Kryształowe groty
O
kryształowych grotach mówiłem w zeszłym roku. Jest 21 kryształowych
grot na tej planecie wypełnionych kryształami i ich energią. Są
rzeczywiste. Są dosłowne. Znajdują się pod ziemią. Nie są po to,
żebyście się tam udali, uzbierali tych kryształów i napełnili nimi
kieszenie, ale są po to, żebyście się tam udali i poczuli energię
ogromnego bogactwa, nieograniczonego bogactwa, skanalizowanego tak, żeby
popłynęło w wasze życie tam, gdzie tego chcecie.
Niewielu z was
odwiedziło te groty. To bardzo dziwne. Myślałem, że do tych
kryształowych grot podąży tysiące albo i więcej. Większość z was tylko o
tym pomyślała. Większość z was nie poświęciła nawet pięciu minut na to,
żeby usiąść, wezwać mnie i powiedzieć: „Chodźmy. Jestem gotów, Adamus,
odwiedzić kryształowe groty”, ażeby poczuć tę energię obfitości, żeby
poczuć chociażby fantastyczność energii, jakiej nigdy w swoim życiu nie
czuliście, bo nie ma podobnej na tej planecie. Wziąłem ze sobą zaledwie
kilku, a spośród tych kilku, którzy się ze mną tam udali, którzy weszli
do grot i poczuli energię, tylko kilku z tej niewielkiej liczby było
gotowych, żeby wnieść tę energię w swoje życie.
Pozostali z was o
tym myśleli. Pozostali z was myśleli: „Och, kryształowe groty. OK, gdzie
jest czek dla mnie w mojej poczcie?” To nie jest zaangażowanie. To nie
jest zmiana waszych starych wzorców. To ta sama stara śpiewka. A ja nie
miałem zamiaru zaciągnąć was tam bez waszego przekonania o tym, że
jesteście na to gotowi.
Kryształowe groty wciąż tam są. To nie taka
sobie metafora. Są bardzo realne. Energie są bardzo realne. Pomogą wam
otrzymać cokolwiek zechcecie. Ale wciąż pozostaje pytanie: czy jesteście
gotowi?
Nie będę tolerował – nie będę tolerował na moich zajęciach –
tych, którzy są wciąż w świadomości „tyle mi wystarczy”. Inaczej
mówiąc: „Chcę tylko tyle, żeby mi starczyło na zapłacenie rachunków i na
przeżycie”. To już się nie sprawdza w przypadku Mistrza. Nie będę tego
tolerował.
Nie chcę, żeby ktoś prosił o wybranie się do
kryształowych grot po nieco więcej minimum. Albo wszystko, albo nic. Nie
ma częściowej drogi w przypadku bogactwa. Czy rozumiecie? Nie ma
odrobiny bogactwa. Jest wszystko, albo nic.
Do wyboru jest dostatek, energia albo kontynuowanie życia w świadomości ,,tyle mi wystarczy”.
Gdy
prezentujemy się jako Mistrzowie w Nowej Energii, jako przykłady dla
innych, jako ci, którzy tworzą z łatwością i wdziękiem, nie ma miejsca
na „tyle mi wystarczy” albo „tylko troszkę więcej”. W takiej sytuacji
jesteście podobni do Richarda. A wy będziecie korzystać z tego.
Będziecie wnosić więcej energii w pełne udręki życie, jakie wiedliście
do tej chwili. Otrzymując większą ilość energii bez wcześniejszej zmiany
w świadomości, otrzymując więcej pieniędzy – narażacie się na więcej
chorób, więcej problemów, więcej dramatów, więcej korków na drogach,
więcej tandety.
Dochodzimy zatem do sedna prawdy tutaj, w Klinice
Dostatku. Jeśli nie chcecie iść naprzód, proszę, żebyście wyszli.
Wyłączcie Internet, wyjdźcie za drzwi, albo ruszajmy z tym dalej.
- Adamus Saint-Germain ,, Klinika Dostatku”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz