wtorek, 31 maja 2022

Klinika Dostatku

Może być czarno-białym zdjęciem przedstawiającym 1 osoba

 Pytanie

A więc naprawdę ujawnia się ów problem. Macie obfitość wszystkiego w swoim życiu. Moglibyście mieć wielką obfitość dramatu. Moglibyście mieć ogrom nudy, no ale macie tę obfitość wszystkiego. Teraz – teraz – ją macie.
Widzicie, ja nigdy tego nie musiałem wam dawać. Już to macie. Co zamierzacie z tym zrobić?
Czy zamierzacie nadal prowadzić swoje gry? Czy wciąż zamierzacie mnie pytać, jak to jest, że nie macie pieniędzy? Czy nadal macie zamiar wykorzystywać problemy zdrowotne czy problemy z energią albo inne problemy w waszym życiu? Czy nadal macie zamiar opowiadać, że musicie się opiekować dziećmi, rodziną, światem, delfinami i wszystkim innym? Czy nadal macie zamiar szukać wymówek, czy też przewidujecie lub przyzwolicie na coś lepszego lub innego w waszym życiu?
Zawsze dochodzimy do tego wątku w naszych dyskusjach, argumentach, gdy jesteście w stanie snu. Prowadzimy na ten temat długie, długie dyskusje, a ja wciąż powtarzam to samo. Mówię mianowicie: „Macie mnóstwo wszystkiego. Co zamierzacie z tym zrobić? W jaką stronę chcecie to skierować?” W odpowiedzi słyszę: „No cóż, nie wiem”. A wtedy ja wychodzę, tak à propos. Kiedy słyszę, jak to mówicie, wychodzę. Wychodzę. ,,Nie wiem” albo ,,Niech pomyślę”. Nie. Widzicie, powiedzieliście mi o tym trzy wcielenia wstecz i to już się zestarzało. Albo ogarnia was zmieszanie, macie ten szklany wzrok, a wtedy ja też wychodzę.
Lecz ja was pytam w tej chwili, jak jedna istota obdarzona duszą drugą istotę obdarzoną duszą, jak stwórca stwórcę, macie obfitość wszystkiego – tylko udajecie, że nie macie; macie obfitość wszystkiego – co zamierzacie z tym teraz zrobić? Czy chcecie to przekierunkować, obrać inną drogę, sprowadzić inny rodzaj energii?
Zanim cokolwiek w tej sprawie zdecydujecie, a mnie bawi obserwowanie, jak wszystkie energie pędzą i przepływają wokół w tej chwili… Jesteście trochę poirytowani, ponieważ dużo się dzieje na różnych poziomach. „O, mój Boże, jestem stawiany w niezręcznej sytuacji”. Ech, prosiliście się o to.
- Adamus Saint-Germain ,, Klinika Dostatku”


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz