,,Zastanawiacie
się: „Och, jak to możliwe, że nie jestem urzeczywistniony?” i, no
wiecie: „Czy wisi przede mną marchewka?” Nie! Nie ma jej, a jeśli jest,
to ją po prostu zjedzcie. Chcę, żebyście się przyjrzeli – możliwe, że
robicie coś takiego, możliwe, że robicie coś, co wciąż wam się podoba,
nawet jeśli na to narzekacie. To, że coś wam się podoba, nie oznacza
radości i szczęścia; coś z tego macie.
Co takiego w to angażujecie, co nie pozwala wam uświadomić sobie, że
jesteście Urzeczywistnieni? Wczujcie się w to. Naprawdę głęboko się
wczujcie i nie poprzestańcie na pierwszej odpowiedzi, jaka przyjdzie wam
do głowy, bo to będzie makyo. Co to jest? Tak, to może być ból. Być
może chcecie jeszcze pocierpieć. Możliwe, że kończycie stare sprawy.
Możliwe, że boicie się śmierci. Może po prostu boicie się, że przyjdzie
wam opuścić planetę, bo to wszystko nie jest łatwe.
A więc weźmy z tym głęboki oddech i pozostańcie z tym tematem do następnego spotkania, bo jest on naprawdę kluczowy. Co jest takiego w tej grze, co wam się ciągle podoba? Odpowiedź nie będzie ani dobra ani zła. To uświadomienie sobie: „Och, taak. Zdaję sobie sprawę z tego, że nadal lubię wyzwania w życiu, rozwiązywanie problemów. Wciąż wolę być w drodze do Urzeczywistnienia, aniżeli być Urzeczywistnionym”. Gdy to przyznacie, możecie się nadal dobrze bawić. OK, głęboki oddech”.
- Adamus Saint-Germain
A więc weźmy z tym głęboki oddech i pozostańcie z tym tematem do następnego spotkania, bo jest on naprawdę kluczowy. Co jest takiego w tej grze, co wam się ciągle podoba? Odpowiedź nie będzie ani dobra ani zła. To uświadomienie sobie: „Och, taak. Zdaję sobie sprawę z tego, że nadal lubię wyzwania w życiu, rozwiązywanie problemów. Wciąż wolę być w drodze do Urzeczywistnienia, aniżeli być Urzeczywistnionym”. Gdy to przyznacie, możecie się nadal dobrze bawić. OK, głęboki oddech”.
- Adamus Saint-Germain
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz