niedziela, 12 kwietnia 2020

Pamiętajcie,



,,Pamiętajcie, że można po prostu wyjść z każdego więzienia i z każdej pułapki w jaką kiedykolwiek się wpadnie. Tak naprawdę nikt nigdy nie może was uwięzić. Czasami wierzycie, że to możliwe, ale tak nie jest. Można wyjść z każdej traumy, w której chwilowo utknęliście. Można wyjść ze wszystkiego, cokolwiek was pochwyciło".
- Adamus Saint-Germain, ,,Sekrety Miłości"


 Obraz może zawierać: 1 osoba, na zewnątrz



Meraba
OK. Nadszedł czas na merabę, czas, żeby przyzwolić na zmianę świadomości.
(zaczyna płynąć muzyka)
Trochę będę mówił. Robię to podczas meraby, ale nie tak znów dużo. Czas wziąć głęboki oddech i – łał! – wczuć się we wszystko, co się dzieje.
Jest ten koronawirus. To duża dystrakcja. Wprowadza wiele zakłóceń, ale tak naprawdę odwraca uwagę od innych spraw, które się dzieją na planecie. Chcę powiedzieć, że jest to problem realny. Dotyczy gospodarki. Wszyscy się tym martwią i denerwują.
I jeszcze coś, o czym większość ludzi nigdy się nie dowie. W tym samym czasie jest zamykany Zakon Arc. Nie jest już potrzebny. Jest wystarczająco dużo ludzi na planecie, którzy naprawdę zaczynają rozumieć swój suwerenny związek z energią, ze swoją własną energią.
Zakon Arc nie jest potrzebny. Nowi przybędą na tę planetę, ale jest teraz wiele nowych Ziem. Tam też się udadzą.
A gdy Zakon Arc kończy swoją działalność, wzywani są do powrotu wszyscy intruzi.
Anielskie rodziny wzywają do powrotu wszystkich swoich: „Czas wracać do domu”.
To wywrze wpływ nie tylko na tych, którzy przebywają w niewidzialnych sferach planety. To wpłynie na ludzi, z którymi pracowali. I nie wszyscy z nich mają złe zamiary. Nie wszyscy próbują siać zamęt na planecie. Niektórzy są tutaj, żeby nauczyć się czegoś dla pożytku swoich anielskich rodzin.
Są wzywani do powrotu, a ja zamierzam wygłosić... (…) Cauldre nie chce, żebym to mówił, ale ja zamierzam wygłosić śmiałe oświadczenie. Zaliczam Plejadian do tej samej kategorii co intruzów. Nie mam nic dobrego do powiedzenia o Plejadianach, na co ktoś może powie: „Żyjmy wszyscy w pokoju, miłości i radości.”Nie. Nie lubię ich. Oni kłamią. Oszukują. Wtrącają się do tej planety o wiele za długo. Nakłaniają skądinąd naprawdę dobrych ludzi, żeby ich czanelowali. Oni manipulują. Są złodziejami energii, a wielu z tych rzekomo plejadiańskich czanelerów nagle zaprzestanie przekazywania, bo stwierdzi, że tam już nikogo nie ma. Niektórzy z nich będą kontynuować przekazy. To będzie całkowita fałszywka, ponieważ Plejadianie są wzywani do powrotu. I możecie ich powiadomić, że ja to powiedziałem.
Tak, mam zakaz wstępu do Sedony. Mam zakaz i jestem z tego dumny. Zdajecie sobie sprawę, że jestem jedynym Wzniesionym Mistrzem, któremu nie wolno wracać do Sedony? Nie bez powodu.
Tak więc wszystko to się dzieje. Wzywa się ich z powrotem do domu, aby planeta mogła ruszyć do przodu własnymi siłami, na swój własny sposób, ze swoimi ludźmi. Z nowym gatunkiem człowieka wolnego od obcych wpływów. Może wejść w zupełnie nowe rozumienie energii i świadomości bez tej chmury obcej ingerencji.
Te następne sześć miesięcy będzie bardzo interesujące. I znowu, nie poprzestańcie na czytaniu nagłówków, ale zaglądajcie co jest pod nimi, co jest między nimi, co jest na innych stronach wiadomości, jeśli nadal macie gazety. Cz one jeszcze istnieją?
I wczujcie się w to, co będzie się działo na planecie przez najbliższe sześć miesięcy, a co ważniejsze, w waszym własnym życiu.
Żadnych ważnych decyzji. Jest ku temu powód. Kończy się czas, kiedy musieliście sami podejmować wszystkie te decyzje, czy to o związkach, czy o domu lub pracy, czy o dzieciach lub celu w życiu – teraz nie musicie tego robić. Przekonacie się, że to, co rzeczywiście jest w waszym sercu, co naprawdę jest w waszym sercu – nie decyzje, które pochodzą z umysłu, ale to, co jest w sercu – zacznie się przejawiać w waszym życiu.
W przeszłości, kiedy tkwiliście w głowach, w rzeczywistości psuliście wiele decyzji lub marnowaliście wiele życiowych możliwości.
Teraz jest czas prawdziwego zaufania.
Uważacie, że o wszystkim musicie decydować. To poniekąd świadczy o braku zaufania. Teraz nastał czas, żeby zaufać, że wy – Merlin, Mistrz, wy – sprawiać będziecie, że to wszystko się zadzieje.
To nie jakaś tam zewnętrzna siła działa. Tak naprawdę, kiedy te wszystkie rzeczy zaczną się dziać w waszym życiu, kiedy zaczną się realizować pragnienia waszego serca, zrozumiecie, że to wy sami robicie. Ta część was, którą zamknęliście na długi czas.
I po półrocznym okresie niepodejmowania ważnych decyzji, myślę, że zaczniecie zdawać sobie sprawę, iż nie będzie już wielu ważnych decyzji, które musielibyście podejmować.
Będziecie płynąć zupełnie innym nurtem. Będziecie w zupełnie innym stanie, stanie lekkości, i wszystko będzie się działo samoistnie.
Zjawiskiem, z którym mamy do czynienia, jest reakcja waszej energii na was – energia reaguje na serce. Nie na ograniczony umysł, który próbuje wszystko rozgryźć i oto nagle uświadamiacie sobie, że tak właśnie działa energia. Ona się wczuwa w serce. Wczuwa się w prawdziwe pragnienia, a potem wszystko samo się dzieje.
Energia wam służy. Przyciąga właściwych ludzi we właściwym czasie oraz odpowiednie możliwości. Nie musicie nad niczym pracować, ani się stresować.
Tak więc przez następne sześć miesięcy nie podejmujcie żadnych ważnych decyzji. Po prostu zaufajcie, przyzwólcie i obserwujcie, jak wszystko się zmienia.
To ciekawy czas konwergencji. Obcy intruzi są wzywani do domu, na planecie wiele się dzieje, koronawirus, zmiany w technologii – spójrzcie jak wszystko się zbiega w jednym punkcie.
Weźcie głęboki oddech i zobaczcie, gdzie teraz jesteście, wznosząc się ponad cały hałas, zamieszanie i chaos.
Porządny, głęboki oddech.
A zatem nie musicie się martwić podejmowaniem ważnych decyzji i po prostu obserwujcie, w jak odmienny sposób działa energia, by wam służyć.
(muzyka cichnie)
Na tym kończąc, cieszę się, jak zawsze, że mogłem być z wami. Wrócę do Kony w każdej chwili, by być tu na Shoudzie lub z każdej innej okazji.
Weźmy porządny, głęboki oddech, kończąc nasze spotkanie i pamiętajmy, że wszystko jest dobrze w całym Stworzeniu. Dziękuję wam. (…).
- Adamus Saint-Germain
Tł. Marta Figura

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz