,,Czy możesz pozwolić wiatrowi, żeby wiał na wskroś ciebie?
Pozwalając mu przepłynąć przez siebie i rozluźniając niektóre z tych trudnych sytuacji, jakie każdy z was ma?
Pozwalając mu wiać we włosach, pozwalając mu dmuchnąć w wasze serce.
Tak
dużo w tej dualnej grze, w którą gracie, dotyczy opierania się,
powstrzymywania… nie pozwalając przepłynąć danej rzeczy czy stanowi,
odpychając to.
Więc weźmy teraz głęboki oddech, uwalniając ten opór.
Pozwólcie wiatrowi, deszczowi, ciemności, światłu, miłości, nienawiści – pozwólcie wszystkiemu przyjść i przepłynąć.
To dlatego tu jesteście. Dlatego tu jesteście”.
- Adamus Saint-Germain ,,Alchemia światła i ciemności”
,,Być wolnym w cierpiącym świecie
A
co z resztą świata? Zdecydowaliście, że zostaniecie na planecie jako
wcieleni Mistrzowie. Zostaniecie, ale żyć będziecie w świecie
cierpienia. Ten świat nadal w nie wierzy, nadal je akceptuje.
Od momentu, gdy ludzie budzą się rano do momentu, gdy idą spać, ich życie zawiera w sobie ten ciężki składnik.
Jak będziecie z tym współistnieć?
Jak zamierzacie być wolną istotą w cierpiącym świecie?
To
będzie stanowić wyzwanie. Będzie to duże wyzwanie, ponieważ w pewnym
sensie nadal w waszej pamięci pozostanie wspomnienie tego, czym jest
cierpienie i nie będziecie chcieli, żeby inni cierpieli. Zechcecie
usunąć je z ich życia. Pojawi się pokusa, żeby spróbować wykonać na nich
małe magiczne sztuczki dla złagodzenia ich cierpienia. Nie.
Nie róbcie tego.
Pamiętajcie, że oni są w swojej podróży.
Wybierają swoje doświadczenia.
Nie róbcie tego. To odbije się zwrotnie na was.
Będzie to trudne, ponieważ czasami będziecie chcieli wołać
do ludzi, żeby przestali cierpieć, ale ich uszy tego nie usłyszą.
Nie są na to gotowi.
Będzie
to trudne, ponieważ czasami energie i świadomość cierpienia będą tak
ciężkie, a wy, w pewnym sensie, będziecie tak lekcy, że pozostanie okaże
się prawie nie do zniesienia. To być może jedna z najważniejszych
rzeczy. Będziecie mieć to Ciało Wolnej Energii, a więc nie będziecie już
odczuwać tych różnych fizycznych bólów i dolegliwości ciała, ciała
waszych przodków. Ale będziecie wśród cierpiących, a to będzie trudne.
Czasami okaże się to naprawdę trudne, co więc zrobicie?
Cóż,
kilka rzeczy. Jak powiedziałem na naszym ostatnim spotkaniu, wasze
biuro to ławka w parku i kawiarnia. Po prostu bądźcie. Promieniujcie
swoją obecnością, nie próbując powodować zmian. To, co robicie, to
otwieranie potencjałów, których ludzie mogą nie dostrzegać. Ale nie od
was zależy, czy je zobaczą, czy nie, czy wybiorą je, czy nie. Nie wy o
tym decydujecie.
Co zatem zrobicie? Cóż, będziecie potrzebować
dużo czasu dla siebie, żeby uciec od całego tego cierpienia i
przekonacie się tak, jak przekonali się inni Wzniesieni Mistrzowie, że
będziecie mieli ochotę oddalić się co jakiś czas, żeby po prostu pobyć z
dala od reszty świata i popłakać nad nim.
Wiecie, Jeszua dużo
płakał nad ludzkością. Jeszua był kompozytem, nie był istotą obdarzoną
duszą, ale składał się z wielu innych istot obdarzonych duszą i będąc w
oświeconym stanie z trudem znosił widok wszystkich krzywd wyrządzanych
przez ludzi, wszystkich cierpień, przez które przechodzą, i wiedział, że
nie można biec do nich i ich ewangelizować. Nie możecie próbować ich
zmienić. Kiedy będą gotowi, znajdą drogę do was lub kogoś takiego jak
wy. Ale tymczasem ich wybór to przez to przejść.
A zatem będzie
to trudne. Dlatego okaże się ważne też, żeby spędzać czas z samym sobą,
ładować akumulatory, uświadamiać sobie, że przechodzą oni przez
doświadczenie, przez które i wy przeszliście, a są też inne sposoby
spędzania czasu – można czasami spotkać się z innymi Shaumbra, jak
robicie to tutaj i zacząć układać własną historię. Układać własną
historię bez względu na to, czy robicie to w formie pisemnej, czy innej.
Zrozumienie waszej własnej historii – to znaczy podróży przez wiele,
wiele, wiele, wiele wcieleń – da wam głębszą empatię i zrozumienie
innych ludzi, ale także tego, przez co przeszliście. Stworzenie własnej
historii jest również czymś, co ostatecznie możecie dla nich zostawić.
Pomoże wam to wejść głębiej we własną prawdę.
Weźmy z tym głęboki oddech.
Wolność
i cierpienie nie mogą współistnieć w waszym wnętrzu, ale wy teraz
wybieracie pozostanie na planecie, planecie cierpiącej, jako
urzeczywistniona istota. To prawdziwe wyzwanie. To prawdziwe wyzwanie.
Weźmy z tym głęboki oddech”.
- Adamus Saint-Germain
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz