wtorek, 5 stycznia 2021

Przejdźmy teraz do meritum.

 

 Obraz może zawierać: 1 osoba, broda i zbliżenie

 

Liniowe kontra cyrkularne*

Przejdźmy teraz do meritum. To była tylko moja rozgrzewka, droga Lindo. Przejdźmy do meritum. Będę potrzebował do tego tablicy do pisania, jeśli nie masz nic przeciwko. Będzie tu trochę pisaniny i muszę powiedzieć, że lubię starą szkolną tablicę rysunkową, tę z papierem, z flamastrem i osobą zapisującą. Wiem, że czasami wolisz fantazje high-tech... och, i to ty będziesz pisać.

LINDA: OK.

ADAMUS: Podejdź trochę bliżej. Nie bój się kamery. Nie gryzie. Nie, chodź tutaj, właśnie tutaj. Chodź tu. Stań tutaj. Dobrze. Dobrze. A ja zajmę twoje krzesło, żebym mógł być jak najbliżej. Weź głęboki oddech.

LINDA: Och!

ADAMUS: Weź głęboki oddech. Ach! Czy to nie przyjemne uczucie? Teraz wdychaj COVID. Jestem poważny jak cholera. Patrz. (Adamus bierze porządny, głęboki oddech) Aaach! COVID! Taak! COVID! To tylko energia! To tylko energia i nie musisz zachorować przez wdychanie go, wiedząc jak służy teraz planecie. Czujesz się lepiej? (Linda patrzy na niego bez słów) Jaką masz temperaturę? (dotyka jej czoła) Ooch! Nie. Nic ci nie jest. (...) Dobrze.

W porządku. Chcę zrobić małą listę, jeśli można, Linda. Będą dwie kolumny.

LINDA: OK.

ADAMUS: I na górze strony po prostu napisz „I”.

LINDA: „I” (and) czy „koniec” (end)?

ADAMUS: „I”. „I”. „I”. A pierwszą kolumnę zatytułujmy „liniowe”. Tutaj napisz „liniowe”.

LINDA: OK. Boże!

Po prostu napisz „liniowe”. Jestem dziś w nieco czepliwym nastroju. Jestem dziś w czepliwym nastroju, bo tak wiele się dzieje. Mamy całą tę urzeczywistnioną Shaumbrę. Mamy Soonersów. Mamy całą tę dynamikę planety. Tyle się dzieje. Jesteśmy w samym sercu naszej pasji – w każdym razie ja jestem – w samym sercu naszej pasji.

LINDA: OK.

ADAMUS: I pora – (...) – obudzić Shaumbrę!

LINDA: W porządku!

ADAMUS: I o to chodzi. W porządku. OK.

LINDA: Dziękuję. Ja się obudziłam.

ADAMUS: Dobrze. Dobrze. Tutaj napisz „cyrkularne”.

LINDA: Cyrkularne.

ADAMUS: Cyrkularne.

LINDA: OK.

ADAMUS: Porozmawiamy teraz o myśleniu. O myśleniu.

Ludzie myślą za dużo i nie potrafią nic innego. Myślą o myśleniu. Ale jest też inny sposób. To „I”, którym się tu zajmujemy. To inny sposób zrobienia tego samego. Wciąż możecie myśleć. Potrzebujecie myśleć, bo musicie myśleć, gdy prowadzicie samochód, prawda? Nie musicie się jednak zbytnio wysilać w tym względzie. Na szczęście nie czytacie podręcznika nauki jazdy, kiedy prowadzicie, musicie natomiast myśleć o ograniczeniu prędkości, innych samochodach, oznakowaniu dróg, odgłosach silnika i wszystkim innym. A więc myślicie. To jest częścią jazdy, a myślenie jest wspaniałą częścią ludzkiej natury. Ale jeśli tylko o czymś myślicie, a nie doświadczacie tego, to omija was dwie trzecie zabawy.

Innymi słowy, powinniście być w stanie wsiąść do samochodu i skłonić ludzką część siebie do myślenia o tym, co ma robić, żeby prowadzić samochód i to wszystko jest w porządku. To bardzo liniowe. Ale równocześnie powinniście się cieszyć doświadczaniem jazdy, szczególnie jeśli nie ma dużego natężenia ruchu. Zwłaszcza jeśli jedzie się jedną z tych otwartych, ładnie wijących dróg z pięknym krajobrazem wokół niej. To jest to, czego oczekujecie. Temu właśnie służy myślenie, żeby umożliwić wam przeżycie doświadczenia szybkiej jazdy po otwartej drodze w piękny dzień wzdłuż brzegu morza. O to w tym wszystkim chodzi. Po to tu jesteście. Nie jesteście tu po to, żeby myśleć. Mój Boże, byłoby to stracone wcielenie, gdybyście spędzili całe życie wyłącznie myśląc. Nie, myślenie ma służyć temu, żeby wam pomóc przeżywać doświadczenie.

Ale, wiecie, większość ludzi po prostu myśli i nigdy nie doświadcza, jak to jest prowadzić samochód, być w kabriolecie z opuszczonym dachem, słuchać muzyki i po prostu cieszyć się chwilą. Takie jest doświadczanie. Większość ludzi po prostu myśli i zapomina doświadczać. Ale Mistrzowie postępują inaczej.

Tak więc tutaj, trochę niżej, pierwszym elementem będzie „logika”. W liniowym świecie człowieka mamy logikę. Myślicie o tym, jak uruchomić samochód, jak prowadzić samochód, jak skupić uwagę. Myślicie o ruchu na drodze. Myślicie o paliwie, o całej reszcie. To wszystko jest wspaniałe. Logika jest cudowna, szczególnie jeśli chodzi o prowadzenie samochodu lub zakładanie dynamitu. To naprawdę dobra rzecz (...) móc myśleć. Ale jest też doświadczenie.

Co więc umieścimy tutaj, po tej stronie? Co Mistrz przeciwstawi logice? Co będzie u Mistrza odpowiednikiem logiki? Linda, jakiś pomysł...?

Fantazja!

LINDA: Oooch!

ADAMUS: Fantazja.

LINDA: Super.

ADAMUS: Otóż słowo fantazja pochodzi od słowa „wyobraźnia”. Ale także, jeśli zagłębić się bardziej w historię tego słowa, okaże się, że jego pierwotne znaczenie to „przechodzić przez coś, otworzyć się i przyzwolić”. Fantazja.

Fantazja... wielu z was powie: „Och, kocham fantazję.” Tak, w filmie, a jak z nią jest w waszym życiu? Jak z nią jest w waszym życiu?

Mówicie: „Nie mogę się kierować fantazją. Muszę się stosować do zasad logiki.” Nie, tak naprawdę Mistrz zanurzony jest w fantazji. Fantazja nie jest nierealna, i znów, wracając do źródeł słowa „fantazja”, w gruncie rzeczy pierwotnie oznaczało ono „rzeczywistość”. W niektórych starożytnych językach fantazja oznaczała rzeczywistość.

Wielu jest negatywnie nastawionych do fantazji, ponieważ mówią: „Będą się ze mnie śmiali" albo „To nie jest prawdziwe, wymyślam to.” Jak często muszę powtarzać, że nie możecie niczego wymyślać? To jest część was, która jeszcze się nie wyraziła. Zatem Mistrz przyzwala na fantazję.

Fantazja nie oznacza wyłącznie snów na jawie o innych rzeczywistościach i potencjałach. Fantazja może się przejawiać, gdy jesteście tutaj w ludzkiej formie. Fantazja.

Z fantazją mamy do czynienia wtedy, kiedy elfy, dewy i błędne ogniki nie są już tylko czymś, o czym czytamy w książkach fantasy, ale są prawdziwe. A one są prawdziwe. Kiedy jednak kierujecie się tylko logiką, nie zobaczycie ich ani nie poczujecie. One są prawdziwe. Wokół was jest świat fantazji, a jako Mistrz dajecie sobie przyzwolenie na bycie pełnym fantazji. Taak. Podoba mi się to.

Mistrz jest pełen fantazji. Jest zanurzony w fantazji i to jest w porządku. Nie powstrzymujecie się. Nie dajecie sobie tylko pięciu minut dziennie na fantazję. Jesteście zanurzeni w fantazji. I to wtedy właśnie przyciągacie tę energię, wtedy naprawdę żyjecie fantazją, na równi z logiką. Nie dokonano tego nigdy wcześniej, nie zrobiła tego żadna grupa, a indywidualnie dokonali tego nieliczni, żeby połączyć cechy życia liniowego i cyrkularnego życia Mistrza.

Weźmy głęboki oddech i przejdźmy do następnego punktu. Pod „liniowe” napiszemy „czas”.

LINDA: Ufff.

ADAMUS: Czas. Dużo o tym mówiłem na zajęciach Kihaku, może aż do znudzenia, ale to bardzo ważne. Czas jest klejem, który trzyma wszystko na swoim miejscu, dobre czy złe. Czas wywołuje grawitację, a ja nazwę to czasoprzestrzenią, właściwie to po prostu napisz to pod spodem. To naprawdę ten sam rodzaj rzeczy. Czas. Czas jest cudowny. Czas mówi wam, kiedy musicie być w pracy, kiedy musicie zapłacić rachunek. Wnosi dużo dobrego. Pomaga prowadzić drogą ten samochód logiki, mówiąc metaforycznie. Czas łączy wszystko razem.

Co byłoby przeciwieństwem czasu? Kihakersi, znacie odpowiedź. Rozmawialiśmy o tym ostatnio. I żeby tym spośród was, którzy nie są Kihakersami, ułatwić zadanie, zwróciłem się do Kihakersów, żeby wymyślili słowo, które by znaczyło „nie ma czasu”, „bezczasowy”, ale żeby nie zawierało w sobie rdzenia „czas” – myślę, że wy nazwalibyście to „chwilą Teraz”.

Zrobiliśmy przegląd różnych słów, z których wiele zawierało rdzeń „czas” lub miało w sobie łacińską nazwę czasu. Nie braliśmy ich pod uwagę, bo chciałem czegoś, co nie zawierało w sobie tego słowa. Wspólnym wysiłkiem znaleźliśmy słowo eterna (aeterna)*. Albo, jeśli wolicie, można je też zapisać ætherna. Tak albo tak, obie wersje wchodzą w grę. A znaczy ono „bez potrzeby czasu”, i jest to naturalny sposób istnienia Wszystkiego Co Jest. Nie zawiera rdzenia „czas”.

Wasz wszechświat jest oparty na czasie. Wszystko jest oparte na czasie. Wasza planeta niesłychanie oparta jest na czasie. Wszystko od chwili narodzin do chwili śmierci wiąże się z czasem. Mistrz żyje poza czasem. Żyjąc poza czasem przestajecie być ograniczeni tym, co można by nazwać przeszłym i przyszłym życiem. Mistrz rozumie również, że nie podróżuje w czasie, ponieważ nie ma czasu. Mistrz nie podróżuje do przodu w przyszłość, ponieważ nie ma przyszłości. Wszystko znajduje się tutaj. Nie chcę nawet nazywać tego „Teraz”, to po prostu jest. Co do „Teraz”, to macie skłonność je wykorzystywać przy mierzeniu czasu, mówiąc: „Właśnie teraz”. Nie. Po prostu jest. To Istnienie. Wieczne Istnienie. To Wieczne Istnienie, a wy możecie być i w nim, i w czasie.

Na początku to bardzo dezorientujące. Dlatego też jeśli idzie o Shaumbrę, to przechodzimy to w stanie snu. Macie teraz bardzo dziwne sny, bo doświadczacie, testujecie w nich bezczasowość. Dowiadujecie się, jak to wpływa na wasze ciało, na wasze myśli, na wasze relacje z innymi. Obecnie Shaumbra dużo śpi i jest to związane głównie z przechodzeniem w eternę. A wy mówicie: „Tak, ale ja mam sny o minionych wcieleniach, o tym, co się wydarzyło wcześniej w tym życiu”. Tak, bo teraz umieszczacie je w eternie. Wyciągacie je z liniowych ram czasowych i wprowadzacie do eterny.

Weźmy głęboki oddech z eterną. Nie potrzebujecie czasu, chyba że akurat go chcecie. Weźcie porządny, głęboki oddech.

(pauza)

Dobrze.

Jako następne na naszej liście zapiszmy „wspomnienia”. Wspomnienia. I od razu napisz pod nimi „fakt”. Fakty.

Otóż co do wspomnień i faktów, to żadne nie są w pełni kompletne. Macie wiele wspomnień umieszczonych w czasie – są na linii czasu – ale są one niekompletne. A tymczasem twierdzicie, że to fakty, czym bynajmniej nie są. Fakt może być częściowy, ale nie kompletny. To nie jest cała prawda.

Człowiek operuje wspomnieniami – możesz nawet pod nimi dopisać „strach” – ponieważ wspomnienia często zawierają składnik strachu. W pewnym sensie łączycie to wszystko razem – wspomnienia, fakty i lęki – i to dyktuje logikę.
Logika wcale nie jest logiczna. Myślicie, że jest logiczna i staracie się uczynić ją logiczną, ale każda decyzja, którą człowiek podejmuje w swoim życiu jest oparta na emocjach – albo na czymś wyższym, obecnie na świadomości – ale głównie oparta jest na emocjach. Twierdzicie, że coś jest logiczne dlatego, że zawiera fakty oparte na wspomnieniach, jakie posiadacie i umieszczacie to wszystko w czasoprzestrzeni, łącznie z waszymi obawami, ale prawda jest taka, że nazywacie to logiką, a tymczasem to są emocje. Dotyczy to wszystkiego.

Matematyka – moglibyśmy się o to spierać, co chętnie bym zrobił, bo jestem w tym naprawdę dobry – ale matematyka to w końcu decyzje emocjonalne. Tak samo jak decydowanie o tym, co będziecie dzisiaj jedli. Tak samo jak podjęcie decyzji, czy będziecie mieli ból głowy, czy też złapiecie COVID. To wszystko jest emocjonalne, a wy udajecie, że to logiczne. Tak więc wraz z logiką oraz czasem i przestrzenią wkładacie to do małych pojemników i pudełek, w małe kwadraciki, małe linie i nic więcej, podczas gdy prawdziwy Mistrz żyje z fantazją, otwarcie.

A z tego wszystkiego wynika tak naprawdę, że Mistrz – zamiast skupiać się na licznych wspomnieniach i licznych faktach – będzie się skupiał na doświadczeniu. To obejmuje cały ten obszar – „doświadczenie”.

Mistrz nie wpada w pułapkę czasu. Nie wpada w pułapkę lęków, faktów, a nawet wspomnień, bo Mistrz zdaje sobie sprawę, że to wszystko było tylko doświadczeniem. Tylko tym było. A Mistrz kocha doświadczenie, ponieważ doświadczenie, jakiekolwiek by było, ostatecznie przekształcane jest w mądrość.

Mistrz żyje więc pięknem ponadczasowego doświadczenia w wybranej przez siebie fantazji i wszystko jest bardzo realne. Jego umysł nie oszalał. Umysł, który oszalał, to umysł kierujący się logiką i udający, że jest inteligentny i logiczny, podczas gdy w rzeczywistości wszystko opiera się na emocjach generowanych przez dawne wspomnienia, on jednak twierdzi, że jest logiczny. I dla mnie to jest smutne. Jest ponure. Ktoś po prostu prowadzi samochód logicznie, nie doświadczając smaku jazdy. Powiada: „Tak, ale raz miałem wypadek.” Wielka mi rzecz. Wielka mi rzecz. Mistrz żyje dla tego doświadczenia i w którymś momencie pojmuje, że może wybrać doświadczenie – jak chce doświadczyć jazdy samochodem – i nie ma zamiaru dopuścić do tego, żeby wspomnienie wypadku i cały towarzyszący mu strach zakłóciły doświadczenie jazdy wraz z jej sensualnością.

I jeszcze coś na zamknięcie tej listy – osąd.

Przeciętny człowiek, który żyje swoim logicznym życiem, zamknięty w czasie i przestrzeni, kurczowo trzyma się wspomnień – które tak naprawdę nie są prawdziwe, chociaż nazywa je faktami, podczas gdy w rzeczywistości są one tylko emocjami i strachem – skłonny jest do surowych osądów, które powodują, że się zamyka. Osądy sprawiają, że przestaje on głęboko oddychać, ponieważ wierzy, że coś jest dobre, a coś złe. Coś jest dobre, a coś złe. Że coś zrobił dobrze, a coś źle. Dużo ma takich osądów. Zbiera wszystkie doświadczenia i poddaje je osądowi, rozmieszcza w mniejszych pojemniczkach, jeszcze bardziej je izolując. Poddaje je osądowi. Ogranicza je. Dusi doświadczenia swoim osądzaniem.

Co robi Mistrz?

LINDA: Oddziela esencję.

ADAMUS: Nazywam to: „jest jakie jest”. Linda cicho poza kadrem powiedziała: „oddziela esencję”. Wszystko jest oddzielaniem esencji, ale, wiecie, Mistrz nie musi osądzać, on uwolnił się od tej potrzeby. On nawet nie lubi już osądzać, ponieważ zamiast powiedzieć: „Koronawirus to coś złego i spójrzcie na zło, które sprowadził na planetę”, Mistrz tylko patrzy i mówi: „Spójrzcie na tę energię. Jest jaka jest. Jest tym, czym jest. Spójrzcie na wszystko, co z tej sytuacji wynikło. Spójrzcie na doświadczenia, jakie ludzie mieli, nawet jeśli z ich powodu umierali.”

Jest jakie jest. Nie ma potrzeby osądzania, nie ma nawet potrzeby stwierdzać czy coś jest dobre czy złe, nie ma potrzeby żadnego osądzania. Żadnego osądzania. Spróbujcie tego w swoim życiu. Żadnych osądów, tylko „jest jakie jest”. Wtedy dopiero zaczniecie widzieć cały obraz, pełen obraz. To nie będą tylko stare wspomnienia czy to, co nazywacie faktami w czasie i przestrzeni, uzasadniane logiką.

Teraz jesteście w tym samochodzie. Ta część was – logika, wspomnienia i wszystko inne – pracuje dla was i wy teraz możecie się w pełni otworzyć na radość z jazdy. Wtedy odkryjecie, że samochód to wy, droga to wy, doświadczenie to wy. Tu chodzi o was.

I wtedy żyjecie jak prawdziwy Mistrz, a nie uwięziony tutaj („liniowe”). Macie „I”, które ma niewielu ludzi, ani też żadna inna grupa nigdy wcześniej nie miała. „Jestem liniowy, jestem cyrkularny. Jestem logiczny, ale jestem też w fantazji.” Macie to wszystko dla siebie.

Tak wygląda dzisiejszy wkład w Przewodnik Merlina po Wcielonym Urzeczywistnieniu i jeden z rozdziałów. To jest „I”. To jest prawdziwe życie.

Wychodzicie poza umysł. Wchodzicie w zmysły. Nie uda wam się wykombinować, jak z niego wyjść, a Linda Farrell, która zmarła tydzień temu, spędziła tyle czasu walcząc z tym i zastanawiając się nad tym, ale tak się tego nie da zrobić. Wdychajcie to. Całkowicie to ucieleśniajcie. Żadnego osądzania. Jesteście po prostu w „jakie jest” – „jest jakie jest” – i jesteście w fantazji, która jest tylko rozszerzoną rzeczywistością. Jesteście w eternie, co znaczy, że nie potrzebujecie czasu. Macie to wszystko.

Tak żyje Mistrz i nie musicie nad tym pracować. Nie musicie pamiętać ani słowa z tego co powiedziałem. To i tak się dzieje. To dlatego czujecie się trochę dziwnie. To dlatego macie dziwne sny, czujecie, że macie kłopot z podejmowaniem decyzji. Cóż, to dobrze, bo wtedy nie zagłębiacie się w osądy i stare wspomnienia, tylko żyjecie biorąc wszystko takim, jakie jest – jak mądra istota, która doświadcza.

(Jestem Merlinem SHOUD 3 – prezentowany przez ADAMUSA SAINT–GERMAINA za pośrednictwem Geoffrey’a Hoppe)
Tł. Marta Figura

*cyrkularność oznacza zastosowanie w miejsce modelu jednokierunkowej, liniowej przyczynowości, model przyczynowości cyrkularnej (kolistej), czyli sprzężenia zwrotnego między zjawiskami. W myśleniu liniowym przyczyna (A) generuje określony efekt (B), w myśleniu cyrkularnym skutek problemu (B) wpływa zwrotnie na przyczynę (A) – przyp. tłum.
patrz: https://pl.wikipedia.org/wiki/Teoria_system%C3%B3w

* słowo pochodzi od łacińskiego słowa aeternus lub eternus (wieczny) – przyp. tłum

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz