,,Ahmyo:
Istnieje pewne określenie na absolutne zaufanie do siebie. To Ahmyo i
to nawet więcej niż słowo, to ton - ahhh-mmmm-yoooo. W specyficzny,
miękki sposób toczy się po twoim języku.
Ahmyo to całkowite zaufanie -
nie w zewnętrzny świat, nie w innych ludzi, nie w anielskie istoty albo
kosmitów - ale w siebie samego. Ahmyo. Jestem, Kim Jestem. Nieważne, co
dzieje się w twoim życiu - bezwarunkowo wiesz, że ty to stworzyłeś dla
wyższego dobra samego siebie.
W chwili, gdy pojmiesz czym jest Ahmyo, otworzą się przed tobą potencjały, które wcześniej były dla ciebie zakryte.
Ahmyo
jest całkowicie nieskalane i czyste. To manifestacja Ja Jestem. Ahmyo
jest wtedy, gdy przestajesz poddawać w wątpliwość to, co się wydarza,
przestajesz analizować i zdajesz sobie sprawę, że wszystko jest
stworzone przez ciebie dla wyższego dobra, dla własnego poszerzenia się
albo dla radości życia. Ten poziom zaufania do siebie do siebie jest
tym, czego doświadczali wszyscy Wzniesieni Mistrzowie, w swoich
ostatnich dniach życia na Ziemi. Ahmyo to ostateczny i być może
najbardziej radosny krok.
Wyobraźcie sobie przez chwilę, jak to jest
mieć całkowite, bezwarunkowe zaufanie do siebie samego. Ahmyo. To także
zaufanie do swojego ciała. Tak, nawet kiedy się rozchorujesz albo
odczuwasz jakieś bóle, czy możesz mu zaufać? Ahmyo. Nieważne co się
dzieje, ty to tworzysz z miłości do siebie.
Kiedy naprawdę pojmiesz,
czym jest Ahmyo, przestajesz martwić się drobiazgami. Przestajesz
marnować energię na rzeczy, które nie mają znaczenia. Dzięki temu możesz
być w pełni świadomy życia w czystej postaci. Ahmyo.
Przestajesz
martwić się o to, co wydarzy się później, bo zdajesz sobie sprawę, że i
tak będzie absolutnie doskonałe. Ale w chwili kiedy jesteś w stanie
Ahmyo, zmienia to potencjały choroby, więc te tkwiące w miejscu i
zablokowane energie zaczynają znowu się poruszać. To uwalnia również
potencjały braku obfitości. Nagle, kiedy powiesz - Ja to stworzyłem -
ujawnia się prawdziwie wartościowy potencjał, zamiast tej ograniczonej
iluzji ubóstwa. Przestajesz przyciągać ,,złe scenariusze", bo nie ma już
takiej potrzeby. Kierujesz uwagę na swoją duszę, a ona prosi abyś sobie
ufał?”
- Adamus Saint-Germain
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz