wtorek, 21 maja 2019

Macie wiele anielskich zmysłów.

Obraz może zawierać: 1 osoba


,Macie wiele anielskich zmysłów. Zmysł Zjednoczenia, który pozwala widzieć wszystko jako pojedynczy obraz, a nie fragmenty, istniejące w rzeczywistości. Zmysł Miłości, Zmysł Współczucia. To są anielskie zmysły, o których mówiliśmy. Ale czekałem do tej pory, aby porozmawiać o waszym zmyśle energii.

Weźmy głęboki oddech, a ja poproszę was, żebyście teraz zamknęli oczy, ponieważ oczy są największym oszustem zakłamującym rzeczywistość. Oczy są bezpośrednio połączone z mózgiem.

Nawiasem mówiąc, oczy nie są częścią tego, co ktoś nazwałby procesem ewolucyjnym. Reszta biologii ma wiele wspólnego z ewolucją lub dewolucją. Co ciekawe, oczy nie. Nie ma takiej możliwości, by mogły ewoluować do tego poziomu, na jakim są, szybciej niż podstawowa biologia. Nie ma takiej możliwości. To powinno wam powiedzieć coś o pięknie oczu, ale także o oszustwie oczu.

Macie zdolność wyczuwania energii i nie potrzebuje ona mieć do tego zapachu. Nie musi mieć dźwięku. Nie ma nic wspólnego z ludzkim umysłem. Umysł by jej prawdopodobnie nie pojął. Nie istnieją żadne qualia. Nie ma żadnych odniesień. Umysł by ich szukał, ale w rezultacie stwierdziłby coś w rodzaju, że smakuje jak kurczak. Nic by nie znalazł.

To frustrujące dla człowieka, ale macie mądrość Mistrza, więc weźmy głęboki oddech i po prostu przyzwólmy na zdolność wyczuwania energii. Łał!

I pamiętajcie, że człowiek nie ma środków, aby to zrobić na własną rękę. Nie możecie tego zrobić poprzez swój umysł. A więc teraz niezbędne jest przyzwolenie na I Mistrza.

(...)

Energia jest wszędzie wokół was w stanie neutralnym. Nie tańczy. Nie miga światłami. Nic z tych rzeczy. Energia jest wszędzie wokół was. I cała jest wasza. Nie należy do osoby siedzącej obok. Cała jest wasza.

Niekoniecznie odczujecie jakąś fizyczną reakcję. Nie oczekujcie wyładowań elektrycznych lub czegoś w tym rodzaju. Albo że pojawi się kolor. Pozbądźcie się tych wszystkich ograniczeń.

Pamiętajcie, co mówię o energii: to pieśń duszy. Energia, gdybyście mieli opatrzyć ją jakąkolwiek etykietką, energia to po prostu komunikacja, ale komunikacja bez śpiewu, bez dźwięku, bez wysilania się.

Jest odczuwaniem i radością duszy, powracającą dla zadowolenia duszy. Tym właśnie jest. I ani odrobina tej energii nie znajduje się na zewnątrz was. Ani odrobina.

Cała jest wasza.

Wszystko, co może zobaczyć oko w dzień lub w nocy, najdrobniejsza rzecz, którą jest w stanie postrzegać ludzki umysł – wszystko to jest wasze.

To tylko energia. Czeka i czeka, żeby wam służyć. To wszystko. Jakże wy od niej uciekaliście! Jak jej unikaliście! Jakże się jej baliście! A ona czekała, żeby wam służyć.

Jakże bardzo próbowaliście brać ją na rozum, badać ją i studiować. Pluję na to. Jak bardzo próbowaliście ją uzasadnić. Jak bardzo próbowaliście mieć w niej godziwy udział.

Wiele przypadków depresji, jaka dotyka dziś ludzkość, pojawia się z powodu niewłaściwego odnoszenia się do energii. Możecie przeprowadzać wszelkie możliwe studia nad depresją i stosować wszelkie możliwe leki. Jeśli jednak utraciliście harmonijne relacje z energią, wpadniecie w depresję.

Prawdę powiedziawszy, ludzie pracujący fizycznie i to pracujący ciężko – na przykład rolnicy – rzadziej cierpią na depresję. I można by sądzić, że, cóż, dzieje się tak dlatego, że przebywają pośród przyrody albo że nie muszą dużo myśleć. Nie. Dzieje się tak dlatego, że są bardziej świadomi energii. Nie zastanawiają się nad nią, nie analizują intelektualnie. Po prostu pracują z energią.

Świadomość energii, zdolność bycia świadomym energii w postaci niefizycznej – bez cząstek, atomów, molekuł, fal, koloru, dźwięku – zdolność bycia świadomym obecności energii jest wrodzoną zdolnością waszej duszy.

Weźcie głęboki oddech i po prostu poczujcie ją przez chwilę.

(...)

Wasze oczy i wasze ludzkie zmysły postrzegają energię jako struktury, jako maszt telefoniczny, jako znak stopu, jako samochód, jako dom. Postrzegają jako struktury energetyczne. Ale to nie jest wasza relacja z energią, to jest wasze postrzeganie energii.

Mówicie: „Ale jeśli to wszystko jest moje, to dlaczego ja widzę maszt telefoniczny i osoba obok mnie też go widzi?” To dlatego, że na tej planecie istnieje silna grawitacja zbiorowej świadomości, jest umowa, że wszyscy z reguły będziecie postrzegać to samo. Ale teraz to się rozpada.

Pamiętacie, co powiedziałem wcześniej, że w Klubie Wzniesionych Mistrzów uzgadniamy menu na kolację na podstawie wspólnego porozumienia, żeby wszyscy mieli wrażenie, że jedzą to samo. Ale jest to świadome i celowe. Tutaj na Ziemi ludzie robią to nieświadomie.

Wróćmy do umiejętności wyczuwania energii. Nie oznacza ona, że widzicie znak stopu lub smakujecie lody czekoladowe. To są reakcje i spostrzeżenia, ale jest coś, co nazywa się zmysłem energii.

Nie chodzi o to, że trzeba go do czegoś użyć. Nie będziecie musieli nic z nim robić, chodzi tylko o potwierdzenie, że macie zdolność wyczuwania energii.

Weźmy na chwilę głęboki oddech (...)”.
- Adamus Saint-Germain



Obraz może zawierać: 1 osoba, zbliżenie


,,Dopiero zaczynamy uznawać istnienie energii, to, że potraficie ją wyczuć. Nie żeby teraz cokolwiek z nią robić, ale żeby uprzytomnić sobie, że cały ten proces wcielonego oświecenia, pozostania na planecie, zaczyna się od wyczuwania energii.

Nie szukajcie fizycznej reakcji. Niektórzy z was próbowali ją poczuć. Wracacie do starych zwyczajów. A tymczasem to zupełnie coś innego niż cokolwiek, z czym dotychczas mieliście do czynienia. Nikt z was… niektórzy z was twierdzą: „Och, już to robiłem”. Makyo. Prawdziwe makyo. Nie robiliście. Dla wszystkich jest to nowość. Nigdy wcześniej nie robiliście czegoś podobnego, więc po prostu wymażcie to z pamięci. Darujcie to sobie, nie szukajcie qualiów, bo to wasz umysł próbuje dokonywać skojarzeń. Zapomnijcie o tym. Dla ludzkiego doświadczenia jest to coś nowego, chociaż jest to pierwotny, wrodzony zmysł duszy, zmysł anielski.

A zatem weźmy głęboki oddech i wyczyśćmy to wszystko. Szuuu! Wymażmy to wszystko i zacznijmy od nowa. Niech przyjdzie do was ta zdolność bycia świadomym energii, zmysł energii. I nie będziemy z nim nic robić. Nie aktywujemy go. Nie napompujemy go jak balon. To jest zdolność bycia świadomym energii. Żadnej fizycznej reakcji, żadnego mentalnego skojarzenia, ale mimo to... jeśli pozwolicie jej przyjść, zwłaszcza jeśli pozwolicie przyjść waszej mistrzowskiej części, jeśli pozwolicie jej przyjść, to być może dzisiaj albo za tydzień czy za rok nagle zawołacie: „Już wiem! To jest energia i ona jest wszędzie”. To nie powiew powietrza. To nie zapach. Wszystko to są tylko interpretacje energii.

Tak więc, weźmy głęboki oddech i tym razem po prostu przyzwólmy”.
- Adamus Saint-Germain

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz