,,Pierwsza
mądrość brzmi – NIE MA NIC NIEUDANEGO W WASZYCH KREACJACH. Nie ma nic
nieudanego w waszych kreacjach. Bardzo proste i prawdopodobnie zostało
już powiedziane wcześniej na wiele sposobów, ale to taka integralna
część Nowej Energii. Wielu z was patrzy na swoje życie i mówi - No cóż,
wiele razy obierałem zły kierunek albo podejmowałem błędne decyzje. Nie,
wcale nie. Wcale nie. Wszystko, co zostało powołane do życia, służyło
wam i nadal będzie służyć.
Istnieją pewne ludzkie wyobrażenia na
temat tego, co być może powinniście byli zrobić – uzyskać dyplom czy
skończyć jakiś projekt. Niektórzy z was osądzają siebie za finansowe
niepowodzenia albo, tak wielu z was, za niepowodzenia w związkach.
Jednak nie ma nic nieudanego w waszych kreacjach. Nie ma żadnych
niepowodzeń.
Tylko dlatego, że związek nie wyglądał tak, jak wy go
sobie wyobrażaliście, nie znaczy, że energie nie były/nie są doskonałe
czy odpowiednie. To jedynie znaczy, że nie patrzycie na sprawę
całościowo. W ogóle nie spoglądacie na ten związek z różnych perspektyw.
Owszem,
mogą się pojawić sporne kwestie. Mogą mieć miejsce frustracje i
rozczarowania. Być może czuliście, że nie spełniacie oczekiwań waszego
partnera, albo że partner nie spełniał waszych. Ale to tylko JEDNA
perspektywa. Tak wiele bowiem zyskaliście, nauczyliście się i tak bardzo
dojrzeliście w tym związku, a czego nie potraficie dostrzec w chwili
obecnej.
Kiedy raz pozbędziecie się przekonania, że ponieśliście
porażkę, albo że coś zrobiliście źle, uwolnicie siebie i uwolnicie
ogromną ilość stłumionej energii, która powróci do waszego życia w
piękny, nowy sposób.
Czy zdajecie sobie sprawę, że ci wielcy, wielkie
istoty, zwłaszcza w tych bliższych nam czasach, mieli swoje upadki i że
była to część procesu, przez jaki przechodzili, była to część ich
stawania się i urzeczywistniania. Czy zdajecie sobie sprawę, że Albert
Einstein doświadczył wielu niepowodzeń w swoim życiu? Jeden z
najbardziej genialnych i wnikliwych ludzi na tej planecie, a doświadczył
ponad miarę tego, co można by nazwać niepowodzeniami. Na ogół się o tym
nie pisze. On też nie rozpamiętywał ich zbyt długo, jednak była w jego
życiu ogromna liczba porażek, aż ostatecznie, ostatecznie wyszedł na
prostą ze swoimi kreacjami, dziś uznawanymi za genialne”.
- Adamus Saint-Germain
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz