niedziela, 7 maja 2023

PYTANIE 5

 Może być zdjęciem przedstawiającym 1 osoba i broda

 PYTANIE 5: W dniach poprzedzających Niebiański Krzyż miałem wrażenie, że grawitacja została odwrócona. Wszystko stało się łatwe, czułem się świetnie fizycznie, zdarzały mi się niesamowite synchronizacje. Cieszyłem się perspektywą stanu lekkości i łatwości w moim życiu. Kilka dni po Niebiańskim Krzyżu dostałem dziwnych dolegliwości, miałem różne dokuczliwe doświadczenia w życiu codziennym, napotykałem na komplikacje w wielu działaniach. Dlaczego tak się dzieje, do cholery?! Mój umysł bliski jest zaprzeczenia Niebiańskiemu Krzyżowi, ale wciąż jest mała część mnie, która wie. W jakim mózgowym folderze powinienem umieścić to ostatnie doświadczenie? Czy będzie to „Stare niedokończone sprawy” , „Gówno istnieje w moim życiu, ponieważ wciąż coś z niego mam” , czy też „To wszystko to tylko zanikanie i odpływ grawitacji" i nie powinienem wątpić, że grawitacja się rozluźnia?

ADAMUS: To jest zanikanie i odpływ grawitacji, i będziecie mieli dobre dni, będziecie mieli dni więcej niż dobre, i będziecie mieli kilka cięższych dni. Dużo teraz przechodzicie. Jest to – nie chcę powiedzieć, że jest to proces uzdrawiania – jest to proces transformacji i będą w nim wzloty i upadki. Ale jeśli weźmiecie głęboki oddech i przestaniecie się martwić, czy robicie to dobrze i po prostu to zrobicie, będzie o wiele mniej tarcia.

Ponieważ żyliście tak długo w psychicznym wzorcu wątpienia, to wątpienie nadal będzie próbowało się wkradać. I wtedy będzie się ono denerwować, kiedy nie będzie mogło tego robić równie skutecznie, jak wcześniej z powodu rozluźnienia efektu grawitacyjnego. Wtedy wątpienie się zezłości, powróci i spróbuje naprawdę utorować sobie drogę do waszego życia. Nie musicie się tym martwić, ponieważ wspaniałość świadomości sama wyprze wątpienie. Ale jeśli wejdziecie tam teraz ze swoim umysłem i zaczniecie wątpić w siebie i wątpić w wątpienie, a potem pozwolicie, żeby wątpienie zwątpiło w was to zagubicie się w tym labiryncie. Wyjdziecie z niego, nie ma co do tego wątpliwości. Nawet jeśli myślicie, że to się wam nigdy nie uda, nawet jeśli wręcz staracie się z niego nie wyjść, to już za daleko zaszliście.

Tak więc są to bardzo, bardzo wczesne dni Apokalipsy. Ma miejsce dostosowywanie. To jak kupno nowego samochodu. Wiecie, jakkolwiek miło by to zabrzmiało, a wy bylibyście już wcześniej tym podekscytowani i pozbylibyście się tego starego gruchota, to po wejściu w posiadanie nowego auta, nagle stwierdzacie, że zaczyna wam brakować tego, co wiązało się ze starym autem. Nagle zaczynacie się zastanawiać i wątpić: „Może nie powinienem był kupować nowego samochodu. Może nie stać mnie na nowy samochód. Może mój stary samochód lubił mnie bardziej niż mój nowy. Może nie jestem godny tego nowego samochodu”. I wchodzicie w to wszystko. Jednak kiedy pojeździcie nim może przez tydzień, stwierdzacie: „Tak naprawdę podoba mi się mój nowy samochód. Nie ma z nim żadnych problemów. Jest niezawodny. Dobrze się w nim prezentuję i mogę sobie na niego pozwolić”. A zatem, jest to po prostu rodzaj tego efektu ubocznego.

LINDA: OK.

ADAMUS: Taak.
(ALT SHOUD 7 – 1 kwietnia 2023 – prezentowany przez ADAMUSA SAINT–GERMAINA za pośrednictwem Geoffrey’a Hoppe)
Tł. Marta Figura


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz