrować z Mistrzem.”
„W tym czasie – myślę, że określiłem to kiedyś jako pękający popcorn – w tym czasie zobaczycie to wszędzie dookoła, gdyż Shaumbra będzie przyzwalać na swoje Urzeczywistnienie. A nie wypiszą tego na swoich szalikach. Nie podejdą do was, nie walną was pięścią w głowę i nie powiedzą: „Och, jestem urzeczywistnioną istotą.” Będziecie to po prostu wiedzieć. I nie pojawi się zazdrość w rodzaju: „Och, dlaczego jemu się udało, a mnie nie.” Nie ma mowy o żadnej hierarchii. Po prostu uświadomicie sobie: „O, mój Boże, to się stało. To się stało. Przyzwolił na to, a jeśli on przyzwolił, to ja z pewnością też mogę.” Następne trzy, pięć lat będzie naprawdę piękne, gdyż to wchodzenie w Urzeczywistnienie, łączenie boskości i człowieka, naprawdę nastąpi.”
„Na początku wywoła to nieco strachu, ponieważ czasami marzenie wygląda lepiej niż rzeczywistość. Czasami poszukiwanie czegoś jest lepsze od znalezienia tego, bo wówczas człowiek pyta: „A co dalej?” Ale dzięki tym, którzy przyzwolą na swoje Urzeczywistnienie, szybko się zorientujecie, że marzenie nie było lepsze od rzeczywistości. Marzenie jest rzeczywistością, a rzeczywistość istnieje na wielu różnych poziomach.”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz