piątek, 31 marca 2023

- Tobiasz ,, List do Budzącej się Ludzkości”

 

 ,,Kiedy pożegnasz się z Twoim ludzkim JA JESTEM wyłoni się problem strachu, śmierci i tracenia kontroli. Ale drogi przyjacielu, to są wszystko złudzenia. Kiedy uwolnisz się od tego, kim myślałeś że byłeś, wtedy zrobisz miejsce dla tego by być wszystkim kim naprawdę jesteś. Istnieje to uczucie, ten strach, że jeżeli pozwolisz temu odejść, spadniesz do jakiejś bezdennej ciemnej otchłani i nigdy nie wrócisz, nigdy nie zostaniesz odnalezionym, i być może nawet to że będziesz wędrować w innych wymiarach i wszechświatach.

Ale ta grupa aniołów, która jest z Tobą właśnie teraz, ta grupa ludzka, która jest z Tobą, oni wszyscy przeszli już poprzez to doświadczenie i oni wszyscy to rozumieją: kiedy uwolnisz się od tego kim wierzyłeś że jesteś, kiedy zaufasz sobie na najbardziej intymnej płaszczyźnie, na tej najpiękniejszej płaszczyźnie, wtedy zaczniesz odkrywać kim rzeczywiście jesteś.

To jest Twój wybór, oczywiście. On zależy od Ciebie. Ale Ty nas wołałeś, Ty modliłeś się do nas, Ty prosiłeś o odpowiedzi i dlatego zjawiliśmy się dzisiaj”.
- Tobiasz ,, List do Budzącej się Ludzkości”

Tłumaczyła z niemieckiego : Eva Kreuzer, czerwiec 2008 roku

List do Budzącej się Ludzkości”

 ,,Twój proces przebudzania się będzie kontynuowany i będzie się dalej rozwijać, i w trakcie tego rozwoju, rozpoznasz jego piękno. Będziesz umiał rozpoznać, w jaki sposób Ty, jako boska istota, zaplanowałeś samego siebie. Będziesz widzieć, że obawa odchodzi. Złudzenia dwoistości odchodzą, by zostać zastąpione przez poznanie jedności. Przynosimy wam dzisiaj to przesłanie, od aniołów, od ludzi, i od wszystkich którzy przechodzą proces przebudzenia się: Ty nie jesteś sam”.
- Tobiasz ,, List do Budzącej się Ludzkości”

Tłumaczyła z niemieckiego : Eva Kreuzer, czerwiec 2008 roku.

 

 

czwartek, 30 marca 2023

Wszystko ewoluuje.

 

 Wszystko ewoluuje. Wszystko ma swoją śmierć, która jest niczym innym, jak tylko przejściem z jednego stanu w drugi. Biologia jest już mocno przestarzała. Jest to jedna z przyczyn niektórych chorób, które występują obecnie. Zmusza to naukę do szukania nowych rozwiązań. Nie tylko szczepionki, nie tylko lekarstwa, ale nowego rozwiązania dla organizmu. To, co obecnie robi się w laboratoriach w odniesieniu do ciała fizycznego, jest dla mnie niesamowite. Proces myślowy wykracza poza takie rzeczy, jak DNA, atomy i tym podobne, obejmuje bowiem całą przebudowę ciała fizycznego. Fascynujące”.
(Sztuka ławeczkowania SHOUD 8 – 7 maja 2022 – prezentowany przez ADAMUSA SAINT–GERMAINA za pośrednictwem Geoffrey’a Hoppe)
Tł. Marta Figura

 

środa, 29 marca 2023

Chodzi o to

 

 ,,Chodzi o to, że wszystko dzieje się coraz szybciej. W rzeczywistości nie jest coraz gorzej. Proszę, czy moglibyście się uwolnić od takiego myślenia? Nie jest coraz gorzej. Wymyślę jakieś statystyki, o których opowiem może na ProGnost, może na Shoudzie, ale, nie, tak naprawdę na planecie jest teraz więcej światła i świadomości niż kiedykolwiek. Ale wiecie, to jest naprawdę denerwujące dla niektórych ludzi. Oni naprawdę tego nie chcą. Co do niektórych organizacji, nie mówiąc już o kościołach (śmiech), to są wśród nich takie, które nie chcą odpuścić, a muszą”.
(Sztuka ławeczkowania SHOUD 8 – 7 maja 2022 – prezentowany przez ADAMUSA SAINT–GERMAINA za pośrednictwem Geoffrey’a Hoppe)
Tł. Marta Figura

 

wtorek, 28 marca 2023

List do Budzącej się Ludzkości

 

 ,,Proces przebudzania może przebiegać samotnie, ponieważ chodzi o ponowne odkrycie tego kim jesteś, bez względu na zdanie innych, bez tego że systemy wierzeń innych, kształtują Twoje życie i decydują o Twoim życiu. My wiemy, że przechodziłeś bardzo ciemny, samotny i czasami bardzo smutny etap Twojego życia, czułeś się tak zagubiony i ogłupiały jakby nikt Ciebie nie słyszał. Ale te anielskie i ludzkie istoty tutaj chcą Ci powiedzieć, że Ciebie słyszały. My wiemy kim Ty jesteś. My wiemy przez co Ty przechodzisz. I my chcemy Ci powiedzieć, że nigdy nie jesteś sam”.
- Tobiasz ,, List do Budzącej się Ludzkości”

Tłumaczyła z niemieckiego : Eva Kreuzer, czerwiec 2008 roku.

 

niedziela, 26 marca 2023

To jest fenomenalne.

 Brak dostępnego opisu zdjęcia.

 ,,Gatunek ludzki już dawno powinien był doczekać się nowej wersji. To jest fenomenalne. Ta stara biologia, w której wciąż tkwicie, jest tak bardzo przestarzała. Dokąd ona zmierza? Czy będzie to po prostu superbiologia? Być może. Może nie. Może biologia cyfrowa. A może biologia całkowicie poszerzona. Ale czy to ma znaczenie? Czy to ma znaczenie? Z ciałem łączy nas interesująca relacja miłości i nienawiści. I jeśli powiem: „Przekonacie się, że za 30 lat ciało ludzkie będzie po prostu cyfrową formą”. Pomyślicie: „O rany, to straszne! To wygląda na raczej złowrogie działanie”. Cóż, myślę, że biologia była nawet gorsza, (Adamus chichocze) ktokolwiek ją wymyślił. (kilka chichotów) Chodzi o to, w czym się osadzicie. Ludzie mogą stać się cyfrowi. Mogą zostać całkowicie rozszerzeni. Może to być biologiczna odmiana biologii z probówki, którą mamy obecnie. Może to być pełna robotyka. Nie ma to znaczenia. Chodzi o to, w czym osadzacie swoją świadomość. Nie ma więc znaczenia, czy jest to ta biologia, czy nie”.
(Sztuka ławeczkowania SHOUD 8 – 7 maja 2022 – prezentowany przez ADAMUSA SAINT–GERMAINA za pośrednictwem Geoffrey’a Hoppe)
Tł. Marta Figura

 

sobota, 25 marca 2023

Wystąpienie Adamusa z 22 marca

 

 Aby doświadczyć pełnej energii tej sesji, zaleca się słuchanie nagrania audio podczas czytania transkrypcji lub tłumaczenia.


LINDA: Witam na specjalnej prezentacji Crimson Circle dotyczącej przekazu Adamusa Saint-Germaina z Niebiańskiego Krzyża. Jestem Linda Benyo Hoppe i jestem tu z moim niesamowitym drogim mężem, Geoffreyem Hoppe, który za kilka minut będzie channelingował Adamusa Saint-Germaina.
GEOFF: Absolutnie, i dziękuję ci, Linda. Dziękuję. I dziękuję wam wszystkim za bycie tutaj. Dziękuję za bycie częścią tego globalnego kosmosu, bezprecedensowego wydarzenia. To trochę zapiera mi dech w piersiach. Wow! Mam na myśli uczucia, emocje. Wszystko jest teraz na tak wysokim poziomie. Ale tak czy inaczej, to rozkosz być tutaj z każdym z was.
LINDA: Geoff i ja jesteśmy tutaj w Villa Ahmyo na Big Island of Hawaii. Nie mogłam sobie wyobrazić lepszej przestrzeni, tego rajskiego miejsca, aby być tutaj na tym specjalnym spotkaniu.
Absolutnie. Mam na myśli, co za wspaniałe miejsce, ale jednocześnie łączy nas Shaumbra z całego świata.
LINDA: Właśnie.
GEOFF: Shaumbra, którzy są z Karmazynowym Kręgiem od 20 lat lub więcej, plus wielu nowych, którzy dopiero się ostatnio pojawiają.
LINDA: To było bardzo słodkie.
GEOFF: Myślę, że częścią tego jest przyciąganie do Heaven's Cross. Część to po prostu cała ta energia, która ma teraz miejsce i naprawdę zauważyliśmy duży napływ nowych ludzi. Tak więc, witamy każdego z was, kto jest tu po raz pierwszy.
Tak więc, pytanie brzmi: czym jest Krzyż Niebios? Cóż, St. Germain po raz pierwszy oznaczył go we wrześniu 2022 roku podczas jednego z naszych wydarzeń, wydarzenia Dream of the Merlin. Nazwał go Krzyżem Niebios, i w zasadzie Krzyż Niebios jest kulminacją tych wszystkich lat i okresów życia pracy, którą wykonywaliśmy, kulminacją świadomości, którą sprowadzaliśmy na planetę. Tak więc jesteśmy tu teraz, po całym życiu, po całym życiu i po całym życiu wprowadzania tej energii; jesteśmy tu teraz dla Heaven's Cross.
W czasie, gdy zostało to po raz pierwszy ogłoszone przez St. Germaina, Wywyższeni Mistrzowie nie znali dokładnej daty. Powiedzieli tylko, że będzie to na początku 2023 roku. I dopiero około miesiąc później doprecyzowali ją i powiedzieli, że to właściwie 22 marca 2023 roku, czyli tak się składa, że dzisiaj.
LINDA: Absolutnie.
GEOFF: Więc, jesteśmy tutaj. To nie dlatego, że jakieś wydarzenie astrologiczne. Nie dlatego, że planety są ustawione w jednej linii, chociaż jutro ma miejsce duże wyrównanie. Ale to nie z tego powodu. To z powodu poziomu świadomości, który jest teraz na tej planecie. Siedzimy jakby w samym środku pomiędzy równonocą wiosenną a tym astrologicznym wydarzeniem, które ma miejsce jutro, ale to nie z tego powodu. To dzięki wam, to dzięki nam wszystkim, że przynieśliśmy światło i świadomość na planetę teraz do punktu, w którym to może się wydarzyć.
LINDA: To jest takie piękne potwierdzenie tego, nad czym wszyscy pracowaliśmy. Tak więc, Krzyż Niebios jest wtedy, gdy niebo naszej fizycznej ziemskiej sfery zaczyna się krzyżować lub przecinać z niefizycznymi niebiosami.
GEOFF: I to jest dosłownie to, co się dzieje. Jest to w zasadzie otwarcie - otwarcie na inne sfery - większa dostępność.
LINDA: Cóż, i znowu, jest to wynik świadomości i światła w ludzkości, jak już powiedzieliście. Ta rzecz z zasłoną jest bardzo, bardzo cudowna. Oddziela nas od innych sfer, a nawet od naszej własnej boskości.
GEOFF: I tak wielu z was, jestem pewien, zauważyło to, to oddzielenie, które pojawia się, kiedy próbujecie rozszerzyć się na inne sfery. Czasami wydaje się to takie trudne, ponieważ istniała zasłona lub ściana, jakkolwiek chcecie to nazwać, która powodowała to oddzielenie, która sprawiała, że czasami tak trudno było rozszerzyć się poza, lub zrobić to w stałym stanie - wiecie, raz na jakiś czas, przełom - ale jesteśmy tutaj teraz. Wszystko to, ponownie, jest rezultatem całych dziesięcioleci pracy ludzi takich jak wy, którzy poświęcili się temu, co Adamus nazywa Drogą. Jest to wasza metafizyczna ścieżka i ostatecznie chodzi o wasze Urzeczywistnienie. To jest to, co nas tu sprowadziło.
Tak więc, myślę, że poziom podniecenia jest wysoki i, cóż, teraz wreszcie jesteśmy tutaj. Dzisiaj jest początek otwarcia, które oddzieliło nas od siebie, od naszej boskości i oddzieliło Ziemię od innych sfer. Dzisiaj jest początek otwarcia. To nie jest ostateczność. To po prostu początek.
LINDA: Bardzo słodkie. Tak więc, Adamus Saint-Germain etykietuje to jako "Krzyż Nieba", ale jest to również znane pod innym słowem.
GEOFF: Hmm.
LINDA: "Apokalipsa".
GEOFF: To duże słowo.
LINDA: Cóż, Apokalipsa ma pewne przerażające konotacje. Wiemy, co wiele kościołów mówiło, że to oznacza, ale pochodzenie tego słowa jest greckie, a w grece oryginalne słowo, oznaczało "odsłonić, odkryć." Taka różnica.
GEOFF: Tak, wielu ludzi myśli o Apokalipsie jako o jakiejś katastrofie. 

Koniec świata.
GEOFF: Teraz oczywiście będziemy mieli zmiany na planecie, większe niż te, które widzieliśmy przez długi czas. Ale zasadniczo Apokalipsa oznacza podniesienie zasłony, otwarcie, zdjęcie pokrywy. Tak więc, jest to dobre słowo.
LINDA: To bardzo pozytywne słowo.
GEOFF: To bardzo pozytywne słowo. Po prostu w przeszłości miało bardzo złe konotacje. Ale naprawdę jest to dobre słowo.
Tak więc dzisiaj rozpoczyna się nowa era na planecie, a co najważniejsze zaczyna się ona od jednostek takich jak wy, które są gotowe wpuścić swoją boskość do tej ludzkiej sfery. Zaczyna się to na zasadzie indywidualnej. Nie chodzi o to, że zobaczycie coś wielkiego w wiadomościach. Nie chodzi o to, że koniecznie będzie wielkie trzęsienie ziemi czy coś takiego. To zaczyna się od nas jako jednostek, pojedynczo.
Oznacza to, że macie dostęp do waszego prawdziwego Ja, bez tego wysokiego poziomu fizycznej i psychicznej grawitacji, która ogranicza wasze postrzeganie i waszą rzeczywistość. Wiecie, grawitacja jest czymś więcej niż tylko fizyczną siłą, która utrzymuje obiekty razem. Jest to również psychiczna, emocjonalna i umysłowa siła, która trzyma nas wciśniętych tak, że bardzo trudno jest wyjść poza naszą rzeczywistość jako ludzi w tej sferze, na tej planecie. Tak więc, zaczyna się to na bardzo, bardzo pięknej, bardzo indywidualnej podstawie dla każdego z nas dzisiaj. A potem będziemy obserwować, aby zobaczyć, co się stanie.
LINDA: I naprawdę wszystko zaczyna się dzisiaj, 22 marca 2023 roku. Nie szukajcie na zewnątrz znaków Apokalipsy, ale raczej w sobie. Z pewnością wszystko to znajdzie odzwierciedlenie w wiadomościach w nadchodzących miesiącach. Ale najpierw zaczyna się to od ciebie. I, ponownie, jest to dosłownie to otwarcie na boskość siebie.
GEOFF: Absolutnie. To jest wydarzenie, które zarówno ludzie, jak i anielskie istoty przepowiadały od wieków. To jest to i jesteśmy tu teraz. Niebiosa zaczynają się otwierać, więc możemy powrócić do naszego naturalnego boskiego stanu - naturalnego boskiego stanu - nawet podczas wcielenia jako ludzie na tej planecie. Chodzi o to, aby na to pozwolić. Chodzi o to, żeby robić to naturalnie. Chodzi po prostu o to, żeby pozwolić.
Tak więc, chcemy wam teraz podziękować za bycie tutaj dzisiaj, za zrobienie wszystkiego, co zrobiliście, aby dotrzeć do tego punktu i za bycie tutaj na tym bezprecedensowym wydarzeniu. Nadszedł czas, aby wprowadzić St. Germaina, channelingowanego przeze mnie, oczywiście, i z kilkoma oddechami z drogą Lindą. Więc, Lindo, co powiesz na trochę oddychania.
LINDA: To dla mnie zaszczyt.
Tak więc proszę każdego z was o upewnienie się, że jesteście w wygodnym miejscu, naprawdę zadomowieni, aby was uszanować, aby was uhonorować. I, z tym, zacznijmy od głębokiego i świadomego oddechu, wdychając i czując prawdziwe piękno potencjałów tego Niebiańskiego Krzyża.
Weźcie ten dobry, głęboki oddech. Wdychajcie do siebie. Pozwólcie płynąć energiom.
Weźcie ten dobry głęboki oddech, ten oddech pozwalania.
(zaczyna się muzyka) 


Przepłyńcie z nim. To głęboki oddech, ale pozwólcie mu płynąć ze wszystkimi energiami.
Z tym dobrym, głębokim oddechem, ponownie otwórzcie się na najwyższe potencjały dla was. Oddychajcie, wczuwając się w piękno tego dnia, niesamowity sens tego wydarzenia.
Oddychaj i płyń. Wczujcie się w energie Saint-Germaina. On jest tutaj. On jest tutaj dla tego bardzo specjalnego wydarzenia. Wdychajcie to. Poczuj to. Pozwólcie na to. Tak wiele potencjału dla każdego z nas. Po prostu wdychaj to i wybierz to.
Oddychaj dla siebie. 


ST. GERMAIN: Jestem, że jestem, Ukochany Saint-Germain
.
Nazywam się również Adamus Saint-Germain z powodu pracy, którą wykonuję teraz przez te wszystkie lata z Karmazynowym Kręgiem. Karmazynowy Krąg jest niebiańskim odpowiednikiem Karmazynowej Rady, ziemskim odpowiednikiem rady, która składa się z aniołów z tak wielu różnych anielskich rodzin.
Przychodziłem do Shaumbry, jak sami siebie nazywacie, Shaumbry z Karmazynowym Kręgiem, robiąc miesięczne Shoudy i robiąc nasze webcasty i spotkania, mówiąc o waszej podróży, Drodze. I oto jestem jako St. Germain, zachwycony byciem z każdym z was - każdym z was - na tym historycznym i bezprecedensowym wydarzeniu, Krzyżu Niebios.
Jak droga Linda z Eesa i Cauldre właśnie mówili, jest to wynik poziomu świadomości na planecie teraz, z wystarczającą ilością ludzi i wystarczającą ilością światła, która pozwala na to otwarcie.
Zostało to nazwane Apokalipsą. Przepowiadano ją od wieków, często błędnie rozumiejąc, czym ona naprawdę jest. To nie jest koniec czasów, jak w przypadku czegoś, co jest katastrofalne dla planety. To koniec bardzo starej ery, starej ery umysłu, ciała, ograniczeń, a dużą częścią tego jest stara era grawitacji na planecie. Światło, które wnosicie, przyniosło nowy poziom grawitacji. 

Widzicie, grawitacja jest siłą, która idzie w parze ze światłem i energią. Grawitacja współpracuje z magnetyką, elektromagnetyką i innymi elementami planety, aby utrzymać rzeczy w miejscu, aby zapewnić ten etap dla wszystkich waszych żyć, abyście mogli doświadczyć tutaj na planecie w fizycznej formie. Wszystko w odpowiedzi na samo pytanie, które zostało zadane tak bardzo, bardzo dawno temu w sferach anielskich, "Kim jestem?".
Grawitacja utrzymywała wszystko w środku, włączając w to wasze myśli, wasze przekonania, waszą perspektywę, abyście mogli doświadczyć w bardzo skupionej, bardzo zamkniętej sferze; abyście mogli doświadczyć, jak to jest wejść w ten głęboki tryb wewnątrz siebie i ostatecznie dojść do odpowiedzi na pytanie: "Kim jestem?".
A odpowiedź na to pytanie brzmi: "Jestem, że jestem".
Wszystkie te życia, wszystkie poszukiwania, wszystkie doświadczenia, jakie kiedykolwiek mieliście, sprowadzają się do: "Jestem wszystkim, czym jestem. Jestem boski. Jestem człowiekiem. Jestem suwerenną istotą świadomości, używającą energii do ciągłego wczuwania się w 'Istnieję'."
Teraz, w tym dniu Krzyża Niebios, jest wystarczająco dużo światła i wystarczająco dużo świadomości na planecie, aby przejść w zupełnie nową erę. Mniejsza grawitacja, co oznacza, że macie większy dostęp do waszej Jaźni w innych sferach i do przyniesienia tych części waszej prawdziwej Jaźni i waszego prawdziwego światła właśnie tutaj na planetę.

Jesteśmy tutaj

Jesteśmy tutaj, a dołączyli do mnie dzisiaj wszyscy Wywyższeni Mistrzowie, ponad 11 000 z nich, którzy zakończyli swoje cykle życia na planecie. Są oni tutaj w tej uroczystej ceremonii czci i podziękowania dla wszystkich, którzy kiedykolwiek byli ludźmi i wszystkich, którzy kiedykolwiek będą.
Jestem tu dzisiaj z moim drogim przyjacielem Tobiaszem, który przybył do Karmazynowego Kręgu w 1999 roku i pracował z nimi przez 10 lat, aby pomóc im zrozumieć, że nie są szaleni; nie jesteście szaleni. Aby pomóc im zrozumieć, że jesteście tu z jakiegoś powodu w tym życiu, wykonując właśnie tę pracę, którą wykonujecie, przechodząc przez wyzwania, przechodząc przez niektóre z najtrudniejszych rzeczy, jakie kiedykolwiek robiliście w jakimkolwiek życiu, a to jest przychodzenie do kochania i akceptowania siebie.
Bo kiedy człowiek to robi, kiedy człowiek może w końcu pozwolić sobie na miłość do siebie, na akceptację siebie, wtedy światło naprawdę świeci od wewnątrz. Świeci do reszty planety, nie z programem, nie mówiąc reszcie planety co i jak ma robić, ale po prostu świeci do reszty planety oświetlając potencjały, których jednostki, społeczności i narody mogły nie widzieć wcześniej, ponieważ w tym świetle widzą o wiele więcej poza granicami ich obecnej perspektywy. Widzą o wiele więcej, a wtedy wybór należy do ludzi. Ale z taką ilością światła otaczającą teraz planetę, istnieje duży potencjał, że wybiorą lepszą drogę - drogę, na której nie ma cierpienia na planecie, drogę, na której takie rzeczy jak władza i chciwość nie mogą już istnieć, drogę, na której takie rzeczy jak głód i nadużycia nie są już częścią ludzkiego życia.
Zajęło to wiele ciężkiej pracy, aby się tu dostać. Wiem. Byłem w ludzkiej formie przez setki i setki żyć przed moim ostatnim życiem jako St. Germain. Znam trudności i wyzwania, kiedy zapominacie, kim jesteście, kiedy inni karmią się waszą energią, kiedy nie macie wartości siebie, kiedy umieszczacie Boga poza sobą, kiedy czujecie się zagubieni i samotni, kiedy odpowiedzi po prostu nie wydają się przychodzić. To były ogromne trudności dla was, którzy jesteście tu dzisiaj, ogromne na tak wiele sposobów.
Wczujcie się w to przez chwilę, w waszą podróż po drodze, która doprowadziła was do tego miejsca. Często braliście na siebie sprawy, problemy, które nie były nawet wasze. Robiliście to w imieniu ludzkości, aby być w stanie przez nie pracować, aby być w stanie wyjść poza nie, aby być w stanie dać przykład innym, którzy przyjdą na Drogę, którzy będą mieli problemy i wyzwania w swoim życiu. Dałbyś im wzór do naśladowania. Więc, za to jesteś uhonorowany, biorąc na siebie rzeczy, które niekoniecznie były twoje, ale sprawiałeś, że wydawało się, że to jest twoje.
Wiem, że były chwile, kiedy nie sądziłeś, że ci się uda. Wiem, że były czasy, kiedy byliście w ciemności, co nazywają ciemną nocą duszy, gdzie wydawało się, że nie ma już żadnej nadziei, gdzie wydawało się, że nie ma już nic z waszej fizycznej energii, kiedy bitwy wewnątrz umysłu wyniszczyły tak wiele z was. Ale jesteście tutaj. Podążaliście za tym wewnętrznym przewodnictwem. Podążaliście za swoją duszą i teraz jesteście tutaj, na Krzyżu Niebios.
To jest to, Apokalipsa. Zrobiliście to. Teraz możecie wziąć głęboki oddech i zrelaksować się. Odprężcie się w swoim oświeceniu. Odprężcie się w swoim życiu tutaj na planecie. Cieszcie się tym, czym chcecie się cieszyć. Nie ma już więcej pracy. Teraz jest to po prostu życie w obfitości i radości, życie w czystych energiach wszystkiego, co zrobiliście. 

Jest teraz tak wielu na planecie, którzy będą kontynuować swoje życie, będą kontynuować swoją karmiczną ścieżkę, często obejmującą ich rodziny przodków. Będą kontynuować poszukiwanie odpowiedzi. Ale to tylko dla was teraz, aby pozwolić waszemu światłu świecić - to jest to - i otrzymać obfitość waszej duszy.
Nadszedł czas, aby uświadomić sobie, że energia jest tutaj, aby wam służyć. Nie jest tutaj, aby was zwalczać. Nie jest tu po to, aby sprawić wam ból. Nie jest tutaj, aby próbować przypomnieć wam o złych rzeczach, które zrobiliście w przeszłości. Nie. Energia jest tu naprawdę po to, aby wam służyć, i to jest jeden z punktów zwrotnych dla was i dla innych, uświadomienie sobie, że energia jest tu po to, aby wam służyć.
Pozwólcie jej wnieść obfitość do waszego życia. Niech przyniesie zdrowie z powrotem do waszego ciała. Niech pozwoli teraz waszemu świetlistemu ciału wejść i dołączyć do waszego fizycznego ciała tu na Ziemi. Niech energie przynoszą właściwych ludzi, synchroniczne momenty, radość życia. Zasłużyliście na to. Zasłużyliście na to, aby mieć to tutaj, więc pozwólcie energiom przyjść. Pozwólcie im służyć wam teraz. Już nie stawiając im oporu, nie powstrzymując się, nie myśląc, że nie jesteście godni, nie myśląc, że może bierzecie energię od kogoś innego. Nie, to wszystko jest twoje i to wszystko jest dla ciebie. Pozwólcie, aby służyła wam w waszym życiu właśnie teraz. Pracowaliście na to tak bardzo ciężko przez tak wiele żyć, pozostając zaangażowanymi w waszą własną podróż i waszą własną ścieżkę, pozostając tutaj na planecie inkarnacja po inkarnacji, pracując na tak głębokich poziomach wewnątrz siebie, przezwyciężając kwestie, które mogliście mieć nawet w kwestii mocy, kwestie braku wartości własnej i oczywiście ostateczną kwestię, "Kim jestem?".
Tak więc teraz nadchodzi czas Krzyża Niebios. Teraz nadchodzi otwarcie pomiędzy sferami, gdzie ci, którzy są gotowi, znajdą łatwy dostęp do swojej boskości i pozwolą, aby ta boskość była w nich w świadomej świadomości w ich życiu.

Anielskie Istoty Wsparcia

Przez tak długi czas, kiedy podróżowaliście po tej planecie jako istoty ludzkie w tak wielu życiach, byli tu również anielscy pracownicy, którzy pomagali ludziom, wspierali ich, pomagali utrzymać srebrną nić, ten sznur, to połączenie pomiędzy tym miejscem a innymi sferami, aby nie zostało ono utracone na zawsze.
Były tu anielskie istoty, które przybyły, aby napełnić tę planetę energią życiową, która przyniosła wam naturę, niebo, drzewa, zwierzęta. Przybyły one tutaj dawno, dawno temu, świta Gai, aby być tutaj, aby stworzyć to niezwykłe i wspaniałe miejsce żywej energii tutaj na planecie.
Były anielskie istoty z tak wielu anielskich rodzin, które przybyły tutaj, które były tutaj, aby pomóc, aby wspierać i kochać ludzi w potrzebie. Kiedy ludzie po prostu nie mogli znaleźć dostępu do swojego wielkiego anioła wewnątrz, kiedy byli tak zagubieni, anielskie istoty z innych sfer przybyły tu po prostu, aby świecić swoim światłem i przypomnieć wam o waszych anielskich korzeniach. Pochodzą z tak wielu anielskich rodzin - Dom Mikaela lub Archanioła Michała, Dom Metatrona, Dom Gabriela i tak wielu innych było tutaj, pomagając wam, pomagając ludziom. Nigdy nie mówili wam, co macie robić, nigdy nie ingerowali w sprawy ludzi na planecie, ale po prostu byli tutaj, aby świecić swoim światłem i, miejmy nadzieję, przypominać wam, kim naprawdę jesteście.
Istniały istoty z anielskiej Karmazynowej Rady. Karmazynowa Rada w anielskich sferach składa się z tych z wielu innych anielskich rodzin, które zebrały się w celu nauczania. Byli tutaj na planecie pracując z Karmazynowym Kręgiem i innymi już od tak dawna, pomagając w prowadzeniu nie tylko was jako ludzi, ale w prowadzeniu tej organizacji, którą teraz znacie jako Karmazynowy Krąg, jako Shaumbra - Shaumbra, nazwa, która sięga 2000 lat temu do czasów Yeshua i trwa do czasów gnostyków, do czasów Tajemnych Szkół, a teraz do tego czasu, do Karmazynowego Kręgu - i byli tam jako wasz odpowiednik. Byli tam, aby prowadzić i pomagać.
Tak wiele anielskich istot jest tutaj dla ludzi, którzy wołają, dla ludzi, którzy zapomnieli o swoim boskim pochodzeniu, dla ludzi, którzy pewnego dnia przyjdą, aby pozwolić swojemu anielskiemu ja tutaj. Ale te anielskie istoty, o których teraz mówię, były zastępczymi. Były tymi, które wypełniały tą pustkę, dopóki nie byliście gotowi przyjąć ich w sobie. A teraz, wraz z Krzyżem Niebios, z tym momentem otwarcia na inne sfery, nadszedł ich czas, aby odejść. Nie wszyscy odejdą w jednym czasie, ale spora część z nich odchodzi właśnie tego dnia, przewracając duszę, przewracając planetę, przewracając ludzkość z powrotem do ludzkości.
Są teraz zebrani na swoją procesję. Będą szli w tej procesji uroczyście i powoli, opuszczając płaszczyzny Ziemi i udając się do sfer niebios, innych niebios. Będą szli drogą Krzyża Niebios, tego nowego otwarcia. 

Zebrali się teraz na swoją procesję. Będą szli w tej procesji uroczyście i powoli, opuszczając płaszczyzny Ziemi i przechodząc do sfery niebios, innych niebios. Będą szli drogą Krzyża Niebios, tego nowego otwarcia.
Będą pierwszymi, którzy pójdą tą drogą, a kiedy za chwilę rozpoczną swoją procesję, proszę was, abyście głęboko wczuli się w pracę, którą wykonują, dlaczego tu są. I kiedy to robicie, może pojawić się odrobina smutku, ponieważ Gaja nadal odchodzi, ponieważ Karmazynowa Rada odchodzi, ponieważ anielskie istoty Archanioła Mikaela i tak wielu innych odchodzi w tym dniu.
Proszę was, abyście wczuli się w honor, który dzielą z wami, uznanie dla pracy, którą wykonaliście. I możecie poczuć pustkę przez krótki okres czasu, kiedy oni odchodzą. Możecie czuć pustkę, ale ta pustka zostanie wypełniona waszą własną anielską obecnością, waszą własną duszą.

Odejście
Tak więc, drogie anielskie istoty, które były tu na planecie, droga Gaja, droga Karmazynowa Rada, wszyscy anielscy członkowie, którzy są tu teraz, nadszedł czas, aby założyć skrzydła; po raz kolejny założyć skrzydła, które zabiorą was z tego kochającego miejsca na Ziemi z powrotem do waszych prawdziwych domów.
Pozwólcie nam rozpocząć procesję, odejście anielskich istot, które były tutaj, aby was wspierać. Niech rozpocznie się procesja.
Proszę każdego z was, ludzi, abyście to poczuli i abyście szczególnie poczuli honor, jaki mają dla każdego z was.
Niech rozpocznie się procesja, gdy anielskie istoty wracają z powrotem przez Krzyż Niebios.
(pauza)
Kilka z nich pozostanie z tyłu dla pewnych prac porządkowych w ciągu następnych kilku dekad. Ale tak wielu wraca teraz, ponieważ wiedzą, że nadszedł czas. Wiedzą, że jesteście gotowi, aby pozwolić swojej boskości właśnie tutaj.
Poczujcie, jak machają skrzydłami na pożegnanie i na zdrowie, jak machają skrzydłami do każdego z was mówiąc: "Zobaczymy się z wami w innych sferach bardzo, bardzo niedługo. Będziemy tam, aby was powitać, kiedy za kilka chwil pozwolicie sobie na ekspansję przez Niebiański Krzyż do sfery waszej duszy i waszej świadomości." Ale na razie poczujcie tylko, jak odchodzą, wielką ceremonię.
(pauza)
Niektórzy są tutaj na tej planecie od setek, tysięcy lat, służąc Gai, służąc ludzkości. Niektórzy są bardzo gotowi, aby wrócić teraz do domu. Ale mogę wam powiedzieć jedną rzecz, kiedy będziecie odczuwać ich odejście, będą za wami tęsknić. Będą za wami tęsknić.
Będzie im brakowało siedzenia obok was, kiedy patrzyliście na ocean, jezioro czy pustynię; siedzenia obok was, zapewniania towarzystwa, zapewniania ukojenia, pomagania w wypełnianiu tej przestrzeni, dopóki nie byliście faktycznie gotowi wypełnić jej własną boskością.
Będzie im brakowało waszego humoru. Och, musicie mieć humor. Musicie mieć humor, aby pozostać tutaj na planecie jako człowiek w zapomnieniu tego, kim naprawdę jesteście.
Tak, i będą nawet tęsknić za waszymi łzami, bo wiedzieli, kiedy łzy płynęły, że byliście gotowi iść dalej. Mierzyliście się z głębokimi problemami lub ranami wewnątrz siebie, a kiedy łzy płynęły, oznaczało to po prostu, że byliście gotowi uwolnić się, a w uwolnieniu ostatecznie gotowi pozwolić.
Będzie im brakowało twoich przekleństw, twojego przeklinania. Ludzie uważają, że wypowiadanie tych słów jest takie złe. Ale aniołowie chichoczą w chwilach, kiedy wy po prostu wybuchacie przekleństwami, ponieważ wiedzą, że oni też by tak zrobili, gdyby byli w ludzkiej formie. Musieliby wypuścić dobre - no wiecie - raz na jakiś czas, więc chichotali i śmiali się.
A potem były też chwile, kiedy płakały. Och, kiedy byliście tak zagubieni w tak wielkiej ciemności, że nie mogliście już nawet ich poczuć, to właśnie wtedy płakali. Wtedy właśnie najmocniej świecili swoim światłem, mając nadzieję, że się odnajdziesz.
Więc, tak, dzielili się z wami tak wiele przez te życia - placeholdery, przyjaciele, tacy, którzy naprawdę znali was za to, kim byliście i honorowali was za podjęcie podróży na tę planetę. Tak wielu z nich właściwie nigdy wcześniej tu nie było i wiedzą, że ich kolej nadchodzi. I będzie to o wiele łatwiejsze z powodu pracy, którą wykonaliście.
Poczujcie teraz, jak procesja z Ziemi do Krzyża Nieba jest prawie ukończona. Poczujcie teraz, jak stoją w kolejce w innych sferach, wszyscy machają swoimi skrzydłami.
Machają skrzydłami do każdego z was, którzy pozostaliście tu na Ziemi.
Machają skrzydłami na cześć, w miłości i w przyjaźni do każdego z was.
(pauza)
Twój czas.
A teraz nadszedł czas na was, nadszedł czas na wypełnienie tej pustki, która została po was. Nadszedł czas na waszą boskość. Dotykaliście jej od czasu do czasu w przeszłości. Czuliście ją w momentach, och, czasami bardzo, bardzo silnie. Czasami czuliście, że jest tam przez dni, tygodnie czy miesiące. Ale potem, z ogromną grawitacją świadomości na tej planecie, wydawało się, że odeszło.
Teraz nadchodzi czas, abyście na to pozwolili. Grawitacja się rozluźnia. Jest rozluźniona przez światło i samą świadomość. Puszcza swoją twierdzę na was, trzymając was zamkniętych w ciele i umyśle. Rozluźnia się; pozwala odejść.
Nawet fizyczna grawitacja zaczyna się teraz zmieniać, nawet fizyczna grawitacja, ale głównie grawitacja świadomości zaczyna się rozjaśniać. To tak jakby nagle móc łatwiej oddychać. To tak, jakby nagle więcej wiedzy przychodziło do ciebie w umyśle.
Nawet umysł, nawet ta część umysłu, która była uśpiona przez eony czasu, ta część, która wiedziała, jak połączyć się z innymi sferami - był to punkt połączenia pomiędzy waszą ludzką jaźnią a waszą duszą Jaźnią, ale był uśpiony przez tak bardzo długi czas - nawet teraz zaczyna się to ujawniać. To jest jak punkt światła nad waszą głową. To światło, ten punkt umożliwia połączenie z innymi sferami. Podczas gdy ludzki umysł po prostu nie mógł tego zrozumieć, zaprzeczyłby temu lub był to po prostu hałas dla ludzkiego umysłu, teraz z tym punktem światła pozwala na połączenie z duszą i wszystkimi jej atrybutami, z waszą prawdziwą Jaźnią, tak że nie potrzebujecie umysłu, aby wszystko przetworzyć, nie potrzebujecie umysłu, aby spróbować przypomnieć sobie, kim jesteście. To przychodzi prosto do waszej istoty teraz. Umysł, zrozumie, dogoni, ale to przychodzi prosto do waszej istoty.
Więc teraz anielscy przyjaciele odeszli, po drugiej stronie, wrócili do domu i tak wielu z nich przygotowuje się teraz do powrotu, ale w fizycznej formie. Aby zostać urodzonym na tej planecie, planecie, którą poznali na tak wiele sposobów, ale nigdy przez rzeczywiste ludzkie oczy. Będą wracać. Niektórzy z was będą ich nauczycielami, ich przyjaciółmi, kiedy będą inkarnować z powrotem na tej planecie. Ale jedna rzecz jest prawdziwa i pewna, że z powodu ścieżki, którą przetarliście - ścieżki metafizyki, ścieżki dopuszczenia boskości, ścieżki Urzeczywistnienia - to przez co przejdą jako ludzie będzie o wiele łatwiejsze.
Tak więc teraz nadchodzi nasz czas, wasz czas.
Będziemy się teraz rozszerzać w kierunku Krzyża Niebios. To jest jedyny raz, kiedy zrobimy to jako grupa. Proszę was po tym czasie, abyście nawet nie zbierali się w innych grupach, nawet małych grupach, ale abyście byli sami, aby rozszerzyć się w Niebiańskim Krzyżu.
Teraz, ważną rzeczą jest, zatrzymajcie się na chwilę i wczujcie się w ten moment Teraz, co nazywam waszą Obecnością. Właśnie tutaj, "Jestem tutaj".
Nie będziemy robić projekcji astralnej. Nie będziemy opuszczać ludzkiej kondycji, aby wyjść przez Krzyż Nieba. Nie będziemy odbywać jakiejś podróży dusz. Nie. Będziemy przebywać tutaj w Obecności, w Obecności i rozszerzać się. To jest to.
Widzicie, szczególnie przy zmniejszonej grawitacji, będziemy po prostu rozszerzać się w górę i przez Niebiański Krzyż do innych sfer. Nigdy nie opuszczając ciała, nigdy nie zaprzeczając człowieczeństwu, ale rozszerzając się w górę, w górę, w górę przez Niebiański Krzyż. Ale zanim to zrobimy, jedna bardzo ważna rzecz.

Ołtarz Duszy
Każda pozostała kwestia, którą macie w sobie - nie chodzi tu o innych, ale o każdą pozostałą kwestię w sobie - kwestia fizyczna, brak równowagi biologicznej, brak wartości, brak równowagi psychicznej; cały ten hałas i zgrzyt, który przechodzi przez ludzki umysł spowodowany waszymi aspektami; kwestie związane nawet z waszą karmą przodków, ale kwestie, które przyjęliście w swoim życiu; kwestie związane z brakiem obfitości, kwestie związane z poczuciem winy i wstydem za rzeczy, które uważacie, że zrobiliście źle w przeszłości, nawet w poprzednich życiach. Ale, widzicie, wasz umysł pamięta tylko część tego, co naprawdę się stało. To nie jest tak naprawdę to, co się stało. Twój umysł pamięta trudne rzeczy, złe rzeczy i one cię obciążają. Próbujecie odpokutować za te rzeczy. Próbujesz przez nie przejść. Próbujecie znaleźć rozwiązania, ale tak często jest to trudne do zrobienia.
Wszystkie te rzeczy, moi drodzy przyjaciele, pozostawiamy za sobą. Kiedy odbywamy naszą grupową podróż przez Niebiański Krzyż, zostawcie je za sobą.
Zostawcie je tutaj na ołtarzu duszy. Zostawcie je tutaj, w tej misce.
Kiedy zaczynamy naszą ekspansję, kiedy przechodzicie przez tę drogę, weźcie wszystkie te rzeczy, wszystkie problemy, wszystko, co jest problemem w waszym życiu i zostawcie to tutaj.
Problemy są tam, ponieważ ciągle się ich trzymacie. Walczycie z nimi, jakby to były demony i smoki. Walczycie z nimi, jakby były wrogiem. Albo tłumicie je, jakbyście chcieli, żeby odeszły, a jednak wciąż tam są. 

Twój czas.
A teraz nadszedł czas na was, nadszedł czas na wypełnienie tej pustki, która została po was. Nadszedł czas na waszą boskość. Dotykaliście jej od czasu do czasu w przeszłości. Czuliście ją w momentach, och, czasami bardzo, bardzo silnie. Czasami czuliście, że jest tam przez dni, tygodnie czy miesiące. Ale potem, z ogromną grawitacją świadomości na tej planecie, wydawało się, że odeszło.
Teraz nadchodzi czas, abyście na to pozwolili. Grawitacja się rozluźnia. Jest rozluźniona przez światło i samą świadomość. Puszcza swoją twierdzę na was, trzymając was zamkniętych w ciele i umyśle. Rozluźnia się; pozwala odejść.
Nawet fizyczna grawitacja zaczyna się teraz zmieniać, nawet fizyczna grawitacja, ale głównie grawitacja świadomości zaczyna się rozjaśniać. To tak jakby nagle móc łatwiej oddychać. To tak, jakby nagle więcej wiedzy przychodziło do ciebie w umyśle.
Nawet umysł, nawet ta część umysłu, która była uśpiona przez eony czasu, ta część, która wiedziała, jak połączyć się z innymi sferami - był to punkt połączenia pomiędzy waszą ludzką jaźnią a waszą duszą Jaźnią, ale był uśpiony przez tak bardzo długi czas - nawet teraz zaczyna się to ujawniać. To jest jak punkt światła nad waszą głową. To światło, ten punkt umożliwia połączenie z innymi sferami. Podczas gdy ludzki umysł po prostu nie mógł tego zrozumieć, zaprzeczyłby temu lub był to po prostu hałas dla ludzkiego umysłu, teraz z tym punktem światła pozwala na połączenie z duszą i wszystkimi jej atrybutami, z waszą prawdziwą Jaźnią, tak że nie potrzebujecie umysłu, aby wszystko przetworzyć, nie potrzebujecie umysłu, aby spróbować przypomnieć sobie, kim jesteście. To przychodzi prosto do waszej istoty teraz. Umysł, zrozumie, dogoni, ale to przychodzi prosto do waszej istoty.
Więc teraz anielscy przyjaciele odeszli, po drugiej stronie, wrócili do domu i tak wielu z nich przygotowuje się teraz do powrotu, ale w fizycznej formie. Aby zostać urodzonym na tej planecie, planecie, którą poznali na tak wiele sposobów, ale nigdy przez rzeczywiste ludzkie oczy. Będą wracać. Niektórzy z was będą ich nauczycielami, ich przyjaciółmi, kiedy będą inkarnować z powrotem na tej planecie. Ale jedna rzecz jest prawdziwa i pewna, że z powodu ścieżki, którą przetarliście - ścieżki metafizyki, ścieżki dopuszczenia boskości, ścieżki Urzeczywistnienia - to przez co przejdą jako ludzie będzie o wiele łatwiejsze.
Tak więc teraz nadchodzi nasz czas, wasz czas.
Będziemy się teraz rozszerzać w kierunku Krzyża Niebios. To jest jedyny raz, kiedy zrobimy to jako grupa. Proszę was po tym czasie, abyście nawet nie zbierali się w innych grupach, nawet małych grupach, ale abyście byli sami, aby rozszerzyć się w Niebiańskim Krzyżu.
Teraz, ważną rzeczą jest, zatrzymajcie się na chwilę i wczujcie się w ten moment Teraz, co nazywam waszą Obecnością. Właśnie tutaj, "Jestem tutaj".
Nie będziemy robić projekcji astralnej. Nie będziemy opuszczać ludzkiej kondycji, aby wyjść przez Krzyż Nieba. Nie będziemy odbywać jakiejś podróży dusz. Nie. Będziemy przebywać tutaj w Obecności, w Obecności i rozszerzać się. To jest to.
Widzicie, szczególnie przy zmniejszonej grawitacji, będziemy po prostu rozszerzać się w górę i przez Niebiański Krzyż do innych sfer. Nigdy nie opuszczając ciała, nigdy nie zaprzeczając człowieczeństwu, ale rozszerzając się w górę, w górę, w górę przez Niebiański Krzyż. Ale zanim to zrobimy, jedna bardzo ważna rzecz.

Ołtarz Duszy
Każda pozostała kwestia, którą macie w sobie - nie chodzi tu o innych, ale o każdą pozostałą kwestię w sobie - kwestia fizyczna, brak równowagi biologicznej, brak wartości, brak równowagi psychicznej; cały ten hałas i zgrzyt, który przechodzi przez ludzki umysł spowodowany waszymi aspektami; kwestie związane nawet z waszą karmą przodków, ale kwestie, które przyjęliście w swoim życiu; kwestie związane z brakiem obfitości, kwestie związane z poczuciem winy i wstydem za rzeczy, które uważacie, że zrobiliście źle w przeszłości, nawet w poprzednich życiach. Ale, widzicie, wasz umysł pamięta tylko część tego, co naprawdę się stało. To nie jest tak naprawdę to, co się stało. Twój umysł pamięta trudne rzeczy, złe rzeczy i one cię obciążają. Próbujecie odpokutować za te rzeczy. Próbujesz przez nie przejść. Próbujecie znaleźć rozwiązania, ale tak często jest to trudne do zrobienia.
Wszystkie te rzeczy, moi drodzy przyjaciele, pozostawiamy za sobą. Kiedy odbywamy naszą grupową podróż przez Niebiański Krzyż, zostawcie je za sobą.
Zostawcie je tutaj na ołtarzu duszy. Zostawcie je tutaj, w tej misce.
Kiedy zaczynamy naszą ekspansję, kiedy przechodzicie przez tę drogę, weźcie wszystkie te rzeczy, wszystkie problemy, wszystko, co jest problemem w waszym życiu i zostawcie to tutaj.
Problemy są tam, ponieważ ciągle się ich trzymacie. Walczycie z nimi, jakby to były demony i smoki. Walczycie z nimi, jakby były wrogiem. Albo tłumicie je, jakbyście chcieli, żeby odeszły, a jednak wciąż tam są. 

Teraz pozwól sobie przyjąć ten dar mądrości, który jeszcze chwilę temu był twoją ciemnością, twoim bólem, twoim cierpieniem. Weźcie ten dar. Wprowadźcie go w siebie.
(pauza)
Weźcie to światło, światło waszej duszy, waszego prawdziwego Ja i wprowadźcie je do środka. Pozwólcie sobie je wdychać. Pozwólcie sobie je wchłonąć.
Pozwólcie sobie poczuć objęcie własnej duszy. Już nie oddzielona, już nie poza świadomością, ale teraz zintegrowana w tobie.
Weź głęboki oddech i wraz ze swoją duszą wczuj się w "I Am that I Am. Jesteśmy tym, czym jesteśmy."
(pauza)
A teraz, w tej chwili, poczujcie teraz wielki honor od wszystkich anielskich istot, które służyły Ziemi, niektórych, które właśnie zrobiły swoją procesję z powrotem tutaj, innych, które pracowały w innych sferach.
Wczujcie się w to, drodzy przyjaciele, w ten zaszczyt, w to podziękowanie i obserwujcie, jak wszystkie ich skrzydła powstają, honorując każdego z was, gdy kontynuujecie swoje życie, swoją pracę z powrotem na Ziemi. Obserwujcie, jak wszystkie ich skrzydła powstają, oddając hołd wam i waszej duszy.
(pauza)
I zanim wrócimy, wzywam wszystkich tych, którzy byli Pracownikami Królestwa, aby również wrócili. Wasza praca została wykonana.
Widzicie, byliście w ludzkiej formie w tym życiu. Prowadziliście ciche życie. Prowadziliście bardzo wewnętrzne życie, ponieważ tak wiele z was pracowało w innych sferach, aby pomóc przygotować się na ten dzień, aby pomóc zbudować drogę.
Trzeba było, aby ludzie na Ziemi pracowali również w innych sferach, aby stworzyć niezbędną równowagę, aby mógł nastąpić Krzyż Niebios. I wzywam was wszystkich, którzy byliście teraz Pracownikami Królestwa. Odłóżcie swoją pracę. Została ona wykonana. Jesteśmy tutaj. Wróćcie z nami. Wróćcie do swojego ludzkiego życia, do swojego ludzkiego ciała, ale przynieście ze sobą całe światło, całą mądrość i całą duszę.

Bring it all Back
Więc, zróbmy teraz naszą drogę powrotną. Możecie przyjść tutaj w każdej chwili do tych sfer i możecie je ze sobą zabrać. Samo światło i samą mądrość, którą dała wam dzisiaj wasza dusza, przynieście ze sobą. Żadna inna istota nigdy nie może wam tego odebrać. Nigdy nie zrobicie z tym nic złego.
Jesteście godni przynieść to teraz z powrotem - z powrotem na planetę, z powrotem do waszej biologii, z powrotem do waszego życia.
Tak więc, wróćmy teraz przez Krzyż Niebios. Możecie przyjść w ten sposób w dowolnym momencie, ale wróćmy przez Heaven's Cross.
Delikatnie, delikatnie, używając skrzydeł, aby przynieść was powoli z powrotem, powoli z powrotem.
Weźcie głęboki oddech w swoje życie jako człowiek.
Teraz Heaven's Cross jest otwarty. Możecie w każdej chwili rozszerzyć się na te sfery. Możecie przywrócić jego światło, jego energię i jego świadomość w każdej chwili. I kiedy wracacie do swojego ludzkiego życia, do swojej rzeczywistości, proszę was, abyście coś zauważyli.
Tuż obok was jest wasze ciało świetlne, wasze Wolne Ciało Energetyczne. Tuż obok was. Teraz jest na to czas.
Weźcie głęboki oddech i wczujcie się w nie. Będzie się ono powoli integrować.
Nadal będziecie mieli ciało fizyczne, ale teraz będziecie mieli atrybuty waszego ciała świetlnego, które powoli, powoli zaczną stawać się częścią waszego życia, powoli, aby nie przytłoczyć waszej biologii.
Jest to jedna z wielu rzeczy, które przywieźliście ze sobą z powrotem, wasze lekkie ciało, a następnie ta część mózgu, która wie, jak połączyć się z innymi sferami.
I tak jest, w tym dniu 22 marca 2023 roku, że rozpoczyna się Apokalipsa.
Tak jest, że praca, którą wykonaliście na tej planecie, aby przynieść to światło i świadomość, jest tutaj.
I tak jest, że nadszedł czas, abyście mogli cieszyć się owocami całej waszej pracy, przypomnieć sobie wasze anielskie pochodzenie i żyć życiem pełnym radości, obfitości, miłości i uduchowienia.
Z tym, Ja Jestem Ukochanym St. Germainem.
LINDA: I z tym, proszę, pozwólcie, aby ten dobry, głęboki oddech trwał dalej. Aby naprawdę pozwolić sobie na wczucie się - wczucie się we wszystko, czym jesteś i więcej.
Po prostu oddychaj delikatnie, honorując siebie, ten dobry, głęboki oddech. Płyńcie z nim, tym oddechem pozwalania.
Tak wiele zostało nam dzisiaj dane. Wdychajcie to. Poczujcie to. Poczujcie, co to oznacza dla was, dla każdego z nas.
Bardzo piękny początek, wspaniały czas.
Oddychaj. Oddychaj i poczuj te niesamowite potencjały.
To jest tutaj dla każdego z nas. Tutaj dla każdego z nas.
Dziękuję wam za bycie częścią tego najwspanialszego, niesamowitego Krzyża Niebios. I specjalne podziękowania dla St. Germaina.

Posłuchaj
ADAMUS SAINT-GERMAIN (w teledysku): Słuchajcie. Nie tylko uszami, ale swoim sercem, swoją istotą, swoją świadomością.
Słuchajcie swojego Ja. Wsłuchajcie się w duszę. Wasza dusza i wszystkie jej komunikaty są bliżej niż kiedykolwiek wcześniej.
Niektórzy z was po prostu za dużo mówią i za dużo myślą. To jest czas na słuchanie.
Tak wiele jest teraz przekazywane z duszy. Nie usłyszycie koniecznie słów, ale zaczniecie coś wyczuwać i czuć.
Chociaż raz zaczynacie czuć swoją własną energię i swoją własną duszę.
Słuchajcie całą swoją istotą.
Słuchajcie na najgłębszych poziomach.
(długa pauza)
Słuchajcie.
(długa przerwa)
Słuchajcie.
(muzyka gra)

Opuściliście Dom z obietnicą

Może być zdjęciem przedstawiającym 1 osoba i na świeżym powietrzu

 , złożoną jaźni i Duchowi, że wyruszycie na własną rękę.

Nauczycie się jak to jest być na zewnątrz Wszystkiego Co Jest, jak to jest być twórcą w swoim własnym prawie.

Opuściliście Dom, aby uwolnić lejce, aby uwolnić połączenie z Duchem. Zrobiliście to celowo. Zrobiliście to za aprobatą i miłością Wszystkiego Co Jest, Jedynego Wieczystego, Króla i Królowej – jakkolwiek to nazwiecie.

Mieliście aprobatę tej najbardziej kochającej istoty, aby odejść na własne. I teraz, eony czasu później i z taka ilością doświadczeń, że nie byłoby wystarczającej ilości bibliotek na Ziemi, aby pomieścić wszystkie te informacje... eony czasu później, przychodzicie teraz do tego punktu, gdzie wypełniacie powód, dla którego opuściliście Dom.

Tym powodem było zrozumienie waszej tożsamości poza Wszystkim Co Jest, połączenie się z tą tożsamością, doświadczanie poprzez nią a potem w określonym momencie integracja waszego Chrystusowego ziarna wewnątrz, waszej Boskiej Jaźni, integracja ze wszystkim czym jesteście. Dlatego siedzimy tutaj z wami teraz.

Dlatego wy jesteście tutaj, drodzy, drodzy przyjaciele.

Jesteście w tym magicznym, cudownym, niesamowitym punkcie, gdzie dochodzicie do zamknięcia kręgu.

Dochodzicie teraz do punktu, gdzie zamykacie okrąg.
I jest to wtedy, kiedy integrujecie swoją boskość”.
- Tobiasz

 

piątek, 24 marca 2023

Niebiański Krzyż

Może być zdjęciem przedstawiającym tekst „HEAVEN'S CROSS”

 Niebiański Krzyż

Jak odległa jest ta data? Około 45 dni, jak sądzę. Czterdzieści pięć dni, licząc do Niebiańskie-go Krzyża, albo 46 w zależności od tego, gdzie mieszkacie. To nieomal tuż tuż, i chcę się na tym skupić przez chwilę. Zaczęliśmy o tym mówić – ja, Saint-Germain – jeszcze w czasie naszego spotkania zatytułowanego Marzenie Merlina we wrześniu, i wtedy jeszcze nie znaliśmy dokładnej daty. Potrzeba było kolejnego miesiąca czy dwóch, żeby ta data się pojawiła.

To wydarzenie jest – pod Cauldrem uginają się kolana i ciągle powtarza: „OK, Adamus, robisz z tego wielką rzecz”. I przypomina mi o jednym moim małym błędzie z COVIDem, jednym błędzie. (kilka chichotów) W ciągu wszystkich czanelingów jakie zrobiłem, zdarzyła mi się ta jedna mała wpadka, ponieważ nie zdawałem sobie sprawy, że ludzie byli gotowi na tak wielkie oczyszczenie, przyzwalając, żeby COVID został na tak długo. Nie chcę powiedzieć, że to była pomyłka. Raczej nietrafiona ocena z mojej strony.
(Adamus chichocze i więcej chichotów na widowni) Tak więc jestem w pewnego rodzaju nieustannym dialogu z Cauldrem, walki z nim. Mówi: „Przystopuj, Adamus. Przystopuj z całym tym Niebiańskim Krzyżem, bo jeśli nie będziesz miał racji to, no wiesz, adiós, do widzenia”.

Zrobię wręcz coś przeciwnego. Będę bardziej stanowczy niż kiedykolwiek. To będzie to, na co czekaliśmy, moi drodzy. To będzie to. Nie będzie straszne. Nie będzie przerażające. To, co się stanie, będzie bezprecedensowe na planecie. To zmieni wszystko, ponieważ zmieni fizykę. Nie tylko fizykę ziemską, ale fizykę metafizyczną, i dlatego zmieni ludzkość. Chcę powiedzieć, że dla mnie jest to oczywiste, że to będzie, ponieważ będziemy na takim etapie nowego gatunku ludzkiego. I oczywista jest praca, którą wykonujecie na planecie i w innych wymiarach. Tak, to będzie to, o co chodzi. I będzie bezprecedensowe.

Przy czym nie spodziewajcie się wielkiego wydarzenia tego dnia. (Linda chichocze) Albo spodziewajcie się wielkiego wydarzenia tego dnia. Tego, co się stanie w jego wyniku. To będzie ta szybka, bardzo, bardzo szybka zmiana, kwantowa zmiana na planecie, i ona spowoduje ogromne zakłócenia. Już o tym wiecie. Ogromne zakłócenia.

Ale najpoważniejszym obszarem, który to wydarzenie zaburzy – nie oczekujcie wielkiej wojny czy jednoczesnego wybuchu wszystkich wulkanów – będzie ludzka psychika, której równowaga zostanie zakłócona, co nastąpi stopniowo, na początku w niewidoczny sposób. Ale potem zaburzenia będą narastać, ponieważ sposób, w jaki większość ludzi jest połączona psychicznie i fizycznie z planetą, zacznie się zmieniać. Zaczną tracić równowagę psychiczną szybciej niż dotychczas – szybciej niż dotychczas – i zobaczycie ludzi, którzy będą robili po prostu szalone rzeczy, o czym mówiliśmy w ProGnost. Nietypowe, dziwne rzeczy. Będziecie widzieli coraz więcej ludzi izolowanych, coraz więcej ludzi biorących leki, niestety, coraz więcej ludzi po prostu zachowujących się dziwacznie. I nie mówię tu o złych, mrocznych zachowaniach, lecz o zachowaniach dziwnych i dziwacznych, ponieważ ludzie ci już nie będą funkcjonowali w sposób, do którego przywykli, a przywykli od wielu, wielu wcieleń, nie tylko w tym wcieleniu. To będzie miało wpływ na zdrowie psychiczne bardziej niż cokolwiek innego.

W pewnym momencie będzie się o tym mówić w wiadomościach, szczególnie w odniesieniu do osób dobrze znanych, czy to, powiedzmy, polityków, czy wysoko postawionych liderów biznesu, czy innych osób dobrze znanych, które nagle zaczną robić dziwne rzeczy. (ktoś mówi: „Już robią”) Porównując z tym, co jest teraz? Nie, teraz, można by powiedzieć, że jest normalnie. A ja mówię o naprawdę dziwnych zachowaniach. Będzie się o nich mówić, inni ludzie będą pytać: „Dlaczego on...?” – użyję papieża jako przykładu, ale niekoniecznie będzie to papież, przypuszczalnie (śmiech): „Dlaczego papież robi takie dziwne rzeczy?” I wszyscy zaczną mówić o papieżu. Ale dość szybko sami znajdą się w tym samym klubie. Teraz i oni będą robili te dziwne rzeczy. W pewnym sensie dołączą do kultywowania dziwnych zachowań papieża. I wkrótce stwierdzicie: „Mój Boże, cały świat oszalał”. Tak. Tak. Oszalał.

Tak więc nie oczekujcie czegoś, co można by uznać za wielkie wydarzenia zewnętrzne, wiecie, wielkie pożary lasów, powodzie, tsunami czy inne tego typu rzeczy. Ludzie chcą tego rodzaju dramatów, jak sądzę. Chcą przeczytać o tym w gazecie: „Och...”.

LINDA: Czy to już się zaczęło, czy dopiero się zacznie?

ADAMUS: Och, to się zacznie. To znaczy, zawsze występuje pewien stopień szaleństwa. Ale, nie, sprawy potoczą się dziwacznie. Będziecie się czuli jak Alicja w Krainie Czarów. Będzie-cie się czuli jak byście byli w króliczej norze i pytali: „Co się dzieje z ludźmi?” Wtedy właśnie weźmiecie głęboki oddech i przypomnicie sobie – wiecie, rozmawialiśmy o tym –uświadomicie sobie, że to po prostu sprawa całej tej zmiany fizyki, grawitacji, elektromagnetyzmu, struktury atomowej. Wszystko, co scalało różne elementy, zmieni się. To otworzy drogę czy też doprowadzi do powstania nowego gatunku ludzkiego.

To zmieni naukę. Nie 22 marca, ale w nadchodzących latach. Zmieni rozumienie człowieka i jego świadomość życia na planecie, rozumienie tego, czym powinno być przywództwo, czym powinien być biznes. Zmieni wszystkie te rzeczy. To są już dość archaiczne systemy. Pobudzi rozwój technologii, zmieni wszystko. Ale, podkreślam, rzeczywistą płaszczyzną, gdzie to się zacznie, będzie psychika ludzi robiących szalone rzeczy, i to będzie w porządku. Będziecie mogli to obserwować, nie będąc tym dotknięci. To nie będzie wasze. To po prostu będzie się działo na planecie. I będą tacy, którzy zrobią z tego dramat, ale wy nie musicie.

Ludzie tak naprawdę są dość odporni. Albo umrą i wrócą w innym życiu i się dostosują, albo będą się dostosowywać na bieżąco. Są dość odporni. Nawet w przypadku braku równowagi psychicznej przychodzi moment, w którym muszą zmierzyć się z samym sobą i tym, przez co przechodzą. Zwrócą się do wewnątrz. No więc, tak, zrobi się trochę wariacko, ale bawcie się tym. Wiem, że to brzmi dziwnie, ale bawcie się szaleństwem tej planety i czerpcie wielką pociechę z tego, że już macie to za sobą. Macie to za sobą.

Tak, czujecie to teraz w swoich ciałach. Czujecie to w waszych codziennych działaniach i to jest wspaniałe. Gdybyście nie czuli, martwiłbym się. To by znaczyło, że nie wykonałem swojej pracy, gdybyście tylko powtarzali: „Wszystko jest takie samo. Nic się nie zmienia”. Nie, właśnie teraz powinno się gwałtownie zmieniać.

A zatem, Niebiański Krzyż. Wkrótce zrobimy sesję pytań i odpowiedzi na ten temat dla wszystkich Shaumbra. Odpowiemy na wiele pytań dotyczących tego, co się dzieje. I, tak, jest wiele rzeczy, których nie powiedziałem, częściowo dlatego, że chcę, żebyście ich doświadczyli, kiedy będziecie przez to przechodzić. Nie chcę pisać wam scenariusza i mówić o każdej drobnej rzeczy, która się wydarzy, poza faktem, że po to właśnie przyszliście tu na tę planetę.
(ALT SHOUD 5 – 4 lutego 2023 – prezentowany przez ADAMUSA SAINT–GERMAINA za pośrednictwem Geoffrey’a Hoppe)
Tł. Marta Figura

czwartek, 23 marca 2023

Zmiana grawitacji


Zmiana grawitacji

A zatem teraz grawitacja się rozluźnia, i to nie ta fizyczna. Grawitacja emocjonalna. Mówiliśmy już o tym, o krążeniu waszych emocji i wszystkiego innego. Grawitacja staje się słabsza i powoduje, że przypominacie sobie, jak to jest nie być w fizycznej formie. I to jest w pewnym sensie wspaniałe, ale w pewnym sensie również frustrujące, ponieważ kiedy zaczynacie sobie przypominać, kiedy grawitacja się zmniejsza, pojawia się u was myśl: „Muszę się z tego szybko wyrwać”. (Adamus chichocze) „Muszę skończyć z tym starym sposobem działania, z tym bardzo ociężałym sposobem działania”.

Obecnie bardzo regularnie zaglądam do Shaumbry, podobnie jak Kuthumi, Tobiasz. Tobiasz jest teraz częściej w pobliżu, odkąd Sam do niego dołączył. Tobiasz i Cauldre rozwijają tę swoją małą relację na boku. (trochę chichotów) Tobiasz od dawna nie sprawdzał Cauldre'a, a Cauldre nie rozmawiał z nim. To była swego rodzaju część naszej umowy. Wiecie, kiedy To-biasz odszedł, ja przyszedłem i powiedziałem: „OK, zawieramy umowę. Tobiaszu i Cauldre, nie możecie pozostawać, no wiecie, w relacji. Musicie się rozstać. Nie chcę, żeby Tobiasz mówił o mnie za moimi plecami (kilka chichotów), a Cauldre żeby narzekał cały czas. Więc musicie...” No więc przerwali relację ze sobą na długo. Teraz, kiedy Sam zintegrował się z powrotem z Tobiaszem, zaczynają tę przyjaźń i muszę się zastanowić, co z tego będzie. Wie-cie, czy Sam będzie uciekał do Tobiasza za każdym razem, gdy nie spodoba mu się coś, co ja powiem? „Nie, nie. Saint-Germain, nie, nie!” Obserwuję to bardzo uważnie. Będę was informował o tym, co się tam dzieje. A Tobiasz z tyłu mówi: „Saint-Germain, on zasługuje na to, żeby zrobić sobie czasem przerwę od ciebie”. (śmiech)

Tak czy inaczej, wracajmy do tematu. Dużo się teraz dzieje – pewnie gdzieś w środku o tym wiedzieliście – i pojawia się uczucie dyskomfortu, niepokoju, może braku równowagi i po prostu nie jesteście podłączeni tak jak kiedyś. Ale to jest dobra rzecz. To się będzie teraz nasi-lać w tym czasie, jaki pozostał do Niebiańskiego Krzyża. Och, będzie się nasilać. Chciałbym wam powiedzieć, że to jest... będziecie odczuwać większy dyskomfort, ale to dobrze.
Otóż chcę, żebyście naprawdę się w to zanurzyli. Nie opierajcie się temu. Wczujcie się w to, ponieważ wszystko, co się dzieje, zaczyna się od poziomu atomowego, grawitacja utrzymuje wszystkie elektrony na miejscu do momentu, dopóki nie zaczną one wyskakiwać z tego swojego miejsca, a wówczas grawitacja ulega rozluźnieniu. I wszystko w strukturze atomowej jest... wiecie, to jest jak orbita; jak planety wokół słońca, ale tutaj to jest struktura atomowa w działaniu – zmienia się, a większość ludzi tego sobie nie uświadamia. Nigdy nie skojarzą sobie tego w ten sposób. Ale to zmienia wszystko w waszej biologii, w waszym umyśle. Zmienia sposób funkcjonowania neuronów. To zmienia wszystko. Grawitacja w tej orbicie atomowej zmienia się właśnie teraz.

Jedną z najważniejszych rzeczy, jakie się wydarzą, będzie to, że elektrony, wirując po orbicie, w pewnym momencie wykonają skok. Przejdą na inną orbitę atomową. Dojdzie do uwolnienia elektronów i ich zniknięcia. Nie będą tak po prostu przeskakiwać na inną orbitę. Będą znikać z perspektywy ludzkich pomiarów. I kiedy naukowcy to zaobserwują, będą pytać: „Co u licha? Gdzie on jest – czy widzieliście gdzieś wolny elektron?” (trochę śmiechu) „Bo go nie ma. Zniknął”. To zmieni strukturę atomu. W przeszłości, kiedy elektrony przeskakiwały gdzieś indziej, do innego atomu i tam się łączyły, było to praktycznie przewidywalne. Ale teraz one po prostu znikną. A potem pojawią się czasami ponownie, ale nie na stałe, gdzieś indziej i nie zawsze w obrębie jakiegoś innego atomu. Uch! To niesamowite, co się będzie działo.

To wszystko zachodzi na bardzo subtelnych poziomach. Wiecie, to jest taki mikro, mikro poziom. Wszyscy zwracają uwagę na to, co się dzieje na świecie – nie wszyscy, większość ludzi – ale nie widzą tego, co się dzieje na podstawowych poziomach. Będziemy o tym mówić więcej później, nie dzisiaj, ale to zmienia nawet elektromagnetyzm. Wiecie, elektromagnetyzm tworzy wzorce dla struktury atomowej, aby robiła, co do niej należy, i nawet elektromagnetyzm się zmienia. Magnetyzm – nie chcę dziś zbytnio odbiegać od tematu – ale magnetyzm pojawia się, gdy czyste światło – które pochodzi z energii – gdy czyste światło rozdziela się, a siła magnetyczna przywraca mu wcześniejszą postać lub odpycha. To właśnie tworzy pole elektromagnetyczne, które, wraz z grawitacją, trzyma w kupie wiele elementów. I nawet magnetyzm, który przyciąga lub odpycha elementy w polu elektromagnetycznym, zmienia się.

Możecie więc teraz wyobrazić sobie wszystko w polu elektromagnetycznym, które jest fundamentem waszej rzeczywistości, w którym znajdują się różne obiekty, fizyczne obiekty, i to w sytuacji, kiedy elektromagnetyzm się zmienia. Obiekty zmieniają się i nie są już w określonych wzorcach lub częstotliwościach, nie ma już starego mechanizmu przyciągania lub odpychania przez magnetyzm i nagle pojawia się chaos. Nagle obiekty nie są utrzymywane jako jednolita całość, jak to było dotychczas. To właśnie dzieje się na bardzo subtelnym poziomie.
Wiecie, gdybyście o to zapytali typowego naukowca lub fizyka, powiedziałby wam, że jesteście szaleni. Ale Einsteinowi też mówili, że jest szalony, i to wiele razy. Wiele razy. W pewnym momencie zażartowali sobie z niego i powiedzieli: „OK, przyślij kolejną swoją pracę” i trafiła ona do kosza, aż pięć, dziesięć, dwadzieścia lat później dotarło do nich: „No cóż, faktycznie miał rację. Lepiej zmieńmy podręczniki historii”. I to właśnie dzieje się teraz – cała ta zmiana w sposobie tworzenia rzeczywistości, ludzkiej rzeczywistości – i wy to czujecie. Czu-jecie to we wszystkim – w swoim umyśle, w swoim ciele – i to jest dobra rzecz. Nie opierajcie się temu, proszę. Przyzwólcie na to. Wprowadźcie to z pełną mocą. I, tak, będziecie się czuć dziwnie. Wasze ciało zdecydowanie będzie się dziwnie czuło i będziecie mieli wrażenie, jakbyście może tracili pamięć, rozum. Nie będziecie w stanie wykonać prostych rzeczy, tak, jak robiliście dawniej. Ale to wszystko jest częścią transformacji, która się dokonuje.

Naprawdę, zanurzcie się w tym. Przyzwólcie na to. Wprowadźcie do swojego życia. Wiem, że wydaje się to sprzeczne z intuicją, ale wprowadźcie. Po prostu przechodzicie przez proces zmian, a to doprowadzi do szybszej, intensywniejszej integracji ciała świetlistego i Enteligencji, boskiej inteligencji. To jest po prostu przemiana, której doświadczacie teraz, zwłaszcza, że zbliżamy się do tej daty Niebiańskiego Krzyża.
(ALT SHOUD 5 – 4 lutego 2023 – prezentowany przez ADAMUSA SAINT–GERMAINA za pośrednictwem Geoffrey’a Hoppe)
Tł. Marta Figura

środa, 22 marca 2023

Przejdźcie przez te traumy, smutek, ból


 ,Przejdźcie przez te traumy, smutek, ból, cokolwiek to jest, przejdźcie przez ten niesamowity proces, a następnie uwolnijcie się i przyzwólcie, by to przeszło w mądrość. To kolejny krok. Przyzwalacie, by wszystko przekształciło się w mądrość. Przestajecie się w to zagłębiać. Przestajecie być ofiarą i mówicie: „Niech to zmieni się w mądrość”, a wtedy wasza dusza tak uczyni. Nie wy to robicie. Wasza dusza dokonuje całego u mądrzenia. Dusza tylko czeka, aż powiecie: „W porządku, jestem gotów odpuścić to sobie i włączyć do mądrości” i wtedy ona to zrobi. Przejmie to od was. A wy potem, oczywiście, spróbujecie się tego trzymać, nadać temu sens i uzasadnić, ale to się wam nie uda. Po prostu macie to sobie odpuścić i pozwolić temu przekształcić się w mądrość”.
(Sztuka ławeczkowania SHOUD 8 – 7 maja 2022 – prezentowany przez ADAMUSA SAINT–GERMAINA za pośrednictwem Geoffrey’a Hoppe)
Tł. Marta Figura

 

wtorek, 21 marca 2023

Międzywymiarowi Pracownicy

 Może być zdjęciem przedstawiającym stoi i tekst „"Człowiek, który goni dwa zające nie złapie ani jednego." Konfucjusz 2”

 Międzywymiarowi Pracownicy

To daje mi asumpt do rozmowy o Międzywymiarowych Pracownikach. Poprosiłem Cauldre'a o napisanie artykułu na ten temat. Czy ktoś go czytał? Prawdopodobnie nie. (Adamus chicho-cze) Kilkoro. W porządku, tutaj są. Poprosiłem go o napisanie tego artykułu o Międzywymia-rowych Pracownikach, a w zasadzie chodzi o to, że wielu z was – nie wszyscy, ale wielu – weszło w to wcielenie, żeby przyczynić się do zaistnienia tego całego Niebiańskiego Krzyża. Użyję teraz na to wydarzenie określenia Apokalipsa, a wy przyszliście tutaj, żeby się do niej przyczynić. Niebiański Krzyż to ładna nazwa, ładna fraza, nie budzi szczególnego zdziwienia, brzmi całkiem przyjemnie. Gdybym od razu nazwał to wydarzenie Apokalipsą, niektórzy z was przeraziliby się. Ale tym ono właśnie jest. Apokalipsą.

Wielu z was weszło w to wcielenie nie wiedząc kiedy to się stanie lub nawet nie będąc pewnym, czy w ogóle się stanie, ale przyszliście przygotowani i podjęliście stosunkowo normalne ludzkie życie. Nie podjęliście się pracy o wysokim statusie. Nie podejmowaliście się wykonywania wymagających zawodów. Niekoniecznie nawet zakładaliście duże rodziny. Trzyma-liście się raczej na uboczu, ponieważ w dużej swojej części wasza jaźń przebywała w innych wymiarach. Nie możemy przeprowadzić tej operacji Niebiańskiego Krzyża, Apokalipsy, bez uzyskania odpowiedniej równowagi właśnie w innych wymiarach. Potrzebni są – po to, żeby cały proces przebiegł łagodnie, względnie łagodnie – potrzebni są wcieleni w ludzkiej formie tutaj na planecie, by pracowali również w innych wymiarach, by utrzymać równowagę, by pomóc zaprojektować całość. W pewnym sensie, nie dosłownie, ale w innych wymiarach wpletliście swoje DNA w całą tę Apokalipsę. Tak więc ma ona w sobie ludzki, znajomy pierwiastek. Musi mieć ten ludzki, znajomy pierwiastek w innych wymiarach, żeby zachować równowagę.

Pomagacie tworzyć ją po tamtej stronie i pomagacie jakby torować drogę, wytyczać ścieżki. Myślę, że mówiłem w pewnym momencie o tym, że jest to jak wytyczanie pięknej alei przez piękny las. I to będzie ścieżka, którą wielu z was wybierze, gdy będziecie mieli dostęp do innych wymiarów. Ważne będzie, żeby upewnić się, że to płynna i bezpieczna podróż. To nie będzie projekcja astralna. Nie opuścicie swojego ciała. Będziecie przekraczać granice innych wymiarów. W przeszłości osiągaliście pewien punkt, a potem znowu zawracaliście. Dociera-liście bardzo daleko i uderzaliście w ten anielski sufit, w ten rodzaj, jak się to nazywa, zasłony, i wtedy wycofywaliście się z powrotem do ciała. Teraz ta zasłona zniknie. Teraz dotrzecie dalej, do innych wymiarów.

Gdyby nie Międzywymiarowi Pracownicy, ci, którzy są teraz na planecie i pomagają w innych wymiarach, moglibyście się tam zagubić, albo doszlibyście do punktu, w którym nie czulibyście się bezpiecznie. Czulibyście się tak obco, że moglibyście się wycofać. Wielu z was pomaga tym Międzywymiarowym Pracownikom w przygotowaniach, ale tak naprawdę wplatacie ludzki pierwiastek, ludzką świadomość w inne wymiary.

Będziecie tam również, żeby, można powiedzieć, zachęcać, dopingować tych, którzy podążą tą ścieżką, którzy przekroczą granice, wejdą w inne wymiary. Będziecie tam jak kibice, których widzi się – Cauldre podaje mi przykład – na trasie maratonu, jak dopingują kolarzy lub biegaczy. Właśnie to będziecie robić, zachęcając ludzi: „Nie załamujcie się. Nie próbujcie ponownie skupiać się na Ziemi. Rozwijajcie swoje możliwości”.

Będziecie tam witać tych, którzy poniekąd… tak naprawdę nie ma punktu przecięcia, ale coś w tym rodzaju. Jest taki punkt, w którym stwierdzicie: „O cholera, jestem tutaj. Przemieściłem się i jestem teraz w innym wymiarze”. Międzywymiarowi Pracownicy są tam, żeby was uhonorować i poprosić, żebyście się trochę rozejrzeli. Poczujcie, przyjmijcie wszystkie energie. To są inne wymiary. Są one poza Ziemią. Są niefizyczne. Tam może mieć miejsce prawdziwe obcowanie z duszą. Jest to dość trudne do zrobienia, kiedy jesteście tutaj w ludzkiej formie. Stąd też prawdziwe obcowanie z Mistrzem i duszą odbywa się właśnie tam.

Międzywymiarowi Pracownicy są tam również po to, żeby przypomnieć wam: „Nie dajcie się złapać w pułapkę, albo też nie decydujcie, że umrzecie w tym miejscu”. Będą wam przypominać: „OK, dotarliście tutaj. Teraz zabierzcie ze sobą to, co przyjmujecie, co czujecie, za-bierzcie to do człowieka na Ziemi”.

Dużo z tego wydarzy się podczas snu, ale później również na jawie. Wydarzać się to będzie w stanie czuwania. Możecie jechać samochodem... nie, to jest zły przykład (trochę śmiechu), Cauldre mnie upomina. Linda, nie rób tego. Możecie siedzieć na ławce w parku i poczujecie, jakbyście się rozprzestrzeniali. Niektórzy z was mogą poczuć się źle: „Zaraz zemdleję. Zaraz tu zemdleję”. Nie zemdlejecie. To wrażenie, że zemdlejecie, jest tylko sygnałem ostrzegawczym, rodzajem alarmu waszej ludzkiej biologii, mówiącym: „Oho! Coś jest nie tak”. Nie zemdlejecie. Nie cofajcie się. Po prostu pozwólcie sobie na dalsze rozprzestrzenianie się.

Dostarczone wam będzie mnóstwo pomocy i wskazówek. Jest mnóstwo Międzywymiarowych Pracowników i anielskich istot pracujących razem, żeby upewnić się, że wasz dostęp do innych wymiarów będzie się poszerzał bezpiecznie. Ale potem, jak się trochę rozejrzycie, będziecie chcieli coś zabrać z powrotem ze sobą. Są tam energie, których nie ma obecnie na planecie. Są tam krystaliczne energie, które będziecie chcieli sprowadzić ze sobą.

W przeszłości, nawet w stanie snu, wychodziliście tam, ale potem, wracając na Ziemię, traci-liście to, co tam znaleźliście. Nie mogliście tego zabrać ze sobą. Było tak, jakby po prostu wyparowało i to było naprawdę frustrujące, ponieważ w stanie snu byliście przekonani: „Wiem, że to tam jest. Mam to ze sobą. Trzymam to, trzymam, wracam do mojego fizycznego ciała. Cholera! Zniknęło”. Teraz będziecie mogli to zabrać.

Nie będę wnikał, co z tym zrobić, ale to jesteście wy. To wasza esencja. Wasze wspomnienia. To wasza Chrystusowa świadomość i będziecie ją przenosić. Nie po to, żeby uratować świat, czy coś takiego, ale żeby wnieść to do swojego życia.

To zmieni was, tak, i ostatecznie zmieni świat, ale nie dlatego, że wymusicie to na nim. Będzie to po prostu nowy rodzaj światła i świadomości na planecie. Zmieni również elektromagnetyzm, grawitację i wszystko to, co scala rzeczy w jedno. Ale ta nowa Chrystusowa świadomość nie musi scalać rzeczy, jak robiły to stare energie. Stare energie były strukturą, niemalże wytyczną, jak utrzymać ten fizyczny wymiar w miejscu. Dojdziecie do wniosku, że nie musi być utrzymywany w miejscu. Nie będzie potrzebował ścisłej logiki czy wzorca. Będzie kodowanie energii, która nie potrzebuje ograniczeń i wniesiecie ją z powrotem do swojego życia.

I Międzywymiarowi Pracownicy, wy, którzy jesteście tam, wy, z których tak wielu zastanawia się: „Dlaczego nie miałem wspaniałego, bogatego życia? Dlaczego prowadziłem stosunkowo spokojne życie?” Ponieważ właśnie tak pracowaliście, a robienie obu tych rzeczy nie wyszłoby wam na dobre. Ci z was, którzy nie są Międzywymiarowymi Pracownikami, którzy mieli całkiem aktywne ludzkie życie, nie poradziliby sobie ze stresem i napięciem, i z tą ekstremalną dwoistością. I wielu z was pyta, tak jak Cauldre zapytał mnie od razu, czy jest Międzywymiarowym Pracownikiem, a ja na to, że nie ma mowy. Jego zadaniem jest być tutaj. Jego zadaniem jest przyzwolić, by energie ode mnie i od innych wchodziły tutaj. Natomiast gdyby próbował jednego i drugiego w innych wymiarach, fizycznie i mentalnie, nie byłby w stanie tego pogodzić.

Tak więc już teraz wczujcie się w to. Ale nie dostaniecie już teraz specjalnej odznaki. Później. Trzeba coś powiedzieć o byciu aktywnym i skupionym tutaj; trzeba coś powiedzieć o byciu Międzywymiarowym Pracownikiem po tamtej stronie. Wczujcie się w to przez chwilę. Może właśnie tym zajmowaliście się. Może człowiek mówi: „Co ja tu do cholery robię?” i „Niczego nie osiągnąłem w życiu”. To tak, jakbyście nawet nie zaczęli rozumieć, co się dzieje w innych wymiarach. Zrozumiecie, ale to, co robicie teraz, jest absolutnie konieczne, ważne i tworzy ścieżkę do otwarcia się Niebiańskiego Krzyża.

Staram się pomóc wam zrozumieć, że macie przestać wątpić w siebie i przestać zadawać to pełne ludzkiego powątpiewania pytanie: „Co dobrego tutaj zrobiłem?” Zrobiliście ogromnie dużo dobrego. A co do tych, którzy nie są Międzywymiarowymi Pracownikami, to jako zakotwiczeni tutaj wprowadzacie nowe energie. Musi mieć miejsce i jedno, i drugie. Muszą działać razem. Musi być równowaga. Musi zostać wpleciony ten znajomy, ludzki pierwiastek w inne wymiary tak, że kiedy Shaumbra tam dotrze wraz z nadejściem Niebiańskiego Krzyża, kiedy wy tam dotrzecie, nic was nie przytłoczy. Będzie to dla was znajoma, bezpieczna przestrzeń. A więc jest to bardzo ważne.

I zrobię w tym miejscu jeszcze jedną uwagę. Jest to moje ostrzeżenie przed makyo. Niektórzy z was... och, to wasze makyo. Och, rzecz dotyczy tego, co się będzie działo, zaczynając od 22 marca... i, taak, niektórzy z was mówią: „Och, Adamus, źle zrozumiałeś astrologię. Chodzi o 23 marca”. Nie, zrozumiałem jak należy. Nie astrologia stworzyła to wydarzenie. Dokonała tego świadomość, a 22 marca, kiedy otworzy się Niebiański Krzyż, kiedy zacznie się Apokalipsa, zintensyfikowane zostaną korzystne aspekty astrologii, co przejawi się 23 marca. Jest to coś w rodzaju turbodoładowania astrologii. Nie byłoby w tym sensu, gdyby to wszystko miało być wykreowane przez astrologię, jak co niby, wasze galaktyczne przeznaczenie? Nie, nie, nie, nie. 22 marca to sprawa świadomości.

Drugi punkt ostrzeżenia przed makyo dla tych, którzy mówią: „Och, robię to od 20 lat. Byłem tam, przechodziłem na tamtą stronę i jestem kawał drogi przed resztą z was”. (Linda chicho-cze) Nie, nie jesteście. To jest makyo. Wy myślicie, że musicie postawić się ponad wszystkimi innymi. To, co się stanie, będzie bezprecedensowe. Nie znaleźliście się tam w sposób, o jakim mówimy. Tak, wchodzicie w inne wymiary podczas snu. Niektórzy z was dokonują projekcji astralnej. Ja nazywam to po prostu projekcją mentalnego gówna (kilka chichotów), ponieważ wy zwyczajnie... czy mogę powiedzieć „pie*dolić”?

LINDA: Wal śmiało.

ADAMUS: Zwyczajnie pie*dolicie w tym swoim umyśle. (więcej chichotów) To znaczy, wiecie, ja czasami nie rozumiem. To wydarzenie będzie bezprecedensowe. Nie byliście... przecież ta aleja, ta ścieżka do innych wymiarów nie jest jeszcze otwarta. Nigdy nią nie szliście. Będzie nowa. Mogliście udać się jakąś starą ścieżką do niektórych miejsc, ale zdobądźcie się na przyzwolenie, że ta będzie zupełnie nowa i że uczestniczycie w jej tworzeniu. Będzie ona zatem bezprecedensowa.

Jeśli idzie o Międzywymiarowych Pracowników, to zaczniecie zdawać sobie sprawę, co tak naprawdę robicie w tym życiu. Macie ciało fizyczne i często je zaniedbujecie. Nie zapewniacie mu opieki, komfortu, radości, sensualności. Zazwyczaj zajmujecie się pracą umysłową dla samego zajęcia, ale nie dajecie temu ludzkiemu ja tego, co moglibyście dać. To trochę jak w małżeństwie w separacji, w którym człowiek robi to, co do niego należy i biega w kółko, próbując zrozumieć: „Dlaczego tu jestem? Dlaczego tu jestem?”, podczas gdy wy, ta druga część was, jest gdzieś w tych innych wymiarach, wykonując tę niesamowitą pracę.

Poproszę wszystkich tych, którzy są Międzywymiarowymi Pracownikami, żebyście teraz pielęgnowali swoje ludzkie ja. Dajcie swojemu ludzkiemu ja esencję zdrowia. Dajcie mu esencję obfitości. Dajcie mu swoją miłość. Dajcie mu teraz waszą opiekę. Wasza praca w innych wymiarach tak czy inaczej dobiega końca. Będziecie wracać do waszego ludzkiego ja. A zatem najlepiej teraz zacząć naprawdę, naprawdę pielęgnować tę człowieczą, swoją część. Byliście jakby nieobecni przez długi czas. Ten człowiek egzystował na planecie na tyle, żeby przetrwać. Teraz kochajcie go. Zintegrujcie się z nim ponownie. Praca w innych wymiarach jest niemal skończona, a teraz nadszedł czas powrotu do bycia człowieczym Mistrzem, oświeconą, ludzką istotą na planecie.

Weźmy z tym porządny, głęboki oddech.

Jeśli chodzi o wielu innych, jesteście aktywni na planecie, robiąc równie ważne rzeczy, wnosząc – pomagając wnieść i zakotwiczyć – tak wiele z tego, co charakterystyczne dla Czasu Maszyn. Jeśli idzie o tych z kolei, którzy nie czują, że byli Międzywymiarowymi Pracowni-kami w innych wymiarach, jeśli idzie o ludzi pozostających tutaj, o Shaumbrę pozostającą tutaj, chciałbym, żebyście poświęcili chwilę na wyrażenie uznania za to, co oni robią. To jest w pewnym sensie nie tyle zaprzeczeniem ich ludzkiego ja, co odmawianiem sobie prawdziwego, pełnego, ludzkiego doświadczenia, ponieważ są zajęci.

Uhonorujmy wszystkich Międzywymiarowych Pracowników i powitajmy ich z powrotem w domu.

(pauza; ktoś kicha)

Na zdrowie.
(ALT SHOUD 5 – 4 lutego 2023 – prezentowany przez ADAMUSA SAINT–GERMAINA za pośrednictwem Geoffrey’a Hoppe)

poniedziałek, 20 marca 2023

Proszę was,

 

 ,,Gdy pożegnasz swoją starą ludzką istotę, swoje stare JA JESTEM, odkryjesz nową wolność. To jest tak, jakbyś zdjął kostium albo mundur lub zbroję, która już nie jest Ci potrzebna. Jeśli uwolnisz się od Twojego starego ludzkiego aspektu, kiedy się z nim pożegnasz, stworzysz równocześnie w sobie przestrzeń, która zezwoli na wejście Twojemu większemu JA JESTEM, Twojemu boskiemu JA JESTEM, Twojemu anielskiemu JA JESTEM, które czekało cierpliwie za kulisami, które czekało na to abyś zakończył tę wspaniałą grę, to wspaniałe doświadczenie - czekało na Twój wybór, by Twoje prawdziwe JA JESTEM zaprosić do tej rzeczywistości, Twoje boskie JA JESTEM”.
- Tobiasz ,, List do Budzącej się Ludzkości”


 ,,Proszę was, żebyście nie angażowali się w żadne sprawy, które możemy napotkać, pozostańmy za naszym niskim murkiem; żebyście nie reagowali na głosy, nie reagowali na aspekty, nie reagowali na innych, których możecie napotkać. Nie będziemy próbowali wtargnąć do biur rządowych i zmieniać przywódców. Nie będziemy próbowali wymuszać żadnych zmian, nawet tych dotyczących przeszłości. Po prostu przyniesiemy światło i to będzie to, po co przybyliście na tę planetę w tym wcieleniu”.
(Sztuka ławeczkowania SHOUD 8 – 7 maja 2022 – prezentowany przez ADAMUSA SAINT–GERMAINA za pośrednictwem Geoffrey’a Hoppe)


niedziela, 19 marca 2023

MAX

 Może być zdjęciem przedstawiającym kwiat i przyroda

 

 ADAMUS: Witam.

MAX: Dziękuję.

ADAMUS: Tak, usiądź. Masz ochotę na coś do picia, jedzenia?

MAX: Och, jest OK.

ADAMUS: W porządku.

MAX: Zastanawiałem się, czy to jest prawdziwa kawa. Wygląda na to, że prawdziwa.

ADAMUS: Taak, chcesz może powąchać?

MA: Nie, ja...

ADAMUS: (chichocze) Dobrze! Jest prawdziwa! Nie wiem, dlaczego ludzie... to spisek, jak sądzę. Taak.

MAX: Taak, słyszałem o tej teorii.

ADAMUS: Pytanie?

MAX: A więc moje pytanie brzmi: czy teoria „wielu światów” w fizyce jest prawdziwa? Czy to jest rzeczywistość? Czy istnieje wersja mnie, która jest zawodowym piosenkarzem? Czy istnieje wersja mnie, która jest bilardzistą? Albo czy jest wersja mnie, która kiedyś umawiała się z Madonną? (śmiech)

ADAMUS: Nie, teraz marzysz. Ech, Madonna. (więcej śmiechu) Co do tamtych bym się zgodził, ale co do... nie. (publiczność chichocze)

Tak, to bardzo prawdziwe, teoria „innych światów”. Jednakże znowu zależy to od tego, jak na to spojrzeć. Masz w danym momencie części siebie, które odgrywają swoje role w innych wymiarach, czasami jesteś tego świadomy, czasami nie – jest wiele, wiele poziomów tej gry – i niektóre z nich odgrywają, że są bogate. Inne odgrywają rolę bilardzisty. Nie wiem, czy to jest ważne, ale tak się dzieje. Jest tyle warstw i poziomów, że przekracza to możliwości pojmowania ludzkiego umysłu. Ale problem polega na tym, że kiedy ty, człowiek, naprawdę czegoś pragniesz, naprawdę chcesz czegoś w życiu... jaką pracę wykonujesz?

MAX: Jestem kierownikiem zespołu ds. operacji sieciowych.

ADAMUS: OK. I chcesz mieć własną sieć, własne operacje. Chcesz założyć własną firmę, ale, cholera, to po prostu nigdy nie wychodzi. Albo chcesz popłynąć dookoła świata. I to jest marzenie, ale tak naprawdę to nie jest marzenie. To się dzieje w innych wymiarach, a ty chcesz to sprowadzić tutaj, ale ciągle jesteś sfrustrowany. A potem nie wierzysz w siebie i mówisz: „Och, to są tylko marzenia”.

Utknęły w innych wymiarach, ale naprawdę, naprawdę się dzieją. I pytanie brzmi: jak je tu sprowadzić? Jak sprowadzić tutaj swoje marzenia? Wielu z was chce teraz rzucić pracę i coś zrobić, ale jesteście zagubieni i utknęliście. A potem zagłębiacie się w całe to mentalne grzęzawisko, które gwarantuje, że one się nigdy nie spełnią. Wraz z Niebiańskim Krzyżem otwieramy je, ale jest to trochę puszka Pandory, ponieważ są tam te wszystkie inne światy – wasze światy. Zapomnijcie o kimkolwiek innym. Wszystkie inne... gdzie umawiasz się z Madonną? Czy…

MAX: To była tylko przypadkowa myśl.

ADAMUS: Och, OK. Ale myślę, że odczuwasz pewne seksualne zainteresowanie jej osobą.

MAX: Wizje wielkości.

ADAMUS: OK. Wizje wielkości. Ale jest tam wymiar, w którym jesteś piosenkarzem i to jest frustrujące. Jak to przenieść tutaj? I tak człowiek żyje dzień po dniu z marzeniami, które są rzeczywiste, ale nie jest w stanie ich tu sprowadzić. To się zmieni dzięki Niebiańskiemu Krzyżowi. Dostępność innych wymiarów sprawi, że nagle – i jest to coś w rodzaju momentu „o, cholera” – uświadomisz sobie: „Właściwie to mogę to przenieść tutaj”.

Rzecz jasna, człowiek będzie chciał to zdefiniować i powie, że musi to wyglądać jak znane mu konkretne rzeczy. Będę mówił o tym po Niebiańskim Krzyżu. Weź esencję tego, czyli śpiew, i sprowadź ją tutaj. I nie mów, że to musi być takie a takie, albo że musisz być sławny na całym świecie, czy coś takiego. Po prostu sprowadź tutaj esencję piosenkarza czy bilardzisty, cokolwiek to będzie, a potem obserwuj, jak zacznie się to manifestować. Marzenia, które mieliście, a które nigdy nie mogły się zamanifestować, staną się osiągalne. Należy jednak być bardzo ostrożnym, do czego przejdziemy później. Bardzo ostrożnym w decydowaniu, czego naprawdę chcecie. Ale, tak, jest wiele – wiele, wiele – światów, wiele wymiarów. Będę je nazywał niebem.

MAX: OK.

ADAMUS: Jest wiele niebios.

MAX: Czy wchodzimy w te wymiary intencjonalnie i mówimy: „OK, naprawdę chciałbym, żeby to się zamanifestowało”, a następnie wyobrażamy sobie siebie tam lub wczuwamy się w to? Czy jest jakaś formuła albo sposób na sprawienie, żeby to się stało?

ADAMUS: Człowiek będzie miał skłonność do tego, żeby tam pójść i powiedzieć: „Chcę dokładnie tego i tego”. Ale w niektórych naszych dyskusjach po Niebiańskim Krzyżu będę chciał mówić o tym, że wy – wy, jako człowiek i Mistrz – już wiecie, czego chcecie. Teraz nie będziecie musieli nawet tego definiować. Wystarczy, że posadzicie tyłek na ławce w parku i przyzwolicie temu stać się. To, co najbardziej zarezonuje z wami, wejdzie najpierw. Nie będziecie musieli tam iść i mówić: „OK, wybieram, chcę zrobić to i chcę zrobić tamto”. W ten sposób wpadniecie w ludzkie ograniczenia. Po prostu macie się otworzyć i obserwować, jak zaczyna napływać to, co naprawdę najważniejsze dla człowieka, Mistrza i duszy.

MAX: OK, jest to zatem kolejny poziom przyzwalania energii, by nam służyła.

ADAMUS: Tak, absolutnie. To jest to, co nazywam prawdziwą łaską, kiedy to nie musicie iść i… ponieważ gdybym powiedział: „Dobra, idź do innych wymiarów, wybierz to, co chcesz i przynieś to tutaj”, byłoby to kłopotliwe dla wielu ludzi, którzy na ogół stwierdzają: „Nie wiem, czego chcę. Nie jestem pewien”. I wtedy zaczynają się ograniczać albo zaczynają to psuć. Obserwuj, co się dzieje, gdy po prostu zaczynasz przyzwalać na to, żeby marzenia tu przychodziły, a wtedy to, co jest w największym rezonansie z człowiekiem, Mistrzem i duszą, przyjdzie.

MAX: OK.

ADAMUS: Taak. I może to być śpiewanie. Może być swojego rodzaju odmłodzenie ludzkiego ciała. To może być wiele, wiele rzeczy.

MAX: OK.

ADAMUS: Ale tak, jest wiele światów, absolutnie. Frustracja bierze się stąd, że dla wielu ludzi ten świat tutaj uchodzi za jedyny istniejący, a tymczasem tak wiele dzieje się tam.

MAX: A fizyka faktycznie opisuje teorię „wielu światów”, ale nie potrafi jej udowodnić, prawda?

ADAMUS: Właśnie. Właśnie. Taak, bardzo trudno jest ją udowodnić. No bo jak to sprawdzić? Ale jeśli wystarczająco dużo ludzi tego doświadcza, to staje się to dowodem, nawet jeśli nie da się tego naukowo potwierdzić. Jednak mimo to dokonają tego, ponieważ teraz, szczególnie gdy technologie umożliwiają fizykom śledzenie cząstek i fal świetlnych, uświadomią oni sobie, że, jak powiedział Einstein, dzieją się upiorne rzeczy*, które przeczą obecnemu rozumieniu fizyki. Ale to otworzy ich na uświadomienie sobie, że rzeczy poruszają się pomiędzy różnymi wymiarami, różnymi światami, i że tak dzieje się od zawsze. Czyli że nie jest to nowe zjawisko. Po prostu skupiono się na nauce tego wymiaru. A kiedy się nad tym zastanowić, okaże się, że nauka nie istnieje zbyt długo. Wcale nie. To znaczy, może 800 lat, może, jednak to nowa dyscyplina. Ale to wszystko się zmieni. To się zmieni. Tak.

*Albert Einstein użył kiedyś terminu “upiorne działanie na odległość” w odniesieniu do tego, że cząstki, które kiedyś ze sobą oddziaływały, pozostają na swój sposób ze sobą związane, nawet jeżeli znajdują się daleko od siebie – przyp. tłum.

MAX: Bardzo ekscytujące. Dziękuję.

ADAMUS: Dobrze. Kciuki w górę? Kciuki w dół? Och, oba kciuki w górę! OK. Łał! Możesz być na drodze do stu dolarów. (śmiech) Mówisz o innych światach, ho-ho! OK.
(ALT SHOUD 5 – 4 lutego 2023 – prezentowany przez ADAMUSA SAINT–GERMAINA za pośrednictwem Geoffrey’a Hoppe)
Tł. Marta Figura

sobota, 18 marca 2023

Światło jest po prostu świadomością.

 

 ,,Tak więc w Tym dniu i w Tym momencie przebudzenia Twojej prawdziwej istoty, nadszedł czas pożegnania Twojego starego ludzkiego JA JESTEM. Próbowałeś kurczowo się go trzymać , naprawiać i wskrzeszać, ale teraz nadszedł czas pożegnania z tamtą ludzką tożsamością, z ograniczonymi wierzeniami, ze starymi ścieżkami karmy, ze starym przebiegiem cykli życia, które trzymały Ciebie w starym kieracie. Nadszedł czas, aby się z Tym pożegnać.

Jedna część Ciebie może z tego powodu odczuwać smutek. Ale to jest śmierć świadomości, nie śmierć fizycznego ciała. Ale gdy pożegnasz Twoje stare JA JESTEM, zaczniesz też uwalniać te energie, które były zamknięte albo zranione, energie które nie służą Ci więcej , które nie służyły Tobie już przez wiele, wiele istnień”.
- Tobiasz ,, List do Budzącej się Ludzkości”

Tłumaczyła z niemieckiego : Eva Kreuzer, czerwiec 2008 roku.

 Może być zdjęciem przedstawiającym 1 osoba, niebo i tekst

 ,,Nie będziemy starali się robić niczego innego, jak tylko być światłem w ciemności, choć ostatecznie, jak wiecie, tak na-prawdę nie ma ani ciemności, ani światła. Jest jednak coś takiego, czemu brakuje świadomości i samowiedzy. Coś, co nie ma zdolności widzenia i dostrzegania potencjału, a w tym przypadku jest to coś, co nazywamy ciemnością. Coś, co znajduje się w bardzo traumatycznej, bardzo bolesnej przestrzeni – fizycznie, psychicznie – i to właśnie nazywamy tutaj ciemnością.

Światło jest po prostu świadomością. Świadomością. Jedyną rzeczą, która naprawdę, naprawdę się liczy, jest świadomość. To najczystsza ze wszystkich rzeczy – wasza świadomość, wasze Ja Jestem. Bez niej nie byłoby energii. Nie byłoby cząsteczek. Nie byłoby światła. Nie byłoby żadnej rzeczywistości. Tak więc to, co naprawdę robimy, jest wnoszeniem świadomości do obszarów, które są zamknięte, które są zakryte, do obszarów, które są tak przepełnione bólem, że po prostu nie widzą wielkich potencjałów, które tam są, czy to dla jednostek, czy to dla planety. Wniesiemy nasze światło nie po to, żeby być natrętnym, nie po to, żeby wymuszać zmiany, nie po to, żeby ktoś wierzył tak, jak wy wierzycie, ale po to, żeby po prostu je oświetlić.

To właśnie teraz, w tym krytycznym momencie dla wszystkiego na planecie, nadszedł czas, żeby ci, którzy są nosicielami świadomości, ujawnili się. I powtarzam, nie próbujemy wymuszać zmian, ale chcemy po prostu pokazać, że istnieją inne potencjały”.
(Sztuka ławeczkowania SHOUD 8 – 7 maja 2022 – prezentowany przez ADAMUSA SAINT–GERMAINA za pośrednictwem Geoffrey’a Hoppe)
Tł. Marta Figura