,,Duch nigdy nie chciał, aby cokolwiek miało wam przychodzić
z trudnością – to był wasz własny wymysł.
Duch nigdy nie żądał, aby cokolwiek stanowiło dla was wyzwanie, ale wyzwania was fascynują.
Zawsze fascynowała was ta cała gra.
Choć jak widzę, teraz już każdy z was ma tego dosyć – jesteście gotowi pójść dalej”.
KEITH:
Powiedziałeś, że biologiczna odnowa może pojawić się w Bezpiecznej
Przestrzeni, i że ciało fizyczne chce nas kochać… Wydaje się, że u
Shaumbry mechanizm DNA reaguje na miłość. Kiedy ma do czynienia ze
stresem lub depresją, zaplata się niczym warkocz włosów, a posłaniec,
którym jest RNA nie ma dostępu do kodów uzdrawiających ciało. Wygląda na
to, że jednym z najłatwiejszych narzędzi uzdrawiania dla Shaumbry,
spośród wszystkiego, co powiedziałeś, jest – mówiąc wprost – miłość do
siebie i pozwolenie sobie na nią, a potem zebranie jej ze sobą w świat.
Czy mógłbyś powiedzieć więcej na ten temat?
TOBIASZ: W istocie.
Jednak miłość do siebie jest jednym z największych wyzwań! (śmiech)
Istnieją ludzie, którzy chcą znać techniki i sposoby kochania siebie.
Można napisać o tym wiele książek. Ale nie da się podać żadnej
konkretnej metody. Miłość między tobą a Sobą jest czymś bardzo intymnym,
bardzo cennym i wymaga wielu wcieleń doświadczenia. Oto, przez co
przechodzi teraz większość ludzi – chodzi o zrozumienie jak kochać
siebie i mieć dla siebie współczucie.
Ale tak, masz całkowitą rację.
Kiedy człowiek dochodzi do punktu nieustraszonej akceptacji siebie,
całkowitego ucieleśnienia wszystkiego czym jest i czym kiedykolwiek był…
kiedy dochodzi się do takiego punktu prawdziwej, wewnętrznej miłości,
każdy mechanizm po prostu się ODPRĘŻA. Komórki, cząsteczki i atomy
ciała doskonale was naśladują.
Kiedy więc uczycie się kochać
siebie, wówczas one także kochają siebie. To otwiera dostęp do
wszystkich informacji i pozwala na ponowną komunikację DNA z innymi
energetycznymi i krystalicznymi elementami.
Zasadniczo w
przypadku wielu chorób i schorzeń chodzi o brak komunikacji między
duchem, ciałem, umysłem, Polem a całą istotą. Połączenie zostało
przerwane i odcięte.
Jeśli pomoglibyście w znalezieniu drogi
powrotnej do kochania siebie… ach – to byłoby najwspanialsze narzędzie
uzdrawiania! Ludzie pracowali nad tym od eonów lat i przez wiele, wiele
żyć. Przyczyna takiego stanu rzeczy sięga czasów sprzed stworzenia
Ziemi. Chodzi o nauczenie się prawdziwej akceptacji tego, że jesteście
Bogiem także i możecie bezwarunkowo kochać samych siebie oraz mieć dla
siebie całkowite współczucie.
Masz więc całkowitą rację Keith. Pytanie, które zadałeś wprawia w zakłopotanie nawet nas.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz