,,Kiedy człowiek stworzył przeszłość i przyszłość oraz doświadczenie, było to na swój sposób genialne, ponieważ,
no
cóż, zawsze mieliście to miejsce, z którego przyszliście i zawsze
mieliście miejsce, do którego zmierzaliście. To jest doświadczenie.
Zaczynało
to wam jednak ciążyć, bo taszczycie wszędzie ze sobą tę waszą
przeszłość, boicie się przyszłości. Tak czy inaczej, mamy teraz zarówno
przeszłość, jak i przyszłość.
Cóż za doświadczenie!
Tak więc
teraz Mistrz, mądrość waszych wieków, przeszłych i przyszłych, was
wszystkich, ten Mistrz przychodzi teraz do was, a ja towarzyszę
Mistrzowi każdego z was.
I dzielimy się z wami, nie w słowach,
ale na fali muzyki, dzielimy się z wami tym, czego będziecie doświadczać
teraz w waszym życiu.
Zdecydowaliście się zostać na planecie w
ciele fizycznym. Zamierzamy być przy was. Nie ma to nic wspólnego z
datami, czasem ani niczym podobnym.
To uczucie. Czyste uczucie.
A więc weźcie głęboki oddech i bez słów pozwólcie sobie to poczuć… jakie doświadczenia mogą do was przyjść.
Pamiętajcie,
że nie chodzi o daty, czas ani nic takiego. Wczujcie się w
doświadczenie będące czymś jak bezkresne uczucie, bezkresna świadomość.
Wyjdźcie nawet poza ludzką definicję doświadczenia.
Następnie, bez słów, pozwólcie Mistrzowi i mnie podzielić się z wami tym, co nadejdzie.
(...)
Bez słów. Nie próbujcie na razie ubierać tego w słowa.
Niech to przyjdzie jako uczucie, jako doznanie.
(...)
Istnieje
wiele warstw tego, co się wydarza. Z pewnością związane jest to z
waszym życiem. Związane z tym, co nadejdzie w następnej kolejności.
Związane jest z nami wszystkimi, stwarzającymi teraz Doświadczenie jako super-zmysł.
Nie
mogę się doczekać powrotu do Klubu Wzniesionych Mistrzów, żeby im
powiedzieć, co robimy. Trzymałem to w sekrecie, nawet przed Cauldre’em,
aż do dzisiaj.
Wiecie, tworzymy właściwie Doświadczenie jako
zmysł. Hm! Wyobraźcie to sobie. Jakaś grupa ludzi nagle stwarza
Doświadczenie jako zmysł. (...)
Weźcie głęboki oddech, a Mistrz i
ja opowiemy wam, jakie doświadczenia was czekają w życiu dopóki
pozostawać będziecie na tej planecie w tych ciałach.
(...)
A
teraz możecie pozwolić, żeby to wyraziło się w słowach. Niech to wyrazi
się w słowach. Wiem, że to wygląda dziwnie, ale nie wymuszajcie
niczego.
Słowa same do was przyjdą.
Mistrz i ja nadal
jesteśmy obecni i teraz słowa napływają. O tym, czego będziecie
doświadczać… czego będziecie doświadczać w swoim życiu.
(...)
Niektórzy z was stawiają opór. Ograniczacie się do doznań zmysłowych, opartych na starych doświadczeniach. Nie róbcie tego.
Pozwólcie temu nadejść, bo będzie się to bardzo różniło od starych doświadczeń.
Weźcie
głęboki oddech i pozwólcie, żeby pojawiły się słowa. Nie musicie ich
nawet składać ze sobą. Niech słowa po prostu przyjdą.
Nie musicie ich układać w zdania.
(..)
Mistrz
jest mądrością, ale w tej mądrości Mistrz może naśladować… może być
bardzo ludzki, chciałem powiedzieć, tak więc pozwólcie, żeby Mistrz
wziął was za rękę.
I niech pojawią się słowa o tym, jakie doświadczenia nadejdą w tym życiu. Pozwólcie na te słowa, niech się pojawią.
(..)
Weźcie
porządny, głęboki oddech… bo tym, co przychodzi teraz do was w waszej
bezpiecznej przestrzeni, jest prawda, wasza prawda.
Tym, co
teraz przychodzi, jest prawda i może się wydawać trochę nieokreślona w
różnych ujęciach. Wasz umysł ciągle będzie próbował to interpretować,
ale to już jest, a wy dojdziecie do głębszego zrozumienia tego. Może
jeszcze dzisiaj, może jutro. Nie ma pośpiechu.
Ale Mistrz
chciał, żebyście doznali bodaj przebłysku tego, co nadejdzie, i jeśli
zauważyliście, Mistrz nie mówił o pospolitych rzeczach.
Nie mówił o tym, co będziecie jedli na śniadanie czy o nowym aucie, które zamierzacie nabyć. Mistrz nie dba o takie rzeczy.
Mistrz wie, że wszystkie te rzeczy, codzienne rzeczy, już są.
Mistrza
bardziej interesuje to, czego teraz będziecie doświadczać jako
człowiek, a co, rzecz jasna, nie będzie przypominać doświadczeń z
przeszłości.
Z całą pewnością będzie to bardzo, bardzo odmienne. Dlatego właśnie zdecydowaliście się zostać.
Weźmy razem głęboki oddech.
I tak oto mamy punkt zwrotny, zmianę sposobu, w jaki doświadczacie siebie i życia.
(...)
Całkiem
proste, co? Żadna filozofia. Musieliśmy zejść z tej starej ścieżki
doświadczenia, starego sposobu przeżywania go, ponieważ było ono
powtarzalne, powtarzało się wciąż i wciąż na nowo, jak zły film
odtwarzany automatycznie, który wyświetlał się w kółko.
Trzeba było z tym skończyć.
To właśnie dzisiaj zrobiliśmy, jak również pomogliśmy narodzić się nowemu zmysłowi na użytek całej kreacji”.
- Adamus Saint-Germain
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz