Wsłuchajcie się w Mistrza – meraba
Weźmy więc razem głęboki oddech. Jeśli macie drinka, wznieście toast za Niebiański Krzyż.
(zaczyna płynąć muzyka)
Wiele zadano pytań dotyczących tego, co się dzieje. Pamiętajcie, że mięło dopiero dziesięć dni od wejścia w Apokalipsę.
Sprawy zaczynają się rozkręcać. Zaczniecie mieć coraz więcej swoich osobistych urzeczywistnień.
To,
co się dzieje, ma miejsce na bardzo głębokich poziomach, a kiedy mówię o
głębokich poziomach, mam na myśli poziomy takie jak anayatron, czy
poziom atomowy w waszym wnętrzu, atomy, a na pewno DNA. Ci z was, którzy
zrobili testy DNA, powiedzmy, kilka lat temu, niech powtórzą je teraz
po Niebiańskim Krzyżu. Dajcie sobie jeszcze miesiąc lub dwa, ale potem
spróbujcie. I obserwujcie różnicę.
Piękno zawiera się w tym, iż
wiecie, że coś się dzieje i jeśli wczujecie się w waszą wewnętrzną
wiedzę, jeśli wczujecie się w nią przez chwilę, będziecie wiedzieli, że
coś się dzieje.
Nie musicie tego wymuszać. Nie musicie próbować
tego rozgryzać ani sprawiać, żeby to się stało. To naprawdę sprowadza
się do jednej rzeczy, o której mówię od dłuższego czasu. Do przyzwolenia
na to. Przyzwolenia na to.
Mogę sobie z tego wszystkiego
żartować lub podchodzić do tego beztrosko. A Cauldre uważa, że może
jestem zbyt, och, beztroski. Ale mogę sobie na to pozwolić, ponieważ
widzę, jak to się dzieje w każdym z was i widzę, że, och, za sześć
miesięcy, za rok, klepniecie się ręką w czoło i powiecie: „O mój Boże!
Te zmiany, ta transformacja, która nastąpiła. Ufff! Dlaczego marnowałem
swój czas, wątpiąc w to? Powinienem był po prostu pozwolić, żeby to się
stało”. Ponieważ to się dzieje.
Chcę przez chwilę porozmawiać o
Mistrzu. Jest to termin, którego używam na podkreślenie, że Mistrz jest
kulminacją wszystkich waszych wcieleń. Mądrość tych wcieleń jest tym, co
nazywam Mistrzem.
Jest on raczej uczłowieczony, ponieważ Mistrz
wywodzi się z ludzkiego doświadczenia przekształconego w mądrość. Nie
jest równoznaczny z nadduszą, ale jest jak, można by powiedzieć,
najlepsze z najlepszych waszych ludzkich wcieleń.
Obecnie stanowi
to wspaniałe połączenie, ponieważ, jak widzicie, pochodzi ono z waszych
ludzkich doświadczeń, uwolnionych już od ich obciążeń i zablokowanej
energii, przekształconych teraz w mądrość.
Każdy ma tę fasetę
siebie, swojej duszy. Większość nie jest tego świadoma. Często mądrość,
która pochodzi z doświadczenia, nie ujawnia się przed śmiercią człowieka
w danym wcieleniu. Stąd też mamy tu do czynienia z procesem opóźnienia,
ale w waszym przypadku to się dzieje od razu.
Mistrz jest obecny zawsze tutaj, w tym wymiarze. Nie musicie wychodzić na zewnątrz, żeby wejść w kontakt z Mistrzem.
I
jeśli w ogóle jakaś istota do was teraz przemawia, to nie są to jakieś
istoty pozaziemskie ani przewodnicy duchowi. Nie, nie macie takowych.
Jeśli jakakolwiek istota do was mówi, to jest to Mistrz, mówiący do was o
Niebiańskim Krzyżu.
Otóż Mistrz jest w pewnym sensie wyjątkowy,
ponieważ był człowiekiem. Dlatego komunikowanie się z nim może
przebiegać bardziej na sposób człowieczy. Inaczej mówiąc, nie wyłącznie
za pośrednictwem wibracji energii.
Chciałbym, żebyście teraz to poczuli i wczuli się w Mistrza. Nie istnieje on w konkretnym miejscu; jest po prostu częścią was.
Chciałbym,
żebyście naprawdę wsłuchali się teraz – wsłuchali się w Mistrza i w to,
co Mistrz ma do powiedzenia na temat Niebiańskiego Krzyża, Apokalipsy i
was.
Mistrz jest naprawdę... jeśli w ogóle jakaś niefizyczna
istota połączona jest z wami, to najbliżej jest Mistrz. Następnie
wchodzimy w kontakt z duszą i Ja Jestem, ale Mistrz jest bezpośrednio
obecny.
I nie chcę, żebyście wychodzili i rozmawiali z tymi
kosmicznymi kadetami, tymi obcymi istotami. Jesteście już zbyt odlegli
od tego. Nie chcę, żebyście rozmawiali z przewodnikami duchowymi. Nie
macie żadnych przewodników duchowych. Jeśli nadal uważacie, że ich
macie, damy wam smoczek i wyślemy z powrotem do przedszkola.
Macie jednak tego Mistrza, który będzie się z wami komunikował. To jesteście wy. To wy z dostępem do mądrości.
Właśnie
teraz, w tej merabie, chciałbym, żebyście posłuchali, co Mistrz ma do
powiedzenia o Niebiańskim Krzyżu i o was, o człowieku w tym wcieleniu i o
ludziach z innych wcieleń.
Niektórzy z was pomyślą: „Nie wiem,
jak to zrobić”. Wiecie. Po prostu wsłuchajcie się w Mistrza. Nie ma go
tam na zewnątrz. To nie jest jakaś święta istota. To wy przyobleczeni w
mądrość.
To nie jakiś archanioł czy coś takiego, ale to najlepsze z was, jako ludzi.
Słuchajcie teraz.
Słuchajcie, kiedy Mistrz mówi do was o Niebiańskim Krzyżu.
Słuchajcie bardzo uważnie. On jest wewnątrz. Nie jest na zewnątrz. Wsłuchujcie się w siebie.
Słuchajcie.
(dłuższa pauza)
Ufajcie sobie, proszę. Ufajcie sobie.
(bardzo długa pauza)
Gdybyśmy
zrobili to przed Niebiańskim Krzyżem, wielu z was wpadłoby w umysłowy
zamęt, zwątpienie i kwestionowanie, stwierdzając: „Nic nie słyszę”. Ale
faktem jest, że teraz właśnie poczuliście lub usłyszeliście coś
potężnego.
I nawet jeśli było to tylko przez krótką chwilę,
mogliście to poczuć bez pytań i oczekiwań, naprawdę czując coś, tego
Mistrza, Mistrza w was.
I przynajmniej mieć po prostu świadomość, że on tam jest.
Ale
teraz proszę was, żebyście pozwolili Mistrzowi, który jest kulminacją
wszystkich waszych wcieleń, przyjść teraz do was. Gdziekolwiek
jesteście, pozwólcie mu przyjść prosto do was.
A potem wsłuchajcie się jeszcze raz, ale nowymi uszami, nowym umysłem, nową myślą.
Wsłuchajcie się jeszcze raz.
(długa pauza)
Słuchajcie nie tylko uszami, ale słuchajcie całą swoją istotą.
(długa pauza)
Być
może zaczniecie sobie uświadamiać, że to nie tylko słowa docierają do
was. Może kilka, ale jest to raczej odczucie, wrażenie, że coś tam jest.
Pozwólcie
sobie zanurzyć się w tym teraz, wsłuchując się absolutnie każdą częścią
waszej istoty w to, czym Mistrz dzieli się z wami.
(długa pauza)
Sam
fakt, że właśnie teraz coś odczuwacie, słyszycie lub czujecie, oznacza,
że coś tam jest, wiecie to – i pozwalacie temu wejść. Zanurzacie się w
tym teraz.
Bez poczucia wstydu, winy czy braku poczucia własnej
wartości, pozwalacie sobie odczuć i wyczuć Mistrza. Coś się dzieje w
waszym wnętrzu na bardzo głębokim poziomie.
Wielu z was nie
mogłoby tego zrobić przed Niebiańskim Krzyżem. Wywołałoby to zbyt wiele
konfliktów i zbyt wiele ograniczeń. Ale teraz powtarzam jeszcze raz,
słuchajcie na bardzo głębokich poziomach.
Wyobraźcie sobie siebie
na spacerze z Mistrzem, którym jesteście, na spacerze pośród piękna
natury pewnego cudownego dnia, idąc z nim ramię w ramię i słuchając.
(długa pauza)
Wsłuchujecie się w ten sposób w siebie. Wsłuchujecie się w siebie.
Zostaliście
nauczeni, wytrenowani i zaprogramowani, żeby słuchać tego, co na
zewnątrz. Wsłuchiwanie się we własne wnętrze było zbyt chaotyczne i zbyt
ograniczone. Ale teraz słuchacie swojej Jaźni poprzez Mistrza.
Słuchacie swojego Ja.
Wyczuwacie poprzez siebie ...
(pauza)
...
pozwalając sobie po prostu przechadzać się pośród piękna waszego
własnego tajemniczego ogrodu z Mistrzem, bez walki czy powątpiewania. Po
prostu przyzwalając na to.
(pauza)
W tym doświadczeniu
możecie poczuć, że coś zdecydowanie się dzieje. Może człowiek jeszcze
nie do końca to rozumie, ale wiecie, że on tam jest, kiedy słuchacie,
odczuwacie i wczuwacie się w siebie, w Mistrza.
(dłuższa pauza)
Czy
to nie piękne wiedzieć, że nie potrzebujecie długiego ciągu słów w
formie wykładu? Po prostu czujecie to teraz – obecność Mistrza.
(pauza)
Kontynuując
spacer z Mistrzem pośród piękna swojej własnej rzeczywistości, swojego
tajemniczego ogrodu, pozwólcie sobie teraz stać się jednym z tym
Mistrzem, zintegrowanym z waszym ciałem, z waszymi myślami, z waszą
istotą.
To nie jest tak, że wnosicie w siebie coś obcego, bo on
już jest wami. Niech teraz on się z wami zintegruje w miarę jak
będziecie razem wędrować i nadal odczuwać jakbyście się łączyli i
stapiali ze sobą. I kontynuujcie chodzenie, odczuwanie i słuchanie.
(dłuższa pauza)
Po
prostu zacznijcie wczuwać się w tę jedność. Koniec z oddzieleniem.
Żadnego więcej Mistrza będącego gdzieś indziej. Teraz, kiedy idziecie,
idziecie jako Mistrz.
A kiedy słuchacie, po prostu słuchacie siebie jako Mistrza.
I
kiedy wyczuwacie, wyczuwacie jako Mistrz. Nie tylko jako człowiek
próbujący usłyszeć coś lub poczuć coś od Mistrza, ale teraz rzeczywiście
odczuwacie jako Mistrz.
(pauza)
Kiedy kontynuujecie
chodzenie jako jedno – jako człowiek, jako Mistrz – zaczynając nawet
wyczuwać ciało świetliste, które nie znajduje się gdzieś na zewnątrz was
jako małe iskrzące się światło, ale jest tutaj, zaczynacie zdawać sobie
sprawę, że to słuchanie i wyczuwanie jest tak naprawdę tym samym.
To jest to, co nazywam jednym zmysłem. Jednym zmysłem.
Wcześniej zawsze był on podzielony na czucie i słuch, myśli i węch, ale teraz jest to naprawdę tylko jeden zmysł.
Nie ma już rozdzielenia umysłu i serca. To jest jeden zmysł.
Miejcie
świadomość siebie poprzez ten jeden zmysł, gdy kontynuujecie spacer
pośród piękna i majestatu swojego własnego tajemniczego ogrodu.
Nie musicie się starać słyszeć uszami czy czuć sercem. To jest po prostu jeden zmysł.
(pauza)
Częścią
problemu przedtem był fakt, że zawsze rozdzielaliście wszystko i
próbowaliście usłyszeć coś, posmakować czegoś lub poczuć coś w innych
wymiarach poprzez wasze ludzkie myśli, czego naprawdę nie da się zrobić.
Teraz dochodzicie do jednego zmysłu.
Zamiast skomplikowanej definicji, pojawia się po prostu wewnętrzna wiedza.
W miejsce rozdzielenia na zmysły anielskie i ludzkie, mamy teraz do czynienia z jednym zmysłem.
Możecie
kroczyć w tej jedności ze sobą, z Mistrzem. Nie musicie używać słów czy
obrazów. Jeden zmysł zawiera w sobie wszystko. Obejmuje wszystko.
(pauza)
Nazywa się to również samowiedzą, znaną również jako świadomość. Jeden zmysł. Świadomość.
(pauza)
To jest to, co przychodzi, gdy zasłona zostaje podniesiona. To jest to, co dzieje się dzięki Niebiańskiemu Krzyżowi.
Dla
wielu z was byłoby to trudne do zrobienia rok temu, sześć miesięcy
temu. Ale jesteśmy tutaj na bardzo subtelnych poziomach tego, co jest
związane z Apokalipsą – zdolność do bycia samoświadomym bez całego tego
hałasu i zamieszania, słów, definicji i osądów. Tylko jedno poczucie
świadomości siebie.
(pauza)
To jest to, co przychodzi. To jest to, co się rozszerza. To jest to, co przynosi jasność i przepływ.
Weźcie teraz porządny, głęboki oddech w siebie, w Mistrza.
Unikając wręcz słów takich jak „człowiek” czy inne, „dusza” i „Mistrz”, albowiem istnieje również je
Teraz jest to naprawdę Ja Jestem. „Jestem tym, kim Jestem”.
Właśnie ta rzecz jest tym, co teraz świeci. Zapala się. Zaczyna zapalać wszystkie inne części włączając je w swoją jedność.
Użyłem
wcześniej przykładu żaru w ognisku, do którego dorzuca się kłody i nic
się nie dzieje. Odchodzicie, wracacie później i nagle pali się ten
piękny ogień. To jest branie wszystkiego i sprowadzanie do tej jedności,
jednego zmysłu, jednej istoty.
To transmutacja, która dzieje się
na bardzo, bardzo głębokich poziomach. Spodziewaliście się tak wielu
ludzkich rzeczy po Niebiańskim Krzyżu, ale to zaczyna się tutaj.
Zaczyna
się wprost od Mistrza, który ma tak ogromną wiedzę o człowieku i tak
wiele empatii dla niego, a teraz nie istnieje między nimi żadna linia
graniczna.
Jeden zmysł, jedna istota. Wczujcie się w to przez chwilę. To jesteście wy. To jesteście wy, wyłaniający się w Apokalipsie.
(pauza)
Możecie
odrzucić cały ten hałas w umyśle i wszelkie próby rozgryzienia tego
wszystkiego, tego, co powinno się wydarzyć i dlaczego coś się nie
wydarzyło. Bierzecie głęboki oddech i wracacie do prawdziwego, żyjącego
Mistrza z jego zdolnością do posiadania jednego zmysłu.
To jest to, co wyłania się z Niebiańskiego Krzyża właśnie tutaj.
(pauza)
Jest jeden i jest prosty.
Weźmy razem głęboki oddech.
I
szczególnie dla Międzywymiarowych Pracowników, szczególnie dla tych
wszystkich, którzy pracowali w innych wymiarach, to jest tutaj, to jest
to.
To jest punkt, w którym powracacie z innych wymiarów.
Ponownie łączycie się z człowiekiem, który teraz przekształca się w
Mistrza, prostego, jednego.
Dla wszystkich pozostałych, którzy
wykonywali pracę tutaj na Ziemi, ciężką pracę, wymagającą, bardzo
wymagającą czasami, to jest to, co przychodzi teraz. Nie musicie się już
zastanawiać, co będzie dalej. To jest dokładnie tu.
Jesteście Mistrzem z naprawdę jednym, całościowym zmysłem.
Weźmy z tym porządny, głęboki oddech.
(pauza)
Porządny, głęboki oddech.
Tak więc, Shaumbra, to ogromna przyjemność być tu z wami. Zaledwie dziesięć dni od Apokalipsy, oto jesteśmy.
Teraz
zagłębimy się w prawdziwe piękno i doświadczenie bycia Mistrzem na
planecie, kiedy zrzucamy tę starą ludzką skórę i pozwalamy Mistrzowi
wyłonić się z wnętrza.
To prawdziwa przyjemność być tutaj z
każdym z was w tym dniu i pamiętajcie, że wszystko jest dobrze w całym
stworzeniu i ponad tęczą.
Jestem Adamus z Suwerennej Krainy. Dziękuję wam.
(ALT SHOUD 7 – 1 kwietnia 2023 – prezentowany przez ADAMUSA SAINT–GERMAINA za pośrednictwem Geoffrey’a Hoppe)
Tł. Marta Figura
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz