poniedziałek, 1 kwietnia 2019

Wielka debata

 Obraz może zawierać: 14 osób, w tym Marek Kaszuba, uśmiechnięci ludzie, ludzie stoją

Otóż w Klubie Wzniesionych Mistrzów odbywa się burzliwa debata. A przypominam, że jest nas teraz 9751 Wzniesionych Mistrzów. Prowadzimy tę burzliwą debatę, a ja występuję jako prezes, prezydent, dyrektor generalny (...) – to nie był żart (...) – i Główny Wzniesiony Mistrz; mam głos rozstrzygający, ponieważ jesteśmy równo podzieleni w naszych opiniach. Muszę rozstrzygnąć spór, zarządzić głosowanie. No więc powiedziałem im: „Przedstawię to Shaumbrze, mają na to miesiąc. Zaczniemy dyskusję teraz, ale mają miesiąc”.
Oto sytuacja. Jeden z Wzniesionych Mistrzów podszedł do mnie niedawno i powiedział: „Obserwuję Shaumbrę oraz to, co robią, i teraz wiem, że im się uda”.
(…)
Rzecz nie w „czy”, rzecz w „jak”.
(...)
Zauważcie, że nie powiedziałem „kiedy”. Powiedziałem, że nie chodzi o „czy”’, chodzi o „jak”. Jak zamierzacie to zrobić? Jak się tam dostaniecie? I wówczas ten Wzniesiony Mistrz powiedział mi: „Jednak pytanie brzmi – chodzi o coś, z czym my nie musieliśmy się mierzyć, kiedy weszliśmy w nasze Urzeczywistnienie – pytanie brzmi: gdy już się dojdzie do pełnego Urzeczywistnienia, czyli do stanu, kiedy uświadamiasz sobie, że jesteś urzeczywistniony, gdy już tego nie zakwestionujesz, stwierdzając: ,,Och, tak. Jestem urzeczywistniony”; gdy już nie zapytasz: ,,Och, kiedy to się stanie i jak ja..”’, i nastąpi Urzeczywistnienie Urzeczywistnienia, to co wtedy?”
Pozornie nie brzmi to jak bardzo ważne pytanie, a jednak wywołuje ono najbardziej burzliwą debatę, jaka kiedykolwiek miała miejsce w Klubie Wzniesionych Mistrzów, debatę na temat tego, co dalej. Tak więc połowa Wzniesionych Mistrzów twierdzi, że kiedy dojdziecie do tego Urzeczywistnienia, obudzicie się pewnego ranka i zapytacie: „Co ja teraz będę robił?” Padają różne odpowiedzi. Niektórzy mówią: „Może będą się nudzić i wywołają trochę chaosu w swoim życiu po prostu dlatego, że będą mogli”. Ktoś oświadcza: „Gdybym był nimi, chciałbym wykonywać jakąś misję”. Pytam: „Misję? Przez kogo wyznaczoną?” W odpowiedzi słyszę: „No cóż, moglibyśmy zacząć pomagać im w tej misji”.
Ja na to: „No nie wiem. Słowo ,,misja” raczej nie za bardzo się przyjmie”. (...) „Chcę powiedzieć – wyjaśniam – że wiem, o czym mowa, o kontrakcie. Nie, kontrakt nie całkiem pasuje. Raczej projekt, coś do zrobienia, coś, w czym można by się zanurzyć, coś...” I stwierdzam: „Czy przypadkiem nie chodzi tu raczej o pasję?” Ach! I wszyscy zaczęli bić brawo…
(...)
I powiedziałem: „Tak, bardziej tu chodzi o pasję”. Czyli że robi się coś nie dlatego, że się musi, ale że pasja do tego popycha”. A wiecie, że od czasu do czasu potrafię wymyślić jakieś nowe słowo, więc i tym razem wymyśliłem i obwieściłem: „Nazwę to masją”.
(...)
Masja
Misja i pasja, misja z pasją. Nie chodzi o to, żeby musieć coś robić, żeby cierpieć z tego powodu, ale żeby to była pasja, która sprawia, że coś się chce robić. Daje powód, żeby obudzić się rano i powiedzieć: „Idę na lotnisko i stanę tam z głupią miną i będę promieniować swoim światłem na wszystkich podróżnych. Dlaczego by nie?” Albo pasja i misja w rodzaju: „Napiszę książkę tylko dlatego, że chcę. Chcę zagłębić się w moje własne życie. Chcę je zbadać. Nie chcę dzielić się z innymi tym, jakie było moje życie”, albo masja tworzenia pięknej muzyki, muzyki absolutnej, która was przeniesie – chcę powiedzieć, że naprawdę was przeniesie – w inny wymiar. Albo masja taka oto: „Ja po prostu...” (...) Taka oto masja: „Otworzę kawiarnię, bo lubię kawę, ale wyobrażam sobie też, że ludzie tu zaglądają, a ja wchodzę z nimi w kontakt, rzecz jasna nie w sposób nielegalny (...), ale kontaktuję się z nimi emanując swoim światłem i przyrządzam dla nich kawę tak właśnie, jak to się robi tutaj, w Klubie Karmazynowego Kręgu. Ale to, co naprawdę będzie miało miejsce, to dużo miłości, a dopełnieniem tego będzie podawanie własnoręcznie sporządzonych smakołyków”. Cóż za wspaniała masja! (..) No wiecie, coś ... (...) Jakieś zajęcie.
- Adamus Saint-Germain
*Adamus utworzył słowo „massion” ze słów „mission” (misja) i „passion” (pasja) – przyp. Tłum.
Marta  Figura

Energy Experience - with Adamus Saint-Germain
https://www.youtube.com/watch
Można włączyć polskie napisy.

YouTube
youtube.com
YouTube
YouTube


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz