,,Czy
zauważyliście, że zbierając się w jakimś gronie, w celu omawiania
innych, czy jakiejś sytuacji, zaczynacie narzekać bądź plotkować, to
takie postępowanie jest nawykiem? Kochani, pragnę abyście zmienili tok
waszego dialogu z innymi. Jeśli nie potraficie o kimś powiedzieć czegoś
pozytywnego, w ogóle nic nie mówcie. Pragnę, abyście następnie
zaobserwowali, co się stanie dalej. Po pierwsze, wasi znajomi mogą
przestać być waszymi znajomymi. Co wcale nie jest takie złe! Znajdziecie
sobie wtedy takich znajomych, z którymi będziecie mogli rozmawiać w
bardziej pozytywnych tonach. Powiem wam jedno: Cokolwiek nie powiecie, w
jakiejkolwiek sytuacji się nie znajdziecie poprzez własne narzekanie,
to wasze komórki to słyszą! Dlatego takie zachowanie jest destruktywne.
Kochani, takie zachowanie to też energia! Poprzez nie mówicie ciału oraz
polu i wszystkiemu, co was otacza, to jest tak, jakbyście swoim
zachowaniem zamawiali pewien rodzaj energii, która następnie zostanie
wam dostarczona. Mówiliśmy już wam o tym, że narzekanie to jedno z
głównych zagadnień, które zawsze do was wracają bowiem negatywne
nastawienie sieje nasiona negatywności, które następnie w was wzejdą.
Czy wiecie o tym? Narzekanie to nawyk. Mówicie mi na to, że całe wasze
społeczeństwo narzeka. Czy to jet powód, dla którego i wy musicie tak
postępować? Nie. Naprawdę nie. Narzekanie wcale nie robi was lepszymi
ludźmi. Ani łączenie się z tymi, którzy tak postępują. Na początku
mówiłem wam, że prawdy jakie dziś poruszę będą bardzo osobiste. I w
rzeczy samej, tak jest. Nie do was należy przeprogramowywanie sposobu
myślenia innych. Ale jesteście odpowiedzialni za własny. Pragnę abyście
to sobie przypomnieli następny raz, kiedy będziecie mieli okazję do
ponarzekania. Nawet, jeśli ta okazja doprawdy będzie godna narzekania.
[...] Co możecie poradzić? Możecie pozytywnie myśleć o sobie, o danej
sytuacji, o tym, jak do tego podejdą ci, którzy są w tę sytuację
zaangażowani, a którzy mogą być nieświadomi tego, że to jest tylko
nawyk. Czy potraficie zobaczyć Boga we wszystkim? Czy potraficie
dostrzec Boga w innych ludziach? Jeśli pragniecie na daną sytuację
narzekać, to czy potraficie także zrozumieć, dlaczego taka sytuacja w
ogóle zaistniała, że nikt tego nie kontroluje? Czy potraficie zauważyć
pozytywne aspekty takich sytuacji, bądź światło w nich zwarte? To nie
chodzi o to, że po każdej chmurze nastaje słońce. Kochani, tutaj chodzi o
zmianę paradygmatu w sposobie myślenia w rodzaju dyskursu oraz w
ludzkiej świadomości. To o to chodzi. Co wam przez to chcemy powiedzieć
to to, że tylko poprzez zwykły nawyk narzekania stwarzacie cały dyskurs i
sytuacje, które skracają wam życie. To jest nawyk! Jeżeli wasza
struktura biologiczna trwa w spokoju wobec siebie i otaczającego świata,
jeśli wasza ludzka świadomość nie jest skłócona sama ze sobą, to to
właśnie stanowi sekret odmłodzenia! Doprawdy. Lee mówi, że kiedyś bardzo
często budził się o trzeciej w nocy i od razu miał wtedy całą listę
zmartwień. On i teraz się budzi, bo to się stało nawykiem i pierwsze, co
mu wtedy przychodzi na myśl, to to: O czym teraz będziemy się martwić?
[...] I wtedy przypomina sobie, że o niczym i za 10 minut znów zasypia.
Kochani, to jest nawyk. Wielu z was po dziś dzień go posiada, więc jeśli
i wy się obudzicie o trzeciej rano i zaczniecie recytować listę
zmartwień, to pragnę żebyście stanęli, nawet jeśli to znaczy wstanie z
łóżka i powiedzieli tym wszystkim zmartwieniom: Nie tym razem!
Powiedzcie to głośno. Koniec z tym! Mam już spokój w życiu nawet wobec
tego, co powoduje zmartwienia. Posiadam spokój nad wszystkim. Czy tak
się da zrobić? Och, tak. Im częściej tak będziecie do tego podchodzić,
tym łatwiej wam pójdzie. Aż pewnego ranka obudzicie się o trzeciej i
dojdziecie do wniosku, że nie ma się czym martwić! Bowiem nie ma takiej
rzeczy, która mogłaby przerosnąć miłość Boga, albo synchronię, albo moc
starej duszy. I wtedy natychmiast ponownie zaśniecie. To jest cała
tajemnica oraz rozwiązanie tego zagadnienia. Zrozumcie własną
wspaniałość i własne mistrzostwo, mądrość waszego ciała, które posiada
pewne „wszystko się da zrobić” nastawienie. Zrozumcie poziom kontroli,
jaką nad własnym życiem posiadacie w odniesieniu do dowolnej sytuacji;
do dowolnej sytuacji. Zrozumcie, że w każdej sytuacji – jakakolwiek by
ona nie była - jesteście kochani bez miary, godni i tutaj na ziemi jest
wasze właściwe miejsce. Oto przekaz dzisiejszego dnia. Sporo macie do
przewartościowania, czyż nie?”
- Kryon
- Kryon
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz