piątek, 9 czerwca 2023

Wsłuchajcie się w Mistrza...


 Wsłuchajcie się w Mistrza – meraba

Weźmy więc razem głęboki oddech. Jeśli macie drinka, wznieście toast za Niebiański Krzyż.

(zaczyna płynąć muzyka)

Wiele zadano pytań dotyczących tego, co się dzieje. Pamiętajcie, że mięło dopiero dziesięć dni od wejścia w Apokalipsę.

Sprawy zaczynają się rozkręcać. Zaczniecie mieć coraz więcej swoich osobistych urzeczywistnień.

To, co się dzieje, ma miejsce na bardzo głębokich poziomach, a kiedy mówię o głębokich poziomach, mam na myśli poziomy takie jak anayatron, czy poziom atomowy w waszym wnętrzu, atomy, a na pewno DNA. Ci z was, którzy zrobili testy DNA, powiedzmy, kilka lat temu, niech powtórzą je teraz po Niebiańskim Krzyżu. Dajcie sobie jeszcze miesiąc lub dwa, ale potem spróbujcie. I obserwujcie różnicę.

Piękno zawiera się w tym, iż wiecie, że coś się dzieje i jeśli wczujecie się w waszą wewnętrzną wiedzę, jeśli wczujecie się w nią przez chwilę, będziecie wiedzieli, że coś się dzieje.

Nie musicie tego wymuszać. Nie musicie próbować tego rozgryzać ani sprawiać, żeby to się stało. To naprawdę sprowadza się do jednej rzeczy, o której mówię od dłuższego czasu. Do przyzwolenia na to. Przyzwolenia na to.

Mogę sobie z tego wszystkiego żartować lub podchodzić do tego beztrosko. A Cauldre uważa, że może jestem zbyt, och, beztroski. Ale mogę sobie na to pozwolić, ponieważ widzę, jak to się dzieje w każdym z was i widzę, że, och, za sześć miesięcy, za rok, klepniecie się ręką w czoło i powiecie: „O mój Boże! Te zmiany, ta transformacja, która nastąpiła. Ufff! Dlaczego marnowałem swój czas, wątpiąc w to? Powinienem był po prostu pozwolić, żeby to się stało”. Ponieważ to się dzieje.

Chcę przez chwilę porozmawiać o Mistrzu. Jest to termin, którego używam na podkreślenie, że Mistrz jest kulminacją wszystkich waszych wcieleń. Mądrość tych wcieleń jest tym, co nazywam Mistrzem.

Jest on raczej uczłowieczony, ponieważ Mistrz wywodzi się z ludzkiego doświadczenia przekształconego w mądrość. Nie jest równoznaczny z nadduszą, ale jest jak, można by powiedzieć, najlepsze z najlepszych waszych ludzkich wcieleń.

Obecnie stanowi to wspaniałe połączenie, ponieważ, jak widzicie, pochodzi ono z waszych ludzkich doświadczeń, uwolnionych już od ich obciążeń i zablokowanej energii, przekształconych teraz w mądrość.

Każdy ma tę fasetę siebie, swojej duszy. Większość nie jest tego świadoma. Często mądrość, która pochodzi z doświadczenia, nie ujawnia się przed śmiercią człowieka w danym wcieleniu. Stąd też mamy tu do czynienia z procesem opóźnienia, ale w waszym przypadku to się dzieje od razu.

Mistrz jest obecny zawsze tutaj, w tym wymiarze. Nie musicie wychodzić na zewnątrz, żeby wejść w kontakt z Mistrzem.

I jeśli w ogóle jakaś istota do was teraz przemawia, to nie są to jakieś istoty pozaziemskie ani przewodnicy duchowi. Nie, nie macie takowych. Jeśli jakakolwiek istota do was mówi, to jest to Mistrz, mówiący do was o Niebiańskim Krzyżu.

Otóż Mistrz jest w pewnym sensie wyjątkowy, ponieważ był człowiekiem. Dlatego komunikowanie się z nim może przebiegać bardziej na sposób człowieczy. Inaczej mówiąc, nie wyłącznie za pośrednictwem wibracji energii.

Chciałbym, żebyście teraz to poczuli i wczuli się w Mistrza. Nie istnieje on w konkretnym miejscu; jest po prostu częścią was.

Chciałbym, żebyście naprawdę wsłuchali się teraz – wsłuchali się w Mistrza i w to, co Mistrz ma do powiedzenia na temat Niebiańskiego Krzyża, Apokalipsy i was.

Mistrz jest naprawdę... jeśli w ogóle jakaś niefizyczna istota połączona jest z wami, to najbliżej jest Mistrz. Następnie wchodzimy w kontakt z duszą i Ja Jestem, ale Mistrz jest bezpośrednio obecny.

I nie chcę, żebyście wychodzili i rozmawiali z tymi kosmicznymi kadetami, tymi obcymi istotami. Jesteście już zbyt odlegli od tego. Nie chcę, żebyście rozmawiali z przewodnikami duchowymi. Nie macie żadnych przewodników duchowych. Jeśli nadal uważacie, że ich macie, damy wam smoczek i wyślemy z powrotem do przedszkola.

Macie jednak tego Mistrza, który będzie się z wami komunikował. To jesteście wy. To wy z dostępem do mądrości.

Właśnie teraz, w tej merabie, chciałbym, żebyście posłuchali, co Mistrz ma do powiedzenia o Niebiańskim Krzyżu i o was, o człowieku w tym wcieleniu i o ludziach z innych wcieleń.

Niektórzy z was pomyślą: „Nie wiem, jak to zrobić”. Wiecie. Po prostu wsłuchajcie się w Mistrza. Nie ma go tam na zewnątrz. To nie jest jakaś święta istota. To wy przyobleczeni w mądrość.

To nie jakiś archanioł czy coś takiego, ale to najlepsze z was, jako ludzi.

Słuchajcie teraz.

Słuchajcie, kiedy Mistrz mówi do was o Niebiańskim Krzyżu.

Słuchajcie bardzo uważnie. On jest wewnątrz. Nie jest na zewnątrz. Wsłuchujcie się w siebie.

Słuchajcie.

(dłuższa pauza)

Ufajcie sobie, proszę. Ufajcie sobie.

(bardzo długa pauza)

Gdybyśmy zrobili to przed Niebiańskim Krzyżem, wielu z was wpadłoby w umysłowy zamęt, zwątpienie i kwestionowanie, stwierdzając: „Nic nie słyszę”. Ale faktem jest, że teraz właśnie poczuliście lub usłyszeliście coś potężnego.

I nawet jeśli było to tylko przez krótką chwilę, mogliście to poczuć bez pytań i oczekiwań, naprawdę czując coś, tego Mistrza, Mistrza w was.

I przynajmniej mieć po prostu świadomość, że on tam jest.

Ale teraz proszę was, żebyście pozwolili Mistrzowi, który jest kulminacją wszystkich waszych wcieleń, przyjść teraz do was. Gdziekolwiek jesteście, pozwólcie mu przyjść prosto do was.

A potem wsłuchajcie się jeszcze raz, ale nowymi uszami, nowym umysłem, nową myślą.

Wsłuchajcie się jeszcze raz.

(długa pauza)

Słuchajcie nie tylko uszami, ale słuchajcie całą swoją istotą.

(długa pauza)

Być może zaczniecie sobie uświadamiać, że to nie tylko słowa docierają do was. Może kilka, ale jest to raczej odczucie, wrażenie, że coś tam jest.

Pozwólcie sobie zanurzyć się w tym teraz, wsłuchując się absolutnie każdą częścią waszej istoty w to, czym Mistrz dzieli się z wami.

(długa pauza)

Sam fakt, że właśnie teraz coś odczuwacie, słyszycie lub czujecie, oznacza, że coś tam jest, wiecie to – i pozwalacie temu wejść. Zanurzacie się w tym teraz.

Bez poczucia wstydu, winy czy braku poczucia własnej wartości, pozwalacie sobie odczuć i wyczuć Mistrza. Coś się dzieje w waszym wnętrzu na bardzo głębokim poziomie.

Wielu z was nie mogłoby tego zrobić przed Niebiańskim Krzyżem. Wywołałoby to zbyt wiele konfliktów i zbyt wiele ograniczeń. Ale teraz powtarzam jeszcze raz, słuchajcie na bardzo głębokich poziomach.

Wyobraźcie sobie siebie na spacerze z Mistrzem, którym jesteście, na spacerze pośród piękna natury pewnego cudownego dnia, idąc z nim ramię w ramię i słuchając.

(długa pauza)

Wsłuchujecie się w ten sposób w siebie. Wsłuchujecie się w siebie.

Zostaliście nauczeni, wytrenowani i zaprogramowani, żeby słuchać tego, co na zewnątrz. Wsłuchiwanie się we własne wnętrze było zbyt chaotyczne i zbyt ograniczone. Ale teraz słuchacie swojej Jaźni poprzez Mistrza. Słuchacie swojego Ja.

Wyczuwacie poprzez siebie ...

(pauza)

... pozwalając sobie po prostu przechadzać się pośród piękna waszego własnego tajemniczego ogrodu z Mistrzem, bez walki czy powątpiewania. Po prostu przyzwalając na to.

(pauza)

W tym doświadczeniu możecie poczuć, że coś zdecydowanie się dzieje. Może człowiek jeszcze nie do końca to rozumie, ale wiecie, że on tam jest, kiedy słuchacie, odczuwacie i wczuwacie się w siebie, w Mistrza.

(dłuższa pauza)

Czy to nie piękne wiedzieć, że nie potrzebujecie długiego ciągu słów w formie wykładu? Po prostu czujecie to teraz – obecność Mistrza.

(pauza)

Kontynuując spacer z Mistrzem pośród piękna swojej własnej rzeczywistości, swojego tajemniczego ogrodu, pozwólcie sobie teraz stać się jednym z tym Mistrzem, zintegrowanym z waszym ciałem, z waszymi myślami, z waszą istotą.

To nie jest tak, że wnosicie w siebie coś obcego, bo on już jest wami. Niech teraz on się z wami zintegruje w miarę jak będziecie razem wędrować i nadal odczuwać jakbyście się łączyli i stapiali ze sobą. I kontynuujcie chodzenie, odczuwanie i słuchanie.

(dłuższa pauza)

Po prostu zacznijcie wczuwać się w tę jedność. Koniec z oddzieleniem. Żadnego więcej Mistrza będącego gdzieś indziej. Teraz, kiedy idziecie, idziecie jako Mistrz.

A kiedy słuchacie, po prostu słuchacie siebie jako Mistrza.

I kiedy wyczuwacie, wyczuwacie jako Mistrz. Nie tylko jako człowiek próbujący usłyszeć coś lub poczuć coś od Mistrza, ale teraz rzeczywiście odczuwacie jako Mistrz.

(pauza)

Kiedy kontynuujecie chodzenie jako jedno – jako człowiek, jako Mistrz – zaczynając nawet wyczuwać ciało świetliste, które nie znajduje się gdzieś na zewnątrz was jako małe iskrzące się światło, ale jest tutaj, zaczynacie zdawać sobie sprawę, że to słuchanie i wyczuwanie jest tak naprawdę tym samym.

To jest to, co nazywam jednym zmysłem. Jednym zmysłem.

Wcześniej zawsze był on podzielony na czucie i słuch, myśli i węch, ale teraz jest to naprawdę tylko jeden zmysł.

Nie ma już rozdzielenia umysłu i serca. To jest jeden zmysł.

Miejcie świadomość siebie poprzez ten jeden zmysł, gdy kontynuujecie spacer pośród piękna i majestatu swojego własnego tajemniczego ogrodu.

Nie musicie się starać słyszeć uszami czy czuć sercem. To jest po prostu jeden zmysł.

(pauza)

Częścią problemu przedtem był fakt, że zawsze rozdzielaliście wszystko i próbowaliście usłyszeć coś, posmakować czegoś lub poczuć coś w innych wymiarach poprzez wasze ludzkie myśli, czego naprawdę nie da się zrobić. Teraz dochodzicie do jednego zmysłu.

Zamiast skomplikowanej definicji, pojawia się po prostu wewnętrzna wiedza.

W miejsce rozdzielenia na zmysły anielskie i ludzkie, mamy teraz do czynienia z jednym zmysłem.

Możecie kroczyć w tej jedności ze sobą, z Mistrzem. Nie musicie używać słów czy obrazów. Jeden zmysł zawiera w sobie wszystko. Obejmuje wszystko.

(pauza)

Nazywa się to również samowiedzą, znaną również jako świadomość. Jeden zmysł. Świadomość.

(pauza)

To jest to, co przychodzi, gdy zasłona zostaje podniesiona. To jest to, co dzieje się dzięki Niebiańskiemu Krzyżowi.

Dla wielu z was byłoby to trudne do zrobienia rok temu, sześć miesięcy temu. Ale jesteśmy tutaj na bardzo subtelnych poziomach tego, co jest związane z Apokalipsą – zdolność do bycia samoświadomym bez całego tego hałasu i zamieszania, słów, definicji i osądów. Tylko jedno poczucie świadomości siebie.

(pauza)

To jest to, co przychodzi. To jest to, co się rozszerza. To jest to, co przynosi jasność i przepływ.

Weźcie teraz porządny, głęboki oddech w siebie, w Mistrza.

Unikając wręcz słów takich jak „człowiek” czy inne, „dusza” i „Mistrz”, albowiem istnieje również je

Teraz jest to naprawdę Ja Jestem. „Jestem tym, kim Jestem”.

Właśnie ta rzecz jest tym, co teraz świeci. Zapala się. Zaczyna zapalać wszystkie inne części włączając je w swoją jedność.

Użyłem wcześniej przykładu żaru w ognisku, do którego dorzuca się kłody i nic się nie dzieje. Odchodzicie, wracacie później i nagle pali się ten piękny ogień. To jest branie wszystkiego i sprowadzanie do tej jedności, jednego zmysłu, jednej istoty.

To transmutacja, która dzieje się na bardzo, bardzo głębokich poziomach. Spodziewaliście się tak wielu ludzkich rzeczy po Niebiańskim Krzyżu, ale to zaczyna się tutaj.

Zaczyna się wprost od Mistrza, który ma tak ogromną wiedzę o człowieku i tak wiele empatii dla niego, a teraz nie istnieje między nimi żadna linia graniczna.

Jeden zmysł, jedna istota. Wczujcie się w to przez chwilę. To jesteście wy. To jesteście wy, wyłaniający się w Apokalipsie.

(pauza)

Możecie odrzucić cały ten hałas w umyśle i wszelkie próby rozgryzienia tego wszystkiego, tego, co powinno się wydarzyć i dlaczego coś się nie wydarzyło. Bierzecie głęboki oddech i wracacie do prawdziwego, żyjącego Mistrza z jego zdolnością do posiadania jednego zmysłu.

To jest to, co wyłania się z Niebiańskiego Krzyża właśnie tutaj.

(pauza)

Jest jeden i jest prosty.

Weźmy razem głęboki oddech.

I szczególnie dla Międzywymiarowych Pracowników, szczególnie dla tych wszystkich, którzy pracowali w innych wymiarach, to jest tutaj, to jest to.

To jest punkt, w którym powracacie z innych wymiarów. Ponownie łączycie się z człowiekiem, który teraz przekształca się w Mistrza, prostego, jednego.

Dla wszystkich pozostałych, którzy wykonywali pracę tutaj na Ziemi, ciężką pracę, wymagającą, bardzo wymagającą czasami, to jest to, co przychodzi teraz. Nie musicie się już zastanawiać, co będzie dalej. To jest dokładnie tu.

Jesteście Mistrzem z naprawdę jednym, całościowym zmysłem.

Weźmy z tym porządny, głęboki oddech.

(pauza)

Porządny, głęboki oddech.

Tak więc, Shaumbra, to ogromna przyjemność być tu z wami. Zaledwie dziesięć dni od Apokalipsy, oto jesteśmy.

Teraz zagłębimy się w prawdziwe piękno i doświadczenie bycia Mistrzem na planecie, kiedy zrzucamy tę starą ludzką skórę i pozwalamy Mistrzowi wyłonić się z wnętrza.

To prawdziwa przyjemność być tutaj z każdym z was w tym dniu i pamiętajcie, że wszystko jest dobrze w całym stworzeniu i ponad tęczą.

Jestem Adamus z Suwerennej Krainy. Dziękuję wam.
(ALT SHOUD 7 – 1 kwietnia 2023 – prezentowany przez ADAMUSA SAINT–GERMAINA za pośrednictwem Geoffrey’a Hoppe)
Tł. Marta Figura

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz