środa, 6 stycznia 2021

COVID

Brak dostępnego opisu zdjęcia.

 COVID

Następny w przeglądzie spraw, o których dziś mówimy, jest COVID.

Wiecie, to interesujące – nakreślę ogólną sytuację i mówię to z pełnym współczuciem dla świata i wszechświata – ale COVID miał się zdarzyć. Poziom ludzkiej świadomości na planecie wzrósł na tyle, że ludzie zapragnęli zmiany. Zmiana może nastąpić na wiele, wiele, wiele różnych sposobów i nie twierdzę, że COVID był najlepszym z nich (Bella szczeka), ale zmianę mogą sprowadzić takie rzeczy jak wirus rozprzestrzeniający się na planecie. Mamy tu Bellę, która reaguje na energie tego wszystkiego. He. W porządku, możecie pokazać ujęcie Lindy, która niemal czołga się po podłodze (...), żeby zajrzeć do Belli, która właśnie teraz śni wielki sen.

COVID tak naprawdę pojawił się na samym początku roku, nawet zapewne około roku temu i przetoczył się przez całą planetę. Zebrał mnóstwo, mnóstwo ofiar. Mnóstwo ludzi zachorowało, ale wirus dokonał przede wszystkim zmiany świadomości na planecie.

Chociaż COVID wywołał wiele problemów, zwłaszcza gdy weźmie się pod uwagę wszystkie zgony, jakie spowodował i towarzyszący temu strach, chcę, żebyście wzięli z nim oddech. Taak, wiem, że to trudne, bo pomyślicie sobie: „Och, ale tylu ludzi umarło”, jednak to nie było na darmo. To nie było na darmo. Miało to umożliwić nadejście zmian na planecie, a ci ludzie i tak byli gotowi odejść. Nie próbuję tego bynajmniej pomniejszać czy trywializować, ponieważ z powodu COVID-u zmarło wielu ludzi, jakieś półtora miliona. O liczby można spierać się od rana do wieczora, tak czy inaczej nie ma to znaczenia, ale COVID jest bezpośrednio lub pośrednio odpowiedzialny za około półtora miliona zgonów.

Teraz jednak zamierzam rzucić wam wyzwanie, Mistrzowie. Wdychajcie go. Wdychajcie go, bo dzięki niemu na planecie zaszły duże zmiany. Czy jest lepszy sposób na ich spowodowanie? Pewnie tak, może nie musi to być wirus, choroba czy wojna. Pewnie tak, ale prawdę mówiąc nie wiem, czy świadomość na tej planecie mogła tego dokonać w inny sposób. Powiem więcej, to było genialne –
sposób, w jaki to się zadziało, jak również to, jakie wywołało zmiany i jakie wywoła w przyszłości – oddając szacunek tym, którzy w wyniku tego umarli.

Ale, wiecie, chcę, żebyście się wczuli w to przez chwilę. Kiedy wdychacie całą tę dynamikę COVID-u na planecie, ze współczuciem dla półtora miliona tych, którzy przeszli na tamtą stronę, to bądźcie świadomi, że podczas gdy w przeszłości większość z nich utknęłaby w Sferach Okołoziemskich – 80, 85 procent na pewno utknęłoby w Sferach Okołoziemskich – teraz, po wszystkich zmianach, które zaszły w całym kosmosie, prawie – muszę uściślić liczby – prawie 70 procent poszło na Nowe Ziemie; przeszli przez Sfery Okołoziemskie po ich śmierci z powodu COVID-u i udali się na Nowe Ziemie, a Nowych Ziem są teraz setki. Poszli tam z powodu przyciągania wyższej świadomości, innego sposobu działania, niewracania już do tych samych starych wzorców. Teraz, dosłownie, Sfery Okołoziemskie – generalnie tam, gdzie ludzie idą po śmierci i pozostają do momentu, aż ich wessie kolejne wcielenie – teraz nawet Sfery Okołoziemskie się zmieniają.

A jeśli chcecie dowiedzieć się o tym więcej, to w DreamWalker Death są szczegóły na temat Sfer Okołoziemskich i różnych poziomów, przez które się przechodzi. Jednakże bardzo długo były one jakby gnijącą chmurą zbiorowej świadomości, dokąd udawali się ludzie po śmierci, nie uwalniając się od śmieciowego bagażu, który dźwigali ze sobą, byli wsysani ponownie na planetę, kończyli z tą samą cholerną rodziną w tym samym małym miasteczku, w którym byli wcześniej i z tymi samymi wzorcami frustracji.

Ale dzięki COVID-owi i pracy, jaką wykonaliście, dzięki rozwiązaniu rodzin anielskich, zamknięciu Zakonu Arc, wszystko to się zmienia. Teraz coraz więcej ludzi będzie przechodziło przez Nową Ziemię, gdzie będą mogli znacznie lepiej się zregenerować. Będą mieli dużo wyższą świadomość przed powrotem do kolejnego wcielenia. Kiedy idzie się tylko do Sfer Okołoziemskich i przebywa się w swojej strefie komfortu, bądź w strefie gniewu lub w strefie braku poczucia własnej wartości przed następnym wcieleniem, nie powoduje to zmiany świadomości na planecie. Niewiele się zmienia, bo wraca się z tym samym, z czym się odeszło. Ogólnie rzecz biorąc, dynamika, z jaką opuszcza się planetę, jest ta sama gdy na nią się wraca. To się zmieniło w wyniku tego, co wydarzyło się w tym roku.

Dlatego też teraz, gdy udają się na jedną z wielu Nowych Ziemi, które pomagaliście zakładać, gdzie byliście w przeszłości nauczycielami – nie zajmujecie się już tym tak intensywnie, macie inne rzeczy do zrobienia – szczegółowo przyglądają się dynamice swoich wcieleń. A na Nowych Ziemiach jest teraz dostępna ogromna mądrość, więc stwierdzają: „Zanim wskoczę do tego pociągu na nowe wcielenie z rodziną przodków, może nadszedł czas na coś innego.”

Kiedy wracają – niektórzy z nich już wrócili – kiedy wracają, mają wyższą świadomość i mniej bagażu. Nie są tak czyści i wolni jak można by oczekiwać, ale mają dużo mniej bagażu i dużo wyższą świadomość. Dali sobie przyzwolenie na przyjęcie mądrości, która teraz rozprzestrzenia się w całym kosmosie.

Wdychajcie COVID, wszystkich tych, którzy z jego powodu
odeszli, i tych, którzy wrócą. I wiem, że mówicie: „Ale ja nie chcę wdychać choroby”. Do licha, wdychajcie. To nie jest choroba, to tylko energia. Energia, której równowaga była zakłócona, dopóki nie powróciła do mądrej istoty, jak wy.

Inne korzyści płynące z COVID- u to zmiany na masową skalę w świecie. I wiem, że wielu z was myśli: „Nigdzie o tym nie czytałem. Co masz na myśli mówiąc ‘ogromne zmiany’?” Nie pisze się o tym jeszcze, bo wszystko to jest wciąż w fazie rozwoju, a większość z tego po prostu nie jest tak atrakcyjna pod względem dramaturgicznym jak COVID.

Mówiłem o tym na naszych spotkaniach – o badaniach medycznych. Świat zacieśnia więzy; w tym czasie zjednoczyła się społeczność medyczna. Mówi się, że ,,musimy znaleźć odpowiedź”, kierując się ekonomią. Mówi się: „Ludzie zostali bez pracy. Ludzie są bezrobotni, tracą domy, są głodni. Musimy utrzymać w ruchu silnik ekonomiczny”, co w końcu zamieni się kiedyś w żart. Ale to się stało impulsem dla gospodarki, jak również dla ochrony życia. Nie chcę zabrzmieć cynicznie, ale postawione to zostało na równi z ratowaniem życia i uśmierzaniem bólu. Takiego skupienia się medycyny na temacie świat nigdy wcześniej nie widział – z punktu widzenia zaangażowania czasu, pieniędzy i pasji włożonej w znalezienie odpowiedzi na COVID.

Prawdopodobnie szczepionki pojawią się w najbliższej
przyszłości – właściwie to już przed następnym Shoudem – ale to nie one powstrzymają COVID. Nie szczepionki. Gazety mogą podać... eee, Cauldre mówi mi, że nie macie już gazet, szkoda. Media mogą o tym nie informować, ale prędzej czy później okaże się, że stało się coś dziwnego. On po prostu zniknie. Chcę, żebyście zapamiętali, że to „dziwne” to po prostu świadomość, mam na myśli to dziwne, o którym będą mówić. Zadziała czynnik świadomości, który zmieni wszystko i wirus zasadniczo nie będzie miał już czym się żywić. Będzie się mówić, że powodem zniknięcia wirusa będzie szczepionka, ale prawda okaże się zupełnie inna.

Badania medyczne wniknęły w głąb RNA, DNA i niemal we wszystko w ludzkim genomie, w ludzkim ciele, w ludzkich
tkankach i organach, w poszukiwaniu odpowiedzi na COVID. Dla środowiska medycznego było to jak wielkie, tajemnicze polowanie, a odkrycia, jakich dokonano, nie dotyczyły tylko tej grypy. To, co znaleźli, było czymś zupełnie nowym, na przykład zrozumienie DNA; ten poziom wiedzy na temat DNA w zwykłym trybie mógłby zostać osiągnięty za jakieś 10 – 12 lat, a tymczasem dzięki tym wszystkim badaniom osiągnięto go w ciągu zaledwie roku. Wszystko to, co pomoże planecie, pomoże ludziom, gdy będziemy stawać się nowym rodzajem człowieka . Pomoże to opanować i zrozumieć wiele chorób.

Widoczny jest również ogromny wpływ, jaki ta sytuacja
wywarła na system finansowy na planecie. Dlatego mówię, że zabawne w tym wszystkim jest to, że tak wiele spośród badań nad COVID-em dotyczyło łagodzenia jego skutków finansowych. W rezultacie ulegnie zmianie sposób finansowania różnych dziedzin, sposób wymiany pieniędzy i ich oszczędzania. Cały system energetyczny pieniędzy się zmieni i nie twierdzę, że nagle pieniądz wyjdzie z mody. Nie twierdzę też, że nagle ta cała sprawa z teorią
spiskową NESARA, w którą zostałem wciągnięty... to tylko zwykłe odwracanie uwagi. Nie twierdzę, że takie rzeczy się wydarzą, ale powiem, że ludzie przewartościują podejście do pracy i pieniądza oraz to, jak będą z niego między sobą korzystać. Nie mówię, że banki są skorumpowane czy coś w tym rodzaju. To kwestia do
dyskusji. Nie ma nic wspólnego z tym, o czym mówię.

Zatrzymam się tu na chwilę, żeby zrobić pewną dygresję, a mianowicie porozmawiać o teoriach spiskowych. Na
szczęście większość z was nie dała się schwytać w tę spiskową pułapkę, ale niektórzy tak. Z reguły teorie spiskowe są przeciwskuteczne. Zacierają waszą zdolność rozpoznania tego, o co tak naprawdę chodzi. Wchodzicie w nie głęboko, ale to królicze nory. To ślepe zaułki. Ludzie tworzą te teorie z własnych lęków i podszeptów ego, i nawet ludzie o dobrych intencjach oraz logicznie myślący dają się na nie złapać, podczas gdy one nie mają żadnego sensu.

Wiele teorii spiskowych pojawia się ostatnio w przestrzeni publicznej. Chcę, żebyście się na nich nie skupiali. Wznieście się ponad nie. Spójrzcie na energie tego, co się dzieje, nie na spiski, nie na codzienne tematy, które oglądacie w wiadomościach. To, co się dzieje, nie ma z nimi nic wspólnego. Nawet wiadomości, powiedziałbym, są rodzajem spisku, bo tak naprawdę nie ukazują całościowego obrazu sytuacji. A ten całościowy obraz sytuacji ukazuje pragnienie zmiany; COVID przychodzi; następuje zmiana; niektórzy ludzie, tak, odchodzą, ale nawet odchodząc kierują się na Nowe Ziemie i wracają jako istoty znacznie bardziej świadome; co znowu podwyższa świadomość na planecie i zmiana pogłębia się.

Dlatego też przestańmy patrzeć na COVID jako na coś złego. Wiem, że niektórym z was krwawią serca: „Och, ale ci wszyscy biedni ludzie.” Nie. Przestańcie. Jako Mistrz patrzycie na energię całości przekazu, na dynamikę energii całości. Planeta chciała się zmienić. Planeta wkracza w cały ten Czas Maszyn. Planeta osiągnie stan osobliwości* prawdopodobnie w ciągu najbliższych 30 lat lub wcześniej. Sprawy muszą się zmienić.

Zmiana, którą dostrzegłem, to zmiana istotna, gdyż patrzyłem z mojej wyższej perspektywy, nie wikłając się w teorie spiskowe, w różne inne bzdury, fakty i całą resztę. Zresztą „fakty” nie są tak naprawdę faktami. Z mojej perspektywy istotną zmianą, która zachodzi obecnie na planecie, jest ogromny, skokowy wzrost świadomości.

To całkiem proste. Przydarzyło wam się coś takiego jak
COVID, wszyscy muszą zostać w domu. A kiedy zostają w domu przez dłuższy czas robią to, czego większość ludzi naprawdę, naprawdę się boi. Dokonują samooceny. Muszą spojrzeć na siebie. Nie mogą odwracać od siebie uwagi chodzeniem codziennie do biura, zajmowaniem się innymi ludźmi. Dystrakcje zwykłej zbiorowej świadomości nie mają już do nich dostępu.

Zbiorowa świadomość przeszła w tym roku ogromną zmianę z powodu rozproszenia społeczeństwa. Pamiętajcie, że rozmawialiśmy dawno temu o rozgrupowaniu, myślę, że jakiś rok temu, o rozgrupowaniu, czyli o niemożności dalszego spotykania się z grupą swoich przodków, co jest prawdopodobnie dobrą rzeczą; o niemożności spotykania się z grupami ludzi w biurze, z waszymi przyjaciółmi i tym podobnie. Nagle jesteście sam na sam ze sobą, a dużo ludzi w takim momencie zadaje sobie pytanie: „Kim jestem? Kim jestem?” Rozumiecie, to było jak wezwanie do domu, ich domu, uwolnienie się od wszelkich dystrakcji. „Kim jestem?"

Wielu ludzi uciekło od tego pytania, które usłyszeli w swojej głowie. Uciekli od niego. Nie chcieli się z nim mierzyć, ale wielu wykorzystało ten cichy moment w swoim życiu i zapytało: „Tak, kim jestem?” I z tym pragnieniem odkrycia czegoś w sobie, czegoś poza tym, co umysł mógłby im powiedzieć lub co powiedziałaby im ich logika, wniknęli głębiej: „Kim jestem? Dlaczego tu jestem? Dlaczego chodziłem do tej pracy każdego dnia? Dlaczego
byłem w związku, w którym tak naprawdę nie byłem szczęśliwy? Dlaczego to zrobiłem? Kim jestem?”

Wiecie dokładnie, jak to jest. Przeszliście przez to i właśnie to albo spowodowało wasze przebudzenie, albo przyszło krótko po waszym przebudzeniu. Teraz cała planeta to robi – nie wszyscy, ale wystarczająco wielu, żeby świadomość mogła zmienić się na planecie.

Zobaczycie jak szybko, bardzo, bardzo szybko COVID osłabnie i prawie zniknie z powierzchni planety – w bardzo
krótkim czasie. I wtedy zauważycie, że pojawia się coraz więcej świadomości. Ta świadomość będzie młoda i niedojrzała, nawet u starszych ludzi, którzy staną się bardziej świadomi. Nazwałbym tę świadomość niedojrzałą i nieopierzoną, poszukującą Standardów. Nie liderów mówiących wszystkim, co mają robić i organizujących grupy. To już będzie reliktem przeszłości. Ale ludzie będą szukać przykładów i będą potrzebować opowieści. Mnóstwa opowieści, nie wykładów. Nie pouczajcie ich. Będą chcieli usłyszeć opowieści innych ludzi, którzy osiągnęli stan świadomości czy weszli w stan świadomości i będą chcieli usłyszeć wasze historie.

Dlatego od dawna zachęcam was, żebyście byli nieco bardziej teatralni. Mógłbym wziąć każdą z waszych historii – powiedzmy, że mieliście ponure życie – mógłbym wziąć każdą historię i przekształcić ją w coś wyjątkowego. Mógłbym wziąć na warsztat najgorszy wariant – urodziliście się w nędznych warunkach, wasi rodzice byli biedni, matka zmarła, gdy byliście mali, nigdy nie jedliście dobrego jedzenia w restauracji, nigdy nie uprawialiście dobrego seksu z drugą osobą, ani nawet ze sobą, nigdy nie prowadziliście pięknego, sportowego samochodu z dużą prędkością, nigdy nie podróżowaliście; wiecie, naprawdę ponure życie – mogę to wziąć na warsztat, przeistoczyć w historię i uczynić ją naprawdę wyjątkową. A jeśli ja mogę, wy też możecie, bez względu na to, jak ponure było wasze życie czy też frustrujące lub pełne ślepych zaułków, bądź też błędnych decyzji. Możecie zamienić to w ciekawą historię, przy czym dozwolona jest odrobina ubarwienia. Spójrzcie na dowolnego autora, który kiedykolwiek coś napisał, każdego, który przyjmuje pseudonim. Musicie ją trochę ubarwić, bo inaczej to będzie tylko nudna historia. Ale kiedy ją ubarwiacie, uświadamiacie sobie, że jej bynajmniej nie zmyślacie. To była część tego, co się naprawdę zdarzyło. To był potencjał, który wprawdzie nie zapisał się w waszej pamięci, ale naprawdę się wydarzył.

Ubarwianie to nie kłamstwo. Kłamstwo jest wtedy, gdy je świadomie, celowo wybieracie. Kiedy natomiast zaczynacie patrzeć na swoją historię z perspektywy jej ubarwienia, staje się całkiem fajna. Ten biedny, smutny człowiek, który nigdy nie jadł dobrego posiłku, zagląda w naszej historii przez okno drogiej restauracji w mroźny, zimowy wieczór, a tam w środku jest ciepło, ludzie delektują się pieczenią z bażantów i dobrym winem, serem i czekoladą, a w kominku pali się ogień i ludzie im usługują. Wiecie, zamieniacie to w rodzaj opowieści w stylu Charlesa Dickensa, ale z dobrym zakończeniem, waszym dobrym zakończeniem i wtedy to się dzieje. To się dzieje.

Wdychajcie COVID. Taak. Dość śmiałe i odważne, co? Wszyscy przed nim uciekają. Wszyscy odprawiają nad nim modły. Modlą się, żeby się skończył. Och, jest wielu oszustów, którzy próbują zarobić na nim pieniądze, zdobyć sławę lub są też tacy, którzy po prostu śmiertelnie się go boją. Są uwięzieni w swoich domach od dziewięciu miesięcy, nigdzie się nie ruszają i nic nie robią. Boją się swojego własnego cienia. Ale my go będziemy wdychać.

Słyszałem niedawno, że ktoś otwiera jakiś cholerny portal, żebyśmy mogli wypuścić COVID z planety przez jakiś kosmiczny portal. Tfu! My będziemy go wdychać. To tylko energia, a przyszła w odpowiednim momencie, żeby służyć konkretnemu celowi i, tak, wielu odeszło. Ale spójrzcie na dobro, które z tego wynika, kiedy udają się na Nowe Ziemie i wracają w następnym wcieleniu już nie zamknięci w starych wzorcach karmy rodowej, lecz wracają teraz z wyższą świadomością. Wtedy planeta się zmienia, naprawdę się zmienia.

Wiele dobrego z tego wynika, a Mistrz patrzy na to, co dobre – uznaje trudną stronę sytuacji, współczuje z powodu trudności – ale patrzy z perspektywy Anielskiego Szczytu i mówi: „Patrzcie, jak to przysłużyło się planecie.” A następnie objaśnia: „Spójrzcie, zdecydowałem być tutaj teraz. Zdecydowałem nie złapać COVID-a. Nie potrzebowałem go”. Wiecie, Shaumbra ma nadzwyczaj, nadzwyczaj, nadzwyczaj niski wskaźnik COVID-a. Tu muszę wprowadzić małą korektę, Cauldre. Zdarzają się pośród was nosiciele, ale nie doświadczacie objawów i, co zadziwiające, nie przekazujecie go innym. Shaumbra ma zadziwiająco niski wskaźnik COVID-a, ponieważ go nie potrzebujecie. Są inne sposoby, żeby naprawdę wczuć się w energie.

Zdecydowaliście, że zostaniecie na planecie, żeby tu być Mistrzem. Nie żeby brać na siebie COVID z jakiejś dziwnej empatii dla ludzkości i dla niej cierpieć. Skończyliśmy z cierpieniem! Skończyliśmy, skończyliśmy, skończyliśmy z cierpieniem! Jeśli chcecie dalej cierpieć, sprawię, że będziecie cierpieć za to, że chcecie cierpieć! (Adamus chichocze) Mamy to już za sobą.

Mistrz przychodzi tutaj i nie musi złapać COVID-a, żeby
zrozumieć dobro, jakie w konsekwencji pojawiło się na planecie. Taak, opublikujcie to w swoich gazetach. Umieśćcie na Facebooku: „Och, popatrzcie tylko co mówi Adamus Saint-Germain: 'Każdy powinien złapać COVID-a i umrzeć”. Nieważne. Ja mówię, że Mistrz rozumie dynamikę energii, nie zamyka się w myślach, mózgu i modlitwie. Ktoś w tych dniach ogłosił światową, antycovidową medytację. Jak myślicie, co zrobiliście? Właśnie wzmocniliście COVID na całym świecie! Wszyscy usiedliście wkoło i odbyliście medytację zmartwienia. Nic nie doprowadza mnie bardziej do szału niż medytacja zmartwienia: „Ooooch! Musimy pozbyć się COVID-a.” Nie, będziemy go wdychać. Sprawimy, że na powrót zacznie nam służyć jako energia w jej naturalnym stanie. Nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć te nagłówki. Ooch! Ach!
(Jestem Merlinem SHOUD 3 – prezentowany przez ADAMUSA SAINT–GERMAINA za pośrednictwem Geoffrey’a Hoppe)
Tł. Marta Figura
*osobliwość lub technologiczna osobliwość – pojęcie opisujące stan, kiedy sztuczne inteligencje przewyższają intelektualnie ludzi;
patrz:https://pl.wikipedia.org/.../Technologiczna_osobliwo%C5... – przyp. tłum

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz