Chodzi
mi o to, że oglądacie je, a ja zadaję wam pytanie: „Czy świat jest
teraz pogrążony w większym chaosie niż kiedykolwiek wcześniej? Czy na
świecie jest gorzej niż było kiedyś?” Wczujcie się w to przez chwilę.
Niektórzy z was, jak się domyślam, nie oglądają wiadomości i mówią:
„Eee, to nie ma znaczenia”, ale czy na świecie jest teraz gorzej niż
było?
Powiedziałbym, że nie. Jeśli spojrzycie na takie rzeczy jak
morderstwa, zbrodnie, wojny, choroby, głód w przeliczeniu na jednego
mieszkańca w ogólnym rozrachunku na całej planecie, to w rzeczywistości
jest tego mniej niż dawniej. Ale mamy teraz do czynienia z nadzwyczajną
ich świadomością, której kiedyś nie było. Dwa, trzy wcielenia temu
wiadomości rozchodziły się bardzo, bardzo wolno, to znaczy konno i
trzeba było długo czekać na wiadomość o tym, że wojna toczy się w innej
części świata, a do tego czasu mogła się już zakończyć. Powoli
rozchodziły się wiadomości o kończeniu się choroby, o przestępczości czy
tego typu sprawach. Tak naprawdę tych rzeczy jest dosłownie mniej niż
kiedyś, ale jest większa ich świadomość. Słyszycie o nich szybciej.
Jesteście zalewani tym wszystkim przez cały czas. Cały czas oglądacie
wiadomości i słuchacie ich. I, tak, to jest trudne.
Chodzi mi przede
wszystkim o to, że dzieje się to błyskawicznie – wiadomości docierają do
was. I nie chodzi już o stare źródła, do których udawaliście się po
wiadomości, ale teraz każdy, kto ma telefon komórkowy jest reporterem;
robicie zdjęcie, dodajecie do niego trochę tekstu. Gdzieś toczy się
wojna, a wy jesteście tam w tej chwili, jesteście tam w momencie, kiedy
się toczy. Ale na planecie jest teraz ciężko, a zbiorowa świadomość
będzie najtrudniejszą rzeczą, z którą trzeba sobie poradzić. Radzenie
sobie z samym sobą stanie się łatwe. Kiedyś było na odwrót. Łatwiej było
radzić sobie ze światem zewnętrznym niż wewnętrznym, ale to się zmieni.
Na
naszej planecie trwa teraz wojna – wiele wojen, ale w szczególności ta z
okupacją Ukrainy. I doszła do punktu – to bardzo, bardzo stresujące, bo
doszła do punktu, w którym mówi się o potencjalnym użyciu broni
jądrowej. Jest w tym wiele z potrząsania szabelką, ale to nie czyni tego
łatwiejszym dla nerwów, dla umysłu.
LINDA: Nie.
ADAMUS: Macie do czynienia z taką sytuacją. Jest ona bardzo wybuchowa, w pewnym sensie...
LINDA: Dosłownie.
ADAMUS:
...potencjalnie wybuchowa – taak, dosłownie – z punktu widzenia tego,
co może się wydarzyć. I, powtórzę, zamknijcie się, jeśli myślicie, że
opowiadam się po jakiejś stronie. Patrzę na ogólne energie tego, co się
dzieje w obrębie ogromnego wiru władzy (więcej informacji tutaj).
Musieliśmy wkroczyć i wyciągnąć grupę Shaumbry z tego wiru władzy, jeśli
wiecie, co mam na myśli. Dali się w to wciągnąć i zapomnieli o radzie:
„Stańcie za niskim murkiem. Nie sięgajcie po broń i nie skaczcie w ten
wir władzy”. Nie staję po żadnej stronie, ale dokonuję błyskotliwych
obserwacji na ten temat.
LINDA: Tak, rzeczywiście dokonujesz.
ADAMUS: Tak, dokonuję.
LINDA: Taak, w samej rzeczy.
ADAMUS:
To się odbyło właśnie tutaj kilka miesięcy temu, kiedy zrobiliśmy
specjalną sesję, która – nie ja wymyśliłem tytuł, właściwie zrobił to
Cauldre – nazywała się Święty czy Szatan ,a zaledwie kilka dni temu
prezydent Putin w zasadzie oskarżył Zachód o to, że jest Szatanem. Byłem
więc genialny w tej dyskusji, ale teraz jest ona wykorzystywana
inaczej, mianowicie że reszta świata jest Szatanem. I to stanowi dużą
część wiru władzy. Używa się starej retoryki religijnej. Używa się
starego zła przeciwko dobru i wszystkiemu, co tylko się da. Ten wir
władzy staje się coraz bardziej nieprzyjemny i używa wszystkiego, co
może. Jeśli może użyć Szatana przeciwko Bogu lub aniołom, zrobi to.
Jeśli może użyć mężczyzny przeciwko kobiecie, zrobi to. Jeśli może użyć
biednych przeciwko bogatym, zrobi to. Wciąga wszystko, co się da i, jak
powiedziałem, sytuacja jest wybuchowa.
Może wybuchnąć w każdej
chwili albo zastosujemy ALT, i tu zatrzymajmy się na chwilę. Zatrzymajmy
się na chwilę. Jest przecież także ALT. Można widzieć tylko jedną
ścieżkę, ale to jest właśnie ten moment, kiedy naciskacie klawisz ALT. I
wiem, że ty i Cauldre nie jesteście zbyt dobrzy w robieniu małych
akcesoriów do sprzedawania Shaumbrze, ale myślę, że klawisz ALT byłby
naprawdę dobry.
LINDA: W porządku!
ADAMUS: Taak.
LINDA: Zróbmy to.
ADAMUS: Och, mógłbym powiedzieć, że nie palisz się do tego. (chichoczą) No wiesz, taki niewielki klawisz ALT.
L
ADAMUS:
Naciśnijcie klawisz ALT w swoim własnym życiu, a nawet kiedy
przyglądacie się sprawom światowym, jest tam przycisk ALT. Istnieje
bardzo duża szansa, że właśnie teraz powstaje w wirze władzy wysoce
wybuchowa, destrukcyjna sytuacja. Ale Shaumbra – bum! – naciska klawisz
ALT. Świećcie swoim światłem. Są inne potencjały. Są pewne genialne
potencjały, w które nie chcę się teraz zagłębiać, ale są pewne genialne
potencjały, które w tej chwili nie byłyby oczywiste dla większości ludzi
jako rozwiązanie do zastosowania dla tego wiru władzy: żeby w zasadzie
zderzył się z samym sobą – daję tu pewną wskazówkę – zderza się z samym
sobą, a potem ulega samozniszczeniu.
Rozumiecie, wir władzy powstał z
energii ludzkiej świadomości właśnie teraz, skupionej wokół tematu
władzy. Ale ludzie są naprawdę dobrzy w wewnętrznej autodestrukcji.
Wiecie, oni zjadają samych siebie. Idą na wojnę z samymi sobą. Dokonują
samozniszczenia. W ALT ten wir władzy mógłby ulec samozniszczeniu, a
następnie wszystkie te energie mogłyby powrócić do swojego naturalnego
stanu, żeby być w służbie tych, którzy będą gotowi, żeby te energie im
służyły. Ale to taka dygresja.
Spójrzcie teraz na gospodarkę, na to, co dzieje się na świecie. Idzie w górę i w dół, w górę i w dół ...
LINDA: To jakiś obłęd.
ADAMUS: ... i w dół, w dół, w dół, w dół, w dół, a potem trochę w górę.
LINDA: Tak, to szaleństwo.
ADAMUS:
To jest szaleństwo. Chodzi mi o to, że jest to teraz szalone i sprawia,
że bardzo trudno jest tu pozostawać. Włączacie wiadomości i nagle
widzicie, że kolejnego dnia Dow Jones spadł o 500 punktów. To nic w
porównaniu z dniami, w których spada o 1000 punktów. I zastanawiacie
się: „Jak to się skończy? Czy wszyscy umrzemy z głodu? Czy będzie
globalny chaos? Ekonomiczna ruina dla wszystkich?” I są strony
poświęcone spiskom, i są ludzie zajmujący się spiskami, którzy
chcieliby, żebyście w nie wierzyli, i karmią się tym. I nadają: „Tak,
jesteśmy skazani na zagładę. To koniec. To jest apokalipsa. Tak było
napisane w Księdze Objawienia”, co nigdy nie miało miejsca. I łączą
kropki, które nigdy nie miały się łączyć, ale oni i tak próbują.
Patrzycie
na to wszystko na planecie, a właśnie przeszliśmy przez COVID. Jak
powiedziałem dawno temu, to miało trwać długo. (mówi z przymrużeniem
oka, Linda delikatnie chichocze) W porządku, to była moja jedna wielka
pomyłka, ale teraz to się już całkiem kończy.
LINDA: Kończy się.
ADAMUS:
To nie jest przepowiednia. To… nie, ludzie po prostu nie dbają już o
to, więc to stosunkowo szybko zniknie. Macie COVID. Macie choroby i
wszystko inne. To przygnębiające. Po co zostawać na tej planecie?
Przygnębiające! Pogoda! Pogoda, huragany, susze, powodzie...
LINDA: Trzęsienia ziemi.
ADAMUS:
...trzęsienia ziemi – uważaj mówiąc to tutaj (Linda chichocze) –
trzęsienia ziemi i wszystko inne, i to jest przygnębiające. Sumujecie to
wszystko, oglądacie co 15 minut wiadomości, wygląda to na straszne
miejsce. Wygląda okropnie. Ale właśnie wtedy – bum! bum! bum! –
naciskacie klawisz ALT. Kiedy naciskacie ten klawisz, wysyłacie również
światło, sygnał na planetę, że są inne rozwiązania. Można się z tym
zgodzić lub nie, ale są inne rozwiązania.
I na przykład jeżeli
chodzi o pogodę, to są tacy, którzy mówią „zrujnowaliśmy planetę”, no
wiecie, i oni jakby czerpią dziwną przyjemność z powtarzania: „Och!
Zrujnowaliśmy planetę”, albo młodzi dzisiaj obwiniają o to was – to
znaczy, nie ciebie osobiście – ale starsze...
LINDA: Nasze pokolenie.
ADAMUS:
...wasze pokolenie, „Zrujnowaliście planetę!” Niekoniecznie. Mam na
myśli to, że dzieje się tak dlatego, że Gaja odchodzi. I, tak, te rzeczy
się sumują i jest więcej zanieczyszczeń na planecie jakich od dawna nie
było, ale bywały czasy na planecie, kiedy poziomy zanieczyszczeń były
dużo, dużo, dużo wyższe w wyniku takich zjawisk jak wybuchy wulkanów i
pożary, które wyniszczają planetę. Wróćmy choćby do czasów po upadku
Atlantydy. To były złe czasy. Cała powierzchnia planety płonęła. To
znaczy, było o wiele gorzej niż teraz. Ale to, czego ludzie nie
dostrzegają, to fakt, że Gaja odchodzi.
Czy możecie sobie wyobrazić,
że każdy miłośnik drzew i każdy przedstawiciel Greenpeace na tej
planecie nagle sobie uświadomi: „Musimy przestać wytykać palcami i
obwiniać innych, mówiąc, że ludzie są okropni i zanieczyszczają
środowisko”. Tak, jest zanieczyszczenie. Nie zaprzeczam temu. Ale jeśli
uświadomią sobie, co się naprawdę dzieje: „Gaja odchodzi. Och, weźmy
odpowiedzialność za planetę. Przestańmy wskazywać palcem na wszystkich i
powiedzmy: 'Hej, ludzie! Obudźmy się i zdajmy sobie sprawę, że ten raj
jest teraz nasz. Posprzątajmy go'".
LINDA: Róbmy swoje.
ADAMUS:
„Róbmy swoje”, ale weźcie na siebie odpowiedzialność. Już nie
odpychając jej od siebie – Gaja jest zmęczona spychaniem wszystkiego na
nią, bo teraz to wasza odpowiedzialność. Ale wracając do sedna sprawy.
Patrzycie na planetę i mówicie: „To jest jeden wielki śmietnik”.
Właściwie to nie, po prostu jesteście świadomi tych zanieczyszczeń
bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Ale jest jedna rzecz na planecie
znacznie gorsza niż kiedykolwiek wcześniej, a jest nią brak równowagi
psychicznej.
(ALT SHOUD 1 – 1 października 2022 – prezentowany przez ADAMUSA SAINT–GERMAINA za pośrednictwem Geoffrey’a Hoppe)
Tł. Marta Figura
Chodzi
mi o to, że oglądacie je, a ja zadaję wam pytanie: „Czy świat jest
teraz pogrążony w większym chaosie niż kiedykolwiek wcześniej? Czy na
świecie jest gorzej niż było kiedyś?” Wczujcie się w to przez chwilę.
Niektórzy z was, jak się domyślam, nie oglądają wiadomości i mówią:
„Eee, to nie ma znaczenia”, ale czy na świecie jest teraz gorzej niż
było?
Powiedziałbym, że nie. Jeśli spojrzycie na takie rzeczy jak
morderstwa, zbrodnie, wojny, choroby, głód w przeliczeniu na jednego
mieszkańca w ogólnym rozrachunku na całej planecie, to w rzeczywistości
jest tego mniej niż dawniej. Ale mamy teraz do czynienia z nadzwyczajną
ich świadomością, której kiedyś nie było. Dwa, trzy wcielenia temu
wiadomości rozchodziły się bardzo, bardzo wolno, to znaczy konno i
trzeba było długo czekać na wiadomość o tym, że wojna toczy się w innej
części świata, a do tego czasu mogła się już zakończyć. Powoli
rozchodziły się wiadomości o kończeniu się choroby, o przestępczości czy
tego typu sprawach. Tak naprawdę tych rzeczy jest dosłownie mniej niż
kiedyś, ale jest większa ich świadomość. Słyszycie o nich szybciej.
Jesteście zalewani tym wszystkim przez cały czas. Cały czas oglądacie
wiadomości i słuchacie ich. I, tak, to jest trudne.
Chodzi mi przede
wszystkim o to, że dzieje się to błyskawicznie – wiadomości docierają do
was. I nie chodzi już o stare źródła, do których udawaliście się po
wiadomości, ale teraz każdy, kto ma telefon komórkowy jest reporterem;
robicie zdjęcie, dodajecie do niego trochę tekstu. Gdzieś toczy się
wojna, a wy jesteście tam w tej chwili, jesteście tam w momencie, kiedy
się toczy. Ale na planecie jest teraz ciężko, a zbiorowa świadomość
będzie najtrudniejszą rzeczą, z którą trzeba sobie poradzić. Radzenie
sobie z samym sobą stanie się łatwe. Kiedyś było na odwrót. Łatwiej było
radzić sobie ze światem zewnętrznym niż wewnętrznym, ale to się zmieni.
Na
naszej planecie trwa teraz wojna – wiele wojen, ale w szczególności ta z
okupacją Ukrainy. I doszła do punktu – to bardzo, bardzo stresujące, bo
doszła do punktu, w którym mówi się o potencjalnym użyciu broni
jądrowej. Jest w tym wiele z potrząsania szabelką, ale to nie czyni tego
łatwiejszym dla nerwów, dla umysłu.
LINDA: Nie.
ADAMUS: Macie do czynienia z taką sytuacją. Jest ona bardzo wybuchowa, w pewnym sensie...
LINDA: Dosłownie.
ADAMUS:
...potencjalnie wybuchowa – taak, dosłownie – z punktu widzenia tego,
co może się wydarzyć. I, powtórzę, zamknijcie się, jeśli myślicie, że
opowiadam się po jakiejś stronie. Patrzę na ogólne energie tego, co się
dzieje w obrębie ogromnego wiru władzy (więcej informacji tutaj).
Musieliśmy wkroczyć i wyciągnąć grupę Shaumbry z tego wiru władzy, jeśli
wiecie, co mam na myśli. Dali się w to wciągnąć i zapomnieli o radzie:
„Stańcie za niskim murkiem. Nie sięgajcie po broń i nie skaczcie w ten
wir władzy”. Nie staję po żadnej stronie, ale dokonuję błyskotliwych
obserwacji na ten temat.
LINDA: Tak, rzeczywiście dokonujesz.
ADAMUS: Tak, dokonuję.
LINDA: Taak, w samej rzeczy.
ADAMUS:
To się odbyło właśnie tutaj kilka miesięcy temu, kiedy zrobiliśmy
specjalną sesję, która – nie ja wymyśliłem tytuł, właściwie zrobił to
Cauldre – nazywała się Święty czy Szatan ,a zaledwie kilka dni temu
prezydent Putin w zasadzie oskarżył Zachód o to, że jest Szatanem. Byłem
więc genialny w tej dyskusji, ale teraz jest ona wykorzystywana
inaczej, mianowicie że reszta świata jest Szatanem. I to stanowi dużą
część wiru władzy. Używa się starej retoryki religijnej. Używa się
starego zła przeciwko dobru i wszystkiemu, co tylko się da. Ten wir
władzy staje się coraz bardziej nieprzyjemny i używa wszystkiego, co
może. Jeśli może użyć Szatana przeciwko Bogu lub aniołom, zrobi to.
Jeśli może użyć mężczyzny przeciwko kobiecie, zrobi to. Jeśli może użyć
biednych przeciwko bogatym, zrobi to. Wciąga wszystko, co się da i, jak
powiedziałem, sytuacja jest wybuchowa.
Może wybuchnąć w każdej
chwili albo zastosujemy ALT, i tu zatrzymajmy się na chwilę. Zatrzymajmy
się na chwilę. Jest przecież także ALT. Można widzieć tylko jedną
ścieżkę, ale to jest właśnie ten moment, kiedy naciskacie klawisz ALT. I
wiem, że ty i Cauldre nie jesteście zbyt dobrzy w robieniu małych
akcesoriów do sprzedawania Shaumbrze, ale myślę, że klawisz ALT byłby
naprawdę dobry.
LINDA: W porządku!
ADAMUS: Taak.
LINDA: Zróbmy to.
ADAMUS: Och, mógłbym powiedzieć, że nie palisz się do tego. (chichoczą) No wiesz, taki niewielki klawisz ALT.
L
ADAMUS:
Naciśnijcie klawisz ALT w swoim własnym życiu, a nawet kiedy
przyglądacie się sprawom światowym, jest tam przycisk ALT. Istnieje
bardzo duża szansa, że właśnie teraz powstaje w wirze władzy wysoce
wybuchowa, destrukcyjna sytuacja. Ale Shaumbra – bum! – naciska klawisz
ALT. Świećcie swoim światłem. Są inne potencjały. Są pewne genialne
potencjały, w które nie chcę się teraz zagłębiać, ale są pewne genialne
potencjały, które w tej chwili nie byłyby oczywiste dla większości ludzi
jako rozwiązanie do zastosowania dla tego wiru władzy: żeby w zasadzie
zderzył się z samym sobą – daję tu pewną wskazówkę – zderza się z samym
sobą, a potem ulega samozniszczeniu.
Rozumiecie, wir władzy powstał z
energii ludzkiej świadomości właśnie teraz, skupionej wokół tematu
władzy. Ale ludzie są naprawdę dobrzy w wewnętrznej autodestrukcji.
Wiecie, oni zjadają samych siebie. Idą na wojnę z samymi sobą. Dokonują
samozniszczenia. W ALT ten wir władzy mógłby ulec samozniszczeniu, a
następnie wszystkie te energie mogłyby powrócić do swojego naturalnego
stanu, żeby być w służbie tych, którzy będą gotowi, żeby te energie im
służyły. Ale to taka dygresja.
Spójrzcie teraz na gospodarkę, na to, co dzieje się na świecie. Idzie w górę i w dół, w górę i w dół ...
LINDA: To jakiś obłęd.
ADAMUS: ... i w dół, w dół, w dół, w dół, w dół, a potem trochę w górę.
LINDA: Tak, to szaleństwo.
ADAMUS:
To jest szaleństwo. Chodzi mi o to, że jest to teraz szalone i sprawia,
że bardzo trudno jest tu pozostawać. Włączacie wiadomości i nagle
widzicie, że kolejnego dnia Dow Jones spadł o 500 punktów. To nic w
porównaniu z dniami, w których spada o 1000 punktów. I zastanawiacie
się: „Jak to się skończy? Czy wszyscy umrzemy z głodu? Czy będzie
globalny chaos? Ekonomiczna ruina dla wszystkich?” I są strony
poświęcone spiskom, i są ludzie zajmujący się spiskami, którzy
chcieliby, żebyście w nie wierzyli, i karmią się tym. I nadają: „Tak,
jesteśmy skazani na zagładę. To koniec. To jest apokalipsa. Tak było
napisane w Księdze Objawienia”, co nigdy nie miało miejsca. I łączą
kropki, które nigdy nie miały się łączyć, ale oni i tak próbują.
Patrzycie
na to wszystko na planecie, a właśnie przeszliśmy przez COVID. Jak
powiedziałem dawno temu, to miało trwać długo. (mówi z przymrużeniem
oka, Linda delikatnie chichocze) W porządku, to była moja jedna wielka
pomyłka, ale teraz to się już całkiem kończy.
LINDA: Kończy się.
ADAMUS:
To nie jest przepowiednia. To… nie, ludzie po prostu nie dbają już o
to, więc to stosunkowo szybko zniknie. Macie COVID. Macie choroby i
wszystko inne. To przygnębiające. Po co zostawać na tej planecie?
Przygnębiające! Pogoda! Pogoda, huragany, susze, powodzie...
LINDA: Trzęsienia ziemi.
ADAMUS:
...trzęsienia ziemi – uważaj mówiąc to tutaj (Linda chichocze) –
trzęsienia ziemi i wszystko inne, i to jest przygnębiające. Sumujecie to
wszystko, oglądacie co 15 minut wiadomości, wygląda to na straszne
miejsce. Wygląda okropnie. Ale właśnie wtedy – bum! bum! bum! –
naciskacie klawisz ALT. Kiedy naciskacie ten klawisz, wysyłacie również
światło, sygnał na planetę, że są inne rozwiązania. Można się z tym
zgodzić lub nie, ale są inne rozwiązania.
I na przykład jeżeli
chodzi o pogodę, to są tacy, którzy mówią „zrujnowaliśmy planetę”, no
wiecie, i oni jakby czerpią dziwną przyjemność z powtarzania: „Och!
Zrujnowaliśmy planetę”, albo młodzi dzisiaj obwiniają o to was – to
znaczy, nie ciebie osobiście – ale starsze...
LINDA: Nasze pokolenie.
ADAMUS:
...wasze pokolenie, „Zrujnowaliście planetę!” Niekoniecznie. Mam na
myśli to, że dzieje się tak dlatego, że Gaja odchodzi. I, tak, te rzeczy
się sumują i jest więcej zanieczyszczeń na planecie jakich od dawna nie
było, ale bywały czasy na planecie, kiedy poziomy zanieczyszczeń były
dużo, dużo, dużo wyższe w wyniku takich zjawisk jak wybuchy wulkanów i
pożary, które wyniszczają planetę. Wróćmy choćby do czasów po upadku
Atlantydy. To były złe czasy. Cała powierzchnia planety płonęła. To
znaczy, było o wiele gorzej niż teraz. Ale to, czego ludzie nie
dostrzegają, to fakt, że Gaja odchodzi.
Czy możecie sobie wyobrazić,
że każdy miłośnik drzew i każdy przedstawiciel Greenpeace na tej
planecie nagle sobie uświadomi: „Musimy przestać wytykać palcami i
obwiniać innych, mówiąc, że ludzie są okropni i zanieczyszczają
środowisko”. Tak, jest zanieczyszczenie. Nie zaprzeczam temu. Ale jeśli
uświadomią sobie, co się naprawdę dzieje: „Gaja odchodzi. Och, weźmy
odpowiedzialność za planetę. Przestańmy wskazywać palcem na wszystkich i
powiedzmy: 'Hej, ludzie! Obudźmy się i zdajmy sobie sprawę, że ten raj
jest teraz nasz. Posprzątajmy go'".
LINDA: Róbmy swoje.
ADAMUS:
„Róbmy swoje”, ale weźcie na siebie odpowiedzialność. Już nie
odpychając jej od siebie – Gaja jest zmęczona spychaniem wszystkiego na
nią, bo teraz to wasza odpowiedzialność. Ale wracając do sedna sprawy.
Patrzycie na planetę i mówicie: „To jest jeden wielki śmietnik”.
Właściwie to nie, po prostu jesteście świadomi tych zanieczyszczeń
bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Ale jest jedna rzecz na planecie
znacznie gorsza niż kiedykolwiek wcześniej, a jest nią brak równowagi
psychicznej.
(ALT SHOUD 1 – 1 października 2022 – prezentowany przez ADAMUSA SAINT–GERMAINA za pośrednictwem Geoffrey’a Hoppe)
Tł. Marta Figura
Chodzi
mi o to, że oglądacie je, a ja zadaję wam pytanie: „Czy świat jest
teraz pogrążony w większym chaosie niż kiedykolwiek wcześniej? Czy na
świecie jest gorzej niż było kiedyś?” Wczujcie się w to przez chwilę.
Niektórzy z was, jak się domyślam, nie oglądają wiadomości i mówią:
„Eee, to nie ma znaczenia”, ale czy na świecie jest teraz gorzej niż
było?
Powiedziałbym, że nie. Jeśli spojrzycie na takie rzeczy jak
morderstwa, zbrodnie, wojny, choroby, głód w przeliczeniu na jednego
mieszkańca w ogólnym rozrachunku na całej planecie, to w rzeczywistości
jest tego mniej niż dawniej. Ale mamy teraz do czynienia z nadzwyczajną
ich świadomością, której kiedyś nie było. Dwa, trzy wcielenia temu
wiadomości rozchodziły się bardzo, bardzo wolno, to znaczy konno i
trzeba było długo czekać na wiadomość o tym, że wojna toczy się w innej
części świata, a do tego czasu mogła się już zakończyć. Powoli
rozchodziły się wiadomości o kończeniu się choroby, o przestępczości czy
tego typu sprawach. Tak naprawdę tych rzeczy jest dosłownie mniej niż
kiedyś, ale jest większa ich świadomość. Słyszycie o nich szybciej.
Jesteście zalewani tym wszystkim przez cały czas. Cały czas oglądacie
wiadomości i słuchacie ich. I, tak, to jest trudne.
Chodzi mi przede
wszystkim o to, że dzieje się to błyskawicznie – wiadomości docierają do
was. I nie chodzi już o stare źródła, do których udawaliście się po
wiadomości, ale teraz każdy, kto ma telefon komórkowy jest reporterem;
robicie zdjęcie, dodajecie do niego trochę tekstu. Gdzieś toczy się
wojna, a wy jesteście tam w tej chwili, jesteście tam w momencie, kiedy
się toczy. Ale na planecie jest teraz ciężko, a zbiorowa świadomość
będzie najtrudniejszą rzeczą, z którą trzeba sobie poradzić. Radzenie
sobie z samym sobą stanie się łatwe. Kiedyś było na odwrót. Łatwiej było
radzić sobie ze światem zewnętrznym niż wewnętrznym, ale to się zmieni.
Na
naszej planecie trwa teraz wojna – wiele wojen, ale w szczególności ta z
okupacją Ukrainy. I doszła do punktu – to bardzo, bardzo stresujące, bo
doszła do punktu, w którym mówi się o potencjalnym użyciu broni
jądrowej. Jest w tym wiele z potrząsania szabelką, ale to nie czyni tego
łatwiejszym dla nerwów, dla umysłu.
LINDA: Nie.
ADAMUS: Macie do czynienia z taką sytuacją. Jest ona bardzo wybuchowa, w pewnym sensie...
LINDA: Dosłownie.
ADAMUS:
...potencjalnie wybuchowa – taak, dosłownie – z punktu widzenia tego,
co może się wydarzyć. I, powtórzę, zamknijcie się, jeśli myślicie, że
opowiadam się po jakiejś stronie. Patrzę na ogólne energie tego, co się
dzieje w obrębie ogromnego wiru władzy (więcej informacji tutaj).
Musieliśmy wkroczyć i wyciągnąć grupę Shaumbry z tego wiru władzy, jeśli
wiecie, co mam na myśli. Dali się w to wciągnąć i zapomnieli o radzie:
„Stańcie za niskim murkiem. Nie sięgajcie po broń i nie skaczcie w ten
wir władzy”. Nie staję po żadnej stronie, ale dokonuję błyskotliwych
obserwacji na ten temat.
LINDA: Tak, rzeczywiście dokonujesz.
ADAMUS: Tak, dokonuję.
LINDA: Taak, w samej rzeczy.
ADAMUS:
To się odbyło właśnie tutaj kilka miesięcy temu, kiedy zrobiliśmy
specjalną sesję, która – nie ja wymyśliłem tytuł, właściwie zrobił to
Cauldre – nazywała się Święty czy Szatan ,a zaledwie kilka dni temu
prezydent Putin w zasadzie oskarżył Zachód o to, że jest Szatanem. Byłem
więc genialny w tej dyskusji, ale teraz jest ona wykorzystywana
inaczej, mianowicie że reszta świata jest Szatanem. I to stanowi dużą
część wiru władzy. Używa się starej retoryki religijnej. Używa się
starego zła przeciwko dobru i wszystkiemu, co tylko się da. Ten wir
władzy staje się coraz bardziej nieprzyjemny i używa wszystkiego, co
może. Jeśli może użyć Szatana przeciwko Bogu lub aniołom, zrobi to.
Jeśli może użyć mężczyzny przeciwko kobiecie, zrobi to. Jeśli może użyć
biednych przeciwko bogatym, zrobi to. Wciąga wszystko, co się da i, jak
powiedziałem, sytuacja jest wybuchowa.
Może wybuchnąć w każdej
chwili albo zastosujemy ALT, i tu zatrzymajmy się na chwilę. Zatrzymajmy
się na chwilę. Jest przecież także ALT. Można widzieć tylko jedną
ścieżkę, ale to jest właśnie ten moment, kiedy naciskacie klawisz ALT. I
wiem, że ty i Cauldre nie jesteście zbyt dobrzy w robieniu małych
akcesoriów do sprzedawania Shaumbrze, ale myślę, że klawisz ALT byłby
naprawdę dobry.
LINDA: W porządku!
ADAMUS: Taak.
LINDA: Zróbmy to.
ADAMUS: Och, mógłbym powiedzieć, że nie palisz się do tego. (chichoczą) No wiesz, taki niewielki klawisz ALT.
L
ADAMUS:
Naciśnijcie klawisz ALT w swoim własnym życiu, a nawet kiedy
przyglądacie się sprawom światowym, jest tam przycisk ALT. Istnieje
bardzo duża szansa, że właśnie teraz powstaje w wirze władzy wysoce
wybuchowa, destrukcyjna sytuacja. Ale Shaumbra – bum! – naciska klawisz
ALT. Świećcie swoim światłem. Są inne potencjały. Są pewne genialne
potencjały, w które nie chcę się teraz zagłębiać, ale są pewne genialne
potencjały, które w tej chwili nie byłyby oczywiste dla większości ludzi
jako rozwiązanie do zastosowania dla tego wiru władzy: żeby w zasadzie
zderzył się z samym sobą – daję tu pewną wskazówkę – zderza się z samym
sobą, a potem ulega samozniszczeniu.
Rozumiecie, wir władzy powstał z
energii ludzkiej świadomości właśnie teraz, skupionej wokół tematu
władzy. Ale ludzie są naprawdę dobrzy w wewnętrznej autodestrukcji.
Wiecie, oni zjadają samych siebie. Idą na wojnę z samymi sobą. Dokonują
samozniszczenia. W ALT ten wir władzy mógłby ulec samozniszczeniu, a
następnie wszystkie te energie mogłyby powrócić do swojego naturalnego
stanu, żeby być w służbie tych, którzy będą gotowi, żeby te energie im
służyły. Ale to taka dygresja.
Spójrzcie teraz na gospodarkę, na to, co dzieje się na świecie. Idzie w górę i w dół, w górę i w dół ...
LINDA: To jakiś obłęd.
ADAMUS: ... i w dół, w dół, w dół, w dół, w dół, a potem trochę w górę.
LINDA: Tak, to szaleństwo.
ADAMUS:
To jest szaleństwo. Chodzi mi o to, że jest to teraz szalone i sprawia,
że bardzo trudno jest tu pozostawać. Włączacie wiadomości i nagle
widzicie, że kolejnego dnia Dow Jones spadł o 500 punktów. To nic w
porównaniu z dniami, w których spada o 1000 punktów. I zastanawiacie
się: „Jak to się skończy? Czy wszyscy umrzemy z głodu? Czy będzie
globalny chaos? Ekonomiczna ruina dla wszystkich?” I są strony
poświęcone spiskom, i są ludzie zajmujący się spiskami, którzy
chcieliby, żebyście w nie wierzyli, i karmią się tym. I nadają: „Tak,
jesteśmy skazani na zagładę. To koniec. To jest apokalipsa. Tak było
napisane w Księdze Objawienia”, co nigdy nie miało miejsca. I łączą
kropki, które nigdy nie miały się łączyć, ale oni i tak próbują.
Patrzycie
na to wszystko na planecie, a właśnie przeszliśmy przez COVID. Jak
powiedziałem dawno temu, to miało trwać długo. (mówi z przymrużeniem
oka, Linda delikatnie chichocze) W porządku, to była moja jedna wielka
pomyłka, ale teraz to się już całkiem kończy.
LINDA: Kończy się.
ADAMUS:
To nie jest przepowiednia. To… nie, ludzie po prostu nie dbają już o
to, więc to stosunkowo szybko zniknie. Macie COVID. Macie choroby i
wszystko inne. To przygnębiające. Po co zostawać na tej planecie?
Przygnębiające! Pogoda! Pogoda, huragany, susze, powodzie...
LINDA: Trzęsienia ziemi.
ADAMUS:
...trzęsienia ziemi – uważaj mówiąc to tutaj (Linda chichocze) –
trzęsienia ziemi i wszystko inne, i to jest przygnębiające. Sumujecie to
wszystko, oglądacie co 15 minut wiadomości, wygląda to na straszne
miejsce. Wygląda okropnie. Ale właśnie wtedy – bum! bum! bum! –
naciskacie klawisz ALT. Kiedy naciskacie ten klawisz, wysyłacie również
światło, sygnał na planetę, że są inne rozwiązania. Można się z tym
zgodzić lub nie, ale są inne rozwiązania.
I na przykład jeżeli
chodzi o pogodę, to są tacy, którzy mówią „zrujnowaliśmy planetę”, no
wiecie, i oni jakby czerpią dziwną przyjemność z powtarzania: „Och!
Zrujnowaliśmy planetę”, albo młodzi dzisiaj obwiniają o to was – to
znaczy, nie ciebie osobiście – ale starsze...
LINDA: Nasze pokolenie.
ADAMUS:
...wasze pokolenie, „Zrujnowaliście planetę!” Niekoniecznie. Mam na
myśli to, że dzieje się tak dlatego, że Gaja odchodzi. I, tak, te rzeczy
się sumują i jest więcej zanieczyszczeń na planecie jakich od dawna nie
było, ale bywały czasy na planecie, kiedy poziomy zanieczyszczeń były
dużo, dużo, dużo wyższe w wyniku takich zjawisk jak wybuchy wulkanów i
pożary, które wyniszczają planetę. Wróćmy choćby do czasów po upadku
Atlantydy. To były złe czasy. Cała powierzchnia planety płonęła. To
znaczy, było o wiele gorzej niż teraz. Ale to, czego ludzie nie
dostrzegają, to fakt, że Gaja odchodzi.
Czy możecie sobie wyobrazić,
że każdy miłośnik drzew i każdy przedstawiciel Greenpeace na tej
planecie nagle sobie uświadomi: „Musimy przestać wytykać palcami i
obwiniać innych, mówiąc, że ludzie są okropni i zanieczyszczają
środowisko”. Tak, jest zanieczyszczenie. Nie zaprzeczam temu. Ale jeśli
uświadomią sobie, co się naprawdę dzieje: „Gaja odchodzi. Och, weźmy
odpowiedzialność za planetę. Przestańmy wskazywać palcem na wszystkich i
powiedzmy: 'Hej, ludzie! Obudźmy się i zdajmy sobie sprawę, że ten raj
jest teraz nasz. Posprzątajmy go'".
LINDA: Róbmy swoje.
ADAMUS:
„Róbmy swoje”, ale weźcie na siebie odpowiedzialność. Już nie
odpychając jej od siebie – Gaja jest zmęczona spychaniem wszystkiego na
nią, bo teraz to wasza odpowiedzialność. Ale wracając do sedna sprawy.
Patrzycie na planetę i mówicie: „To jest jeden wielki śmietnik”.
Właściwie to nie, po prostu jesteście świadomi tych zanieczyszczeń
bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Ale jest jedna rzecz na planecie
znacznie gorsza niż kiedykolwiek wcześniej, a jest nią brak równowagi
psychicznej.
(ALT SHOUD 1 – 1 października 2022 – prezentowany przez ADAMUSA SAINT–GERMAINA za pośrednictwem Geoffrey’a Hoppe)
Tł. Marta Figura
Chodzi
mi o to, że oglądacie je, a ja zadaję wam pytanie: „Czy świat jest
teraz pogrążony w większym chaosie niż kiedykolwiek wcześniej? Czy na
świecie jest gorzej niż było kiedyś?” Wczujcie się w to przez chwilę.
Niektórzy z was, jak się domyślam, nie oglądają wiadomości i mówią:
„Eee, to nie ma znaczenia”, ale czy na świecie jest teraz gorzej niż
było?
Powiedziałbym, że nie. Jeśli spojrzycie na takie rzeczy jak
morderstwa, zbrodnie, wojny, choroby, głód w przeliczeniu na jednego
mieszkańca w ogólnym rozrachunku na całej planecie, to w rzeczywistości
jest tego mniej niż dawniej. Ale mamy teraz do czynienia z nadzwyczajną
ich świadomością, której kiedyś nie było. Dwa, trzy wcielenia temu
wiadomości rozchodziły się bardzo, bardzo wolno, to znaczy konno i
trzeba było długo czekać na wiadomość o tym, że wojna toczy się w innej
części świata, a do tego czasu mogła się już zakończyć. Powoli
rozchodziły się wiadomości o kończeniu się choroby, o przestępczości czy
tego typu sprawach. Tak naprawdę tych rzeczy jest dosłownie mniej niż
kiedyś, ale jest większa ich świadomość. Słyszycie o nich szybciej.
Jesteście zalewani tym wszystkim przez cały czas. Cały czas oglądacie
wiadomości i słuchacie ich. I, tak, to jest trudne.
Chodzi mi przede
wszystkim o to, że dzieje się to błyskawicznie – wiadomości docierają do
was. I nie chodzi już o stare źródła, do których udawaliście się po
wiadomości, ale teraz każdy, kto ma telefon komórkowy jest reporterem;
robicie zdjęcie, dodajecie do niego trochę tekstu. Gdzieś toczy się
wojna, a wy jesteście tam w tej chwili, jesteście tam w momencie, kiedy
się toczy. Ale na planecie jest teraz ciężko, a zbiorowa świadomość
będzie najtrudniejszą rzeczą, z którą trzeba sobie poradzić. Radzenie
sobie z samym sobą stanie się łatwe. Kiedyś było na odwrót. Łatwiej było
radzić sobie ze światem zewnętrznym niż wewnętrznym, ale to się zmieni.
Na
naszej planecie trwa teraz wojna – wiele wojen, ale w szczególności ta z
okupacją Ukrainy. I doszła do punktu – to bardzo, bardzo stresujące, bo
doszła do punktu, w którym mówi się o potencjalnym użyciu broni
jądrowej. Jest w tym wiele z potrząsania szabelką, ale to nie czyni tego
łatwiejszym dla nerwów, dla umysłu.
LINDA: Nie.
ADAMUS: Macie do czynienia z taką sytuacją. Jest ona bardzo wybuchowa, w pewnym sensie...
LINDA: Dosłownie.
ADAMUS:
...potencjalnie wybuchowa – taak, dosłownie – z punktu widzenia tego,
co może się wydarzyć. I, powtórzę, zamknijcie się, jeśli myślicie, że
opowiadam się po jakiejś stronie. Patrzę na ogólne energie tego, co się
dzieje w obrębie ogromnego wiru władzy (więcej informacji tutaj).
Musieliśmy wkroczyć i wyciągnąć grupę Shaumbry z tego wiru władzy, jeśli
wiecie, co mam na myśli. Dali się w to wciągnąć i zapomnieli o radzie:
„Stańcie za niskim murkiem. Nie sięgajcie po broń i nie skaczcie w ten
wir władzy”. Nie staję po żadnej stronie, ale dokonuję błyskotliwych
obserwacji na ten temat.
LINDA: Tak, rzeczywiście dokonujesz.
ADAMUS: Tak, dokonuję.
LINDA: Taak, w samej rzeczy.
ADAMUS:
To się odbyło właśnie tutaj kilka miesięcy temu, kiedy zrobiliśmy
specjalną sesję, która – nie ja wymyśliłem tytuł, właściwie zrobił to
Cauldre – nazywała się Święty czy Szatan ,a zaledwie kilka dni temu
prezydent Putin w zasadzie oskarżył Zachód o to, że jest Szatanem. Byłem
więc genialny w tej dyskusji, ale teraz jest ona wykorzystywana
inaczej, mianowicie że reszta świata jest Szatanem. I to stanowi dużą
część wiru władzy. Używa się starej retoryki religijnej. Używa się
starego zła przeciwko dobru i wszystkiemu, co tylko się da. Ten wir
władzy staje się coraz bardziej nieprzyjemny i używa wszystkiego, co
może. Jeśli może użyć Szatana przeciwko Bogu lub aniołom, zrobi to.
Jeśli może użyć mężczyzny przeciwko kobiecie, zrobi to. Jeśli może użyć
biednych przeciwko bogatym, zrobi to. Wciąga wszystko, co się da i, jak
powiedziałem, sytuacja jest wybuchowa.
Może wybuchnąć w każdej
chwili albo zastosujemy ALT, i tu zatrzymajmy się na chwilę. Zatrzymajmy
się na chwilę. Jest przecież także ALT. Można widzieć tylko jedną
ścieżkę, ale to jest właśnie ten moment, kiedy naciskacie klawisz ALT. I
wiem, że ty i Cauldre nie jesteście zbyt dobrzy w robieniu małych
akcesoriów do sprzedawania Shaumbrze, ale myślę, że klawisz ALT byłby
naprawdę dobry.
LINDA: W porządku!
ADAMUS: Taak.
LINDA: Zróbmy to.
ADAMUS: Och, mógłbym powiedzieć, że nie palisz się do tego. (chichoczą) No wiesz, taki niewielki klawisz ALT.
L
ADAMUS:
Naciśnijcie klawisz ALT w swoim własnym życiu, a nawet kiedy
przyglądacie się sprawom światowym, jest tam przycisk ALT. Istnieje
bardzo duża szansa, że właśnie teraz powstaje w wirze władzy wysoce
wybuchowa, destrukcyjna sytuacja. Ale Shaumbra – bum! – naciska klawisz
ALT. Świećcie swoim światłem. Są inne potencjały. Są pewne genialne
potencjały, w które nie chcę się teraz zagłębiać, ale są pewne genialne
potencjały, które w tej chwili nie byłyby oczywiste dla większości ludzi
jako rozwiązanie do zastosowania dla tego wiru władzy: żeby w zasadzie
zderzył się z samym sobą – daję tu pewną wskazówkę – zderza się z samym
sobą, a potem ulega samozniszczeniu.
Rozumiecie, wir władzy powstał z
energii ludzkiej świadomości właśnie teraz, skupionej wokół tematu
władzy. Ale ludzie są naprawdę dobrzy w wewnętrznej autodestrukcji.
Wiecie, oni zjadają samych siebie. Idą na wojnę z samymi sobą. Dokonują
samozniszczenia. W ALT ten wir władzy mógłby ulec samozniszczeniu, a
następnie wszystkie te energie mogłyby powrócić do swojego naturalnego
stanu, żeby być w służbie tych, którzy będą gotowi, żeby te energie im
służyły. Ale to taka dygresja.
Spójrzcie teraz na gospodarkę, na to, co dzieje się na świecie. Idzie w górę i w dół, w górę i w dół ...
LINDA: To jakiś obłęd.
ADAMUS: ... i w dół, w dół, w dół, w dół, w dół, a potem trochę w górę.
LINDA: Tak, to szaleństwo.
ADAMUS:
To jest szaleństwo. Chodzi mi o to, że jest to teraz szalone i sprawia,
że bardzo trudno jest tu pozostawać. Włączacie wiadomości i nagle
widzicie, że kolejnego dnia Dow Jones spadł o 500 punktów. To nic w
porównaniu z dniami, w których spada o 1000 punktów. I zastanawiacie
się: „Jak to się skończy? Czy wszyscy umrzemy z głodu? Czy będzie
globalny chaos? Ekonomiczna ruina dla wszystkich?” I są strony
poświęcone spiskom, i są ludzie zajmujący się spiskami, którzy
chcieliby, żebyście w nie wierzyli, i karmią się tym. I nadają: „Tak,
jesteśmy skazani na zagładę. To koniec. To jest apokalipsa. Tak było
napisane w Księdze Objawienia”, co nigdy nie miało miejsca. I łączą
kropki, które nigdy nie miały się łączyć, ale oni i tak próbują.
Patrzycie
na to wszystko na planecie, a właśnie przeszliśmy przez COVID. Jak
powiedziałem dawno temu, to miało trwać długo. (mówi z przymrużeniem
oka, Linda delikatnie chichocze) W porządku, to była moja jedna wielka
pomyłka, ale teraz to się już całkiem kończy.
LINDA: Kończy się.
ADAMUS:
To nie jest przepowiednia. To… nie, ludzie po prostu nie dbają już o
to, więc to stosunkowo szybko zniknie. Macie COVID. Macie choroby i
wszystko inne. To przygnębiające. Po co zostawać na tej planecie?
Przygnębiające! Pogoda! Pogoda, huragany, susze, powodzie...
LINDA: Trzęsienia ziemi.
ADAMUS:
...trzęsienia ziemi – uważaj mówiąc to tutaj (Linda chichocze) –
trzęsienia ziemi i wszystko inne, i to jest przygnębiające. Sumujecie to
wszystko, oglądacie co 15 minut wiadomości, wygląda to na straszne
miejsce. Wygląda okropnie. Ale właśnie wtedy – bum! bum! bum! –
naciskacie klawisz ALT. Kiedy naciskacie ten klawisz, wysyłacie również
światło, sygnał na planetę, że są inne rozwiązania. Można się z tym
zgodzić lub nie, ale są inne rozwiązania.
I na przykład jeżeli
chodzi o pogodę, to są tacy, którzy mówią „zrujnowaliśmy planetę”, no
wiecie, i oni jakby czerpią dziwną przyjemność z powtarzania: „Och!
Zrujnowaliśmy planetę”, albo młodzi dzisiaj obwiniają o to was – to
znaczy, nie ciebie osobiście – ale starsze...
LINDA: Nasze pokolenie.
ADAMUS:
...wasze pokolenie, „Zrujnowaliście planetę!” Niekoniecznie. Mam na
myśli to, że dzieje się tak dlatego, że Gaja odchodzi. I, tak, te rzeczy
się sumują i jest więcej zanieczyszczeń na planecie jakich od dawna nie
było, ale bywały czasy na planecie, kiedy poziomy zanieczyszczeń były
dużo, dużo, dużo wyższe w wyniku takich zjawisk jak wybuchy wulkanów i
pożary, które wyniszczają planetę. Wróćmy choćby do czasów po upadku
Atlantydy. To były złe czasy. Cała powierzchnia planety płonęła. To
znaczy, było o wiele gorzej niż teraz. Ale to, czego ludzie nie
dostrzegają, to fakt, że Gaja odchodzi.
Czy możecie sobie wyobrazić,
że każdy miłośnik drzew i każdy przedstawiciel Greenpeace na tej
planecie nagle sobie uświadomi: „Musimy przestać wytykać palcami i
obwiniać innych, mówiąc, że ludzie są okropni i zanieczyszczają
środowisko”. Tak, jest zanieczyszczenie. Nie zaprzeczam temu. Ale jeśli
uświadomią sobie, co się naprawdę dzieje: „Gaja odchodzi. Och, weźmy
odpowiedzialność za planetę. Przestańmy wskazywać palcem na wszystkich i
powiedzmy: 'Hej, ludzie! Obudźmy się i zdajmy sobie sprawę, że ten raj
jest teraz nasz. Posprzątajmy go'".
LINDA: Róbmy swoje.
ADAMUS:
„Róbmy swoje”, ale weźcie na siebie odpowiedzialność. Już nie
odpychając jej od siebie – Gaja jest zmęczona spychaniem wszystkiego na
nią, bo teraz to wasza odpowiedzialność. Ale wracając do sedna sprawy.
Patrzycie na planetę i mówicie: „To jest jeden wielki śmietnik”.
Właściwie to nie, po prostu jesteście świadomi tych zanieczyszczeń
bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Ale jest jedna rzecz na planecie
znacznie gorsza niż kiedykolwiek wcześniej, a jest nią brak równowagi
psychicznej.
(ALT SHOUD 1 – 1 października 2022 – prezentowany przez ADAMUSA SAINT–GERMAINA za pośrednictwem Geoffrey’a Hoppe)
Tł. Marta Figura
sobota, 29 października 2022
Planeta i zbiorowa świadomość
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz