,,To
trudna rzecz prosić kogoś, kto jest w fizycznym ciele, by był w
absolutnym zaufaniu do wszystkiego co się dzieje wokół. Trudno jest
powiedzieć: ,,Zaufajcie sobie”, jak idziecie ulicą w nocy, ,,Zaufajcie
sobie”, że jesteście w bezpiecznym miejscu; ,,Zaufajcie sobie”, że jeśli
straciliście pracę, jest to dar, który przyszedł w ten sposób. I wiem,
że mnie przeklinacie - słyszałem, jak mnie przeklinacie - i wiem, że
czasami
mówicie: ,,Ale Adamus, nie wiesz, jak to jest być w moich butach”. I
robię to. Absolutnie robię. I gdybym był wami, wyskoczyłbym z tych butów
od razu. Tylko wy możecie rozsznurować je, wyjść z nich i uświadomić
sobie, że naprawdę to nie są wasze buty. Ściągnijcie je. Innymi słowy,
uwolnijcie te wszystkie rzeczy, których się trzymacie”.
- Adamus Saint-Germain ,,Do Posłańców”
,,Macie
wszystkie te rzeczy dziejące się wokół was. Macie rozgrywające się
wokół was dramaty. Wychodzące z waszego wnętrza problemy. Macie aspekty,
które są teraz nieco chaotyczne i szalone. Macie całe to zamieszanie,
ale powiadam wam: „Ahmyo. Ahmyo. Bądźcie z tym. Bądźcie z sobą. Bądźcie w
zaufaniu”. Prześlizgniecie się przez to.
Będziecie - jak zostało
powiedziane to wcześniej wieczorem - znajdziecie w tym wdzięk. Będziecie
się śmiać z siebie, jak uczyniliście to tak trudnym, gdy faktycznie
jest to tak proste.
To jest Ahmyo - łaska wiary w siebie. W
zasadzie można powiedzieć, że zaplanowaliście to, wyobraziliście to
sobie, a teraz to się dzieje. Czy możecie pozwolić teraz sobie
doświadczać i kochać to?”
- Adamus Saint-Germain ,,Do Posłańców”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz