wtorek, 9 lipca 2019

Alchemia światła i ciemności”

Obraz może zawierać: co najmniej jedna osoba i zbliżenie

,,Nie starajcie się wnikać umysłem w to, co czujecie i czego doświadczacie, żeby uzasadnić to na sposób starej ludzkiej mentalności.
(...)
Kiedy wszystko co do tej pory znałeś podlega zmianie, kiedy wchodzisz na nowe terytorium, to cię przeraża. To, co można zrobić to oczywiście oddychać tym, pozwolić sobie, żeby tego doświadczyć i naprawdę się tym cieszyć.
(...)
Droga do Nieba prowadzi przez drogę na Ziemi, poprzez akceptację i obejmowanie człowieczeństwa.
(...)
Tak więc, tu chodzi o integrację… tutaj, w tej chwili, TERAZ - nie chodzi o bycie doskonałym, ale o integrację. Jeśli dążycie do doskonałości, spędzicie na Ziemi bardzo wiele wcieleń. Nie ma doskonałości… jest przyjęcie, akceptacja. To taka prosta zasada, ale z jakiegoś powodu ludzie naprawdę nie chcą w to uwierzyć. Chcą myśleć, że muszą więcej studiować, udoskonalać ciało, które posiadają, czegoś się nauczyć, rozwikłać jakąś świętą tajemnicę - tak naprawdę nie ma innej świętej tajemnicy niż ta, że TY JESTEŚ BOSKOŚCIĄ TAKŻE, przypomnienie sobie o tym i uświadomienie, urzeczywistnienie”.
- Adamus Saint Germain ,,Alchemia światła i ciemności”



Obraz może zawierać: 1 osoba


PYTANIE (kobieta): Mam jedno natrętne pytanie, którego nie mogę się pozbyć. Kilka dni temu obudziłam się i nie spałam przez jedną lub dwie godziny. Wydaje się, jakby ktoś pracował w moim mózgu, robiąc jakieś nowe połączenia. Nie wiem. Czułam ciepło w całym ciele… nie pociłam się… to było bardziej jak elektryczność… i to dzieje się nadal. W kościołach też czułam się dziwnie …to było coś jak zamarzanie. Bolą mnie płuca. Czy możesz to skomentować?

ADAMUS: Rzeczywiście. Część tego procesu, przez który przechodzisz, dotyczy zmiany okablowania twojego DNA i twojej relacji z różnymi częściami ciała, umysłem i duchem. Zachodzi w tym całkowita metamorfoza. Zatem doświadczanie rzeczy o jakich mówisz - zmiany temperatury, niektóre rodzaje bólu i dolegliwości… nietypowe reakcje ciała - wszystko jest zupełnie naturalne. Powtarzam raz jeszcze… nie jest to rzecz, o którą trzeba się martwić…nie próbuj tego hamować czy tłumić, ale zrozum, że to jest bardzo naturalny proces.

To cię nie przerośnie. Nie będziesz musiała iść do szpitala. To nie będzie trwało długo, ale przechodzisz przez radykalne zmiany w swoim ciele, umyśle i duchu, i w sposobie w jaki one odnoszą się do siebie. Więc ponownie… najlepszą rzeczą jest oddychanie, kąpiel - woda ma pewien dobroczynny wpływ na organizm, pozwala na to, żeby ten proces był nieco łagodniejszy – ale tak czy owak nie opieraj się temu. Właściwie poprzez samo oddychanie i pozwalanie to się zbalansuje. Nie ma się czym martwić… to jest bardzo naturalny proces.

- Adamus Saint Germain ,,Alchemia światła i ciemności”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz