Skutki działania światła
Tracy była najbliżej, ponieważ mówiła, że na planecie działa teraz czynnik światła i to jest to, co rzeczywiście dokonuje zmiany. I proszę was, żebyście naprawdę się w to wczuli, nie myślcie nad tym za dużo. Rzecz w tym, że światło, które pojawia się w wyniku Niebiańskiego Krzyża, Apokalipsy, zmienia samą naturę rzeczywistości. Zmienia wszystko na planecie. Cauldre mówił o tym trochę w jednym ze swoich artykułów, a ja mówiłem o ty
Kiedy światło zmienia się na tej planecie – nie w kategoriach objętości, ale w kategoriach jasności, blasku, ekspansywności – wywiera to wpływ na materię. Wywiera wpływ na cząsteczki, a także na myśli. Nagle pojawia się więcej klarowności. Nagle pojawia się więcej dostępnego światła, które jest zasadniczo tylko energią, a to jest ogromna siła zakłócająca status quo, sposób, w jaki rzeczy funkcjonowały na planecie przez długi czas. Może wprowadzić wiele zakłóceń. Może rozsadzić wszystko.
To, co macie teraz, to sytuacja, w której fizyczność planety jest bardzo krucha. Trzyma się ona głównie dzięki grawitacji, ale także elementom czasu i przestrzeni oraz oddziaływaniom elektromagnetycznym. Ale głównie dzięki grawitacji. A grawitacja to nie tylko to, co sprawia, że przedmioty spadają na ziemię. Grawitacja jest czynnikiem, który spaja rzeczywistość, a raczej iluzje.
Wy wprowadzacie do niej więcej światła, ponieważ w obrębie tej grawitacji jest wystarczająco dużo istot – was tutaj na planecie – wystarczająco dużo istot, które otworzyły się na większą świadomość, a to zaczyna wszystko zmieniać. Jest to siła zakłócająca.
Światło, które przenika do tej rzeczywistości, zaczyna – i powtarzam, rzecz nie w tym czy szybciej przenika lub mocniej, ale w tym, że wprowadza więcej blasku – zaczyna zakłócać wszystko po drodze. I dlatego zacząłem od stwierdzenia, że Niebiański Krzyż był całkiem łagodny, w każdym razie do tej pory. Całkiem łagodny. Wszystko naprawdę mogło się rozsypać. Albo – jest to sytuacja typu „i/lub” – wszystko mogło się rozlecieć ze względu na kruchą naturę sposobu, w jaki ta rzeczywistość jest utrzymywana razem, albo wszystko mogło zostać zablokowane. To mogło być prawie jak szok dla systemu. Mogło to naprawdę spowodować, że wszystko się zawiesi i utknie. Wiecie, jak to jest, gdy macie stresującą sytuację emocjonalną w swoim życiu, która czasami zastyga i kończy się zablokowaniem w ciele, a potem musicie spędzić lata na terapii i ostatecznie dojść do Karmazynowego Kręgu, żeby się od tego uwolnić. (kilka chichotów) To właśnie mniej więcej dzieje się teraz na planecie.
Od rozpoczęcia się Apokalipsy było dość spokojnie. Ale mamy ten element napływającego światła. Ponownie, mówiłem o tym ostatnio na Kihaku, że rzeczywistość jest tworzona przez różnicę, jaka w niej zachodzi – nie ma na to odpowiedniego słowa, właściwego ludzkiego słowa – ale nazwijmy to po prostu różnicą w prędkości poruszania się naturalnego światła duszy, świadomości, a prędkością światła, które pojawia się w rzeczywistości takiej jak ta. Pochodzą one z tego samego promienia, ale jeden jego rodzaj schodzi w dół, żeby wejść w doświadczenie; teraz mamy różnicę – będę to nazywał prędkością, ale tak naprawdę nią nie jest – w prędkości światła, a ta różnica w prędkości światła tworzy grawitację, która następnie tworzy ostatecznie cząsteczki, a nawet myśli mają swoją grawitację. Jesteśmy więc w tej strefie, w strefie pomiędzy, którą stanowi czyste światło, zawsze obecne, ale po prostu – szuuuu! – przechodzi przez tę rzeczywistość, a następnie światło, które schodzi w dół, tworząc tę rzeczywistość – lub iluzję, jeśli chcecie. To się zmienia. Ten konkretny promień się zmienia.
On zmieni wszystko na planecie i o to tak naprawdę chodzi w Apokalipsie. Kiedy ten promień światła się zmieni, częściowo z powodu ludzi na planecie, którzy wnieśli więcej świadomości do swojej istoty, zmiana ta stworzy inny, można powiedzieć, atraktant lub uziemienie dla tego światła.
Tak więc wszystko jest teraz zakłócane i tak naprawdę nie widać teraz tego zbyt wiele w świecie zewnętrznym. Czujecie wiele wewnątrz siebie, ponieważ dużo z tego dzieje się na tych głębokich poziomach. Większość ludzi nawet nie jest tego świadoma. Większość ludzi nie będzie tego świadoma przez długi czas, poza tym, że zaobserwują, iż dziać się zacznie wiele dziwnych rzeczy.
Otóż, gdy mówię „dziwne”, to co do gospodarki nie będzie ona aż tak dziwna, choć będzie miała swoje wzloty i upadki. Mówię o naprawdę dziwnych zjawiskach, które wykraczają poza to, co ludzie mogli sobie wyobrazić pięć czy dziesięć lat temu. Mówię o naprawdę dziwnych zjawiskach, w szczególności o dużej szansie na pojawienie się na niebie naprawdę dziwnych świateł, których nikt nie będzie w stanie zrozumieć. I będą mieli wiele teorii: „To wydarzenie meteorologiczne, ma ono coś wspólnego ze zmieniającym się magnetyzmem Ziemi lub czymś podobnym”, ale nikt tak naprawdę tego nie rozgryzie. Dziwne, widziane przez wielu ludzi, bardzo dziwne światła. A potem powiedzą, że to kosmici, ale możecie im wyjaśnić, że ja powiedziałem, iż kosmici mają teraz zakaz wstępu. I będą się dziać dziwne rzeczy, których nikt nie potrafi do końca wyjaśnić i zidentyfikować.
To są wydarzenia, które będą miały miejsce, a w międzyczasie spowodują zakłócenia w wielu innych obszarach, bardziej tradycyjnych. Zakłócą wszystko, od polityki po pieniądze – to są te oczywiste kwestie – i będą bardzo, bardzo zakłócać pracę ludzkiego umysłu, ludzkiego umysłu w ogóle. Ludzie tego nie pojmą. Wielu z nich coś odczuje, ale nie będą wiedzieć, co się dzieje, i będą myśleli, że wariują. Będą myśleli, że po prostu wariują. Rozmawialiśmy o tym w przeszłości, ale na planecie pojawi się ten nowy czynnik szaleństwa, a ludzie będą zachowywać się w bardzo dziwny sposób.
Tak więc, wróćmy do was – do zakłócających sił w waszym życiu – a ma to miejsce, gdy wchodzi światło i zasadniczo aktywuje lub zaczyna wypełniać całą przestrzeń między cząsteczkami i myślami. Za kilka minut wykonamy o tym merabę.
Przez cokolwiek teraz przechodzicie w swoim życiu, jest to w skali jeden do dziesięciu na poziomie skutków. To jeden do dziesięciu punktów na skali, jeśli chodzi o dobre i złe dni. Wszystkie one mają miejsce i zaczynają się ze sobą mieszać. I można jednocześnie czuć się bardzo, bardzo dobrze i bardzo, bardzo źle, a rzeczą do zapamiętania jest to, że następują po prostu zakłócenia, które się dzieją, ale zakłócenia, o które prosiliście, chcąc dokonać zmian w sobie. A jeśli przy tym również planeta się zmieni, niech tak będzie, jednak wy chcecie dokonać zmian w sobie.
Bardzo dawno temu Tobiasz – a potem podjąłem to ja – zaczęliśmy rozmawiać o pasji. Wiecie, jedną z najtrudniejszych rzeczy w przebudzeniu jest to, że znika wasza stara pasja i odczuwacie pustkę. Nic już nie ma. Pasja po prostu... po co wstawać rano? Teraz, po Niebiańskim Krzyżu, pasja powraca, ale jest zupełnie inna. Pasji nie stanowią już tylko takie rzeczy jak gotowanie, choć i to może się ujawnić, malowanie, pomaganie innym ludziom czy cokolwiek innego.
Nową pasją jest po prostu pozwalanie, by wasze światło świeciło. To wszystko. To wszystko. Niektórzy z was mogą pomyśleć: „Cóż, to trochę nudne”. Wcale nie. Ta pasja powraca teraz i podczas gdy wcześniej miło było sobie pomyśleć: „Chcę po prostu być tutaj na planecie i świecić swoim światłem”, teraz jest to faktycznie jak najbardziej wykonalne i właściwe. To światło Apokalipsy jest tutaj. Teraz możecie to zrobić, a w miarę jak to robicie – wracamy do ławeczkowania – w miarę jak wykonujecie to świadome ławeczkowanie, odnawia się w was poczucie, że jest to dokładnie to, po co tu przyszliście.
Macie czynnik tego, co nazywam Nowym Światłem, które się pojawia. Macie też czynnik, który sprawi, że świadomość i energia ostatecznie złączą się ze sobą i będą razem. To dlatego tu przybyliście i to jest owa pasja, którą niektórzy z was już odczuwają, pasja, którą będziecie nadal odczuwać. Kiedy więc zadajecie to pytanie: „Dlaczego jestem tutaj na planecie? Dlaczego mam tu zostać?”, to właśnie po to, by pozwolić tej pasji światła zamanifestować się.
Weźmy z tym głęboki oddech.
Wiele dzieje się teraz na planecie w dziedzinie fizyki, czego większość ludzi nie jest świadoma. Rzecz w tym, że to wy tworzycie tę nową fizykę. Fizykę światła na planecie i to, jak ono naprawdę działa. Jak wpływa na całą rzeczywistość. I ponownie, jak mówiłem na niektórych z naszych ostatnich spotkań, nowe zrozumienie, metafizyka światła wykracza daleko poza wszystko, co kiedykolwiek zostało zaproponowane lub omówione przez fizyków, nawet fizyków kwantowych. Różnica w prędkości światła tworzy rzeczywistość. Jeśli chcecie zmienić rzeczywistość, to... właściwie nie chodzi o prędkość. Nie ma na to ludzkiego słowa, więc nazwę to po prostu natężeniem jasności światła. Różnica między natężeniem jasności światła na czystym poziomie i na poziomie, który nazywacie poziomem materialnym, jest tym, co tworzy rzeczywistość. A teraz macie dostęp do światła o większym natężeniu jasności w tej rzeczywistości, na tym poziomie; wyobraźcie sobie, co ono może zrobić. Wyobraźcie sobie, co robi teraz wewnątrz was.
Spokojny okres po Niebiańskim Krzyżu jest w pewnym sensie błogosławieństwem, ponieważ pozwala światłu naprawdę wejść i wypełnić wszystkie te przestrzenie.
(ALT SHOUD 9 – 3 czerwca 2023 – prezentowany przez ADAMUSA SAINT–GERMAINA za pośrednictwem Geoffrey’a Hoppe)
Tł. Marta Figura
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz