,,(…) powiedziałem, że uwielbiam tu przychodzić, być razem z wami, ponieważ z jednej strony komplikujecie sprawy, a z drugiej robicie to w ograniczonym zakresie. To tak, jakby żyć w takim małym, maleńkim… jakby żyć wewnątrz małego naparstka. Ale, kurczę, jak wyście wszystko pokomplikowali! (...). No i dobrze. To dopiero jest zabawa! Nie. (...).
Weźmy głęboki oddech i po prostu teraz przyzwólmy. To wszystko, co macie do zrobienia.
A tak nawiasem mówiąc, nie wymuszajcie przyzwolenia. Przyzwolenie to przyzwolenie. Po prostu: „OK, niech tak będzie. Przyzwalam”.
Tak wiele teraz niedostępne jest ludzkiemu rozumieniu, umysłowemu rozumieniu, dlatego też po prostu na to przyzwólcie, a wtedy odpowiedzi przyjdą z zupełnie innego miejsca.
Zdolność bycia świadomym energii jest naturalnym zmysłem duszy. A dusza nie określa jej objętości ani ciężaru, ani mocy, ani koloru.
Nie musi dołączać do niej obrazu ani fizycznego doznania. Te rzeczy mogą pojawić się w pewnym momencie, ale teraz przyzwólcie na wyczuwanie energii.
(...)
,,Kiedy
mi oznajmiliście, że planujecie zostać na tej planecie po
Urzeczywistnieniu, powiedziałem wam, że zwariowaliście. I powiedziałem
wam, ostrzegłem was, mówiąc: „Wiecie, niewielu to zrobiło. Wszyscy
pozostali Wzniesieni Mistrzowie odeszli”. Cóż, nie mieli już nic innego
do roboty. W dynamice Starej Energii taka perspektywa nie była zbyt
pociągająca. Ale najwidoczniej Tobiasz napoił was jakimś
rozweselającym napojem, ponieważ powiedzieliście: „Nie, chcemy zostać.
Chcemy zostać na tej planecie jako prawdziwi Mistrzowie”.
Powiedziałem: „Wobec tego musimy zrozumieć energię”. Bo bez tego nadal będziecie się zmagać ze starymi problemami.
Bez pełnego zrozumienia energii – czym ona jest, skąd pochodzi, co robi – będziecie żyli takim dziwnym życiem pełnym sprzeczności: z jednej strony będąc urzeczywistnionym, a z drugiej nie posiadając energii dla swojej biologii, dla swoich potrzeb.
Wiecie, niektórzy z was mieli wcielenia w Indiach. Dokładnie się orientujecie, o czym mówię. Byliście bardzo duchowi, częściowo oświeceni, ale gdzie była energia? Cóż, w niektórych z tych kultur istnieje odrzucenie energii. Gdzie jest energia dla zdrowego ciała? Dla fajnego domu, dobrego samochodu, pieniędzy, podróży? Tym właśnie teraz się zajmujemy.
Weźmy porządny, głęboki oddech. Porządny, głęboki oddech, bo oto kładziemy energię na palecie.
(...)
Pamiętajcie, że to tylko umiejętność wyczuwania, bycia świadomym energii. W tej chwili nie będziemy nic z tym robić. Właściwie nigdy nie będziemy. Po prostu uzmysłowicie sobie, że ona zawsze jest obecna i zawsze wam służy.
Weźmy głęboki oddech w ten piękny dzień, (...) mamy jeszcze razem wiele do zrobienia idąc dalej naprzód.
I powrócę do mojego komunikatu, jaki umieściłem w tym najnowszym produkcie „Przerwy dla Mistrza” dotyczącym snu, które wygłosiłem celowo i będę je powtarzał w różnych miejscach znów i znów, i znów. Jeśli nadal jesteście niedojrzali – duchowo niedojrzali, jakkolwiek zechcecie to nazwać, wciąż nie macie tej mądrości w swoim życiu, wciąż jesteście zablokowani w głowie – miejsce, do którego zmierzamy, nie jest dla was. Zupełnie nie jest. Jeśli nadal manipulujecie energiami, Karmazynowy Krąg nie jest dla was.
Jeśli naprawdę przyzwalacie na całą mądrość, jeśli przyzwalacie człowiekowi cieszyć się doświadczeniem połączonym z mądrością Mistrza, wtedy energia jest tutaj dla was. I miejsce, do którego zmierzamy, jest dla was jak najbardziej odpowiednie”.
- Adamus Saint-Germain
Powiedziałem: „Wobec tego musimy zrozumieć energię”. Bo bez tego nadal będziecie się zmagać ze starymi problemami.
Bez pełnego zrozumienia energii – czym ona jest, skąd pochodzi, co robi – będziecie żyli takim dziwnym życiem pełnym sprzeczności: z jednej strony będąc urzeczywistnionym, a z drugiej nie posiadając energii dla swojej biologii, dla swoich potrzeb.
Wiecie, niektórzy z was mieli wcielenia w Indiach. Dokładnie się orientujecie, o czym mówię. Byliście bardzo duchowi, częściowo oświeceni, ale gdzie była energia? Cóż, w niektórych z tych kultur istnieje odrzucenie energii. Gdzie jest energia dla zdrowego ciała? Dla fajnego domu, dobrego samochodu, pieniędzy, podróży? Tym właśnie teraz się zajmujemy.
Weźmy porządny, głęboki oddech. Porządny, głęboki oddech, bo oto kładziemy energię na palecie.
(...)
Pamiętajcie, że to tylko umiejętność wyczuwania, bycia świadomym energii. W tej chwili nie będziemy nic z tym robić. Właściwie nigdy nie będziemy. Po prostu uzmysłowicie sobie, że ona zawsze jest obecna i zawsze wam służy.
Weźmy głęboki oddech w ten piękny dzień, (...) mamy jeszcze razem wiele do zrobienia idąc dalej naprzód.
I powrócę do mojego komunikatu, jaki umieściłem w tym najnowszym produkcie „Przerwy dla Mistrza” dotyczącym snu, które wygłosiłem celowo i będę je powtarzał w różnych miejscach znów i znów, i znów. Jeśli nadal jesteście niedojrzali – duchowo niedojrzali, jakkolwiek zechcecie to nazwać, wciąż nie macie tej mądrości w swoim życiu, wciąż jesteście zablokowani w głowie – miejsce, do którego zmierzamy, nie jest dla was. Zupełnie nie jest. Jeśli nadal manipulujecie energiami, Karmazynowy Krąg nie jest dla was.
Jeśli naprawdę przyzwalacie na całą mądrość, jeśli przyzwalacie człowiekowi cieszyć się doświadczeniem połączonym z mądrością Mistrza, wtedy energia jest tutaj dla was. I miejsce, do którego zmierzamy, jest dla was jak najbardziej odpowiednie”.
- Adamus Saint-Germain
,,Wtrącasz
się. Wtrącasz się w cały proces naturalnego oświecenia, ponieważ
myślisz, że to należy do ciebie. To egoistyczne. To może ci przysporzyć
poważnych kłopotów. To nie ty decydujesz. Nie wiesz, czym jest
oświecenie czy Urzeczywistnienie. Ja Jestem wie.
Oto idzie człowiek i mówi: „Będę pracował nad swoim oświeceniem. Będę studiował. Będę się starał. Wydam dużo pieniędzy”. No to ja ci teraz powiem: daj mi sto dolarów, a ja ci zagwarantuję oświecenie. (...) Przekomarzam się z tobą, ale wyświadcz mi przysługę i wyświadcz przysługę sobie oraz wszystkim w twoim otoczeniu, wyświadcz przysługę swojemu życiu. Przestań nad tym pracować. Ciesz się życiem. Kiedy utkniesz w umyśle, kiedy staniesz się zbyt mentalny, filozoficzny i intelektualny, weź głęboki oddech i powiedz: „Obracam to w mądrość. Obracam to w moją mądrość”. A następnie przyzwól na to.
Jednakże ty będziesz przeżywał naprawdę ciężki czas, ponieważ chcesz własnoręcznie wydziergać sobie swoje oświecenie, a to niemożliwe. Możesz trochę nabrać człowieka i wmówić mu, że robi postępy, ale to tak, jakby nabierać konia obiecując, że dostanie marchewkę. Nie możesz tego zrobić. A założeniem naszego tutaj spotkania jest przekonanie, iż oświecenie jest czymś naturalnym, jeśli na nie przyzwolisz. Przyzwolenie polega na tym, żeby pójść i cieszyć się życiem. Weź dużo głębokich oddechów i przyzwól. Mistrz wejdzie i wtedy sobie uświadomisz, że on już tu był i że to jesteś ty, a człowiek się wtrącał, ponieważ…
Po prostu przyzwól, OK? Z początku pomyślisz: „Boże, to takie nudne. Coś muszę przecież robić. Może pójdę na jakiś inny kurs albo…” Bierzesz głęboki oddech i uświadamiasz sobie piękno Przyzwolenia. To wszystko”.
- Adamus Saint-Germain
Oto idzie człowiek i mówi: „Będę pracował nad swoim oświeceniem. Będę studiował. Będę się starał. Wydam dużo pieniędzy”. No to ja ci teraz powiem: daj mi sto dolarów, a ja ci zagwarantuję oświecenie. (...) Przekomarzam się z tobą, ale wyświadcz mi przysługę i wyświadcz przysługę sobie oraz wszystkim w twoim otoczeniu, wyświadcz przysługę swojemu życiu. Przestań nad tym pracować. Ciesz się życiem. Kiedy utkniesz w umyśle, kiedy staniesz się zbyt mentalny, filozoficzny i intelektualny, weź głęboki oddech i powiedz: „Obracam to w mądrość. Obracam to w moją mądrość”. A następnie przyzwól na to.
Jednakże ty będziesz przeżywał naprawdę ciężki czas, ponieważ chcesz własnoręcznie wydziergać sobie swoje oświecenie, a to niemożliwe. Możesz trochę nabrać człowieka i wmówić mu, że robi postępy, ale to tak, jakby nabierać konia obiecując, że dostanie marchewkę. Nie możesz tego zrobić. A założeniem naszego tutaj spotkania jest przekonanie, iż oświecenie jest czymś naturalnym, jeśli na nie przyzwolisz. Przyzwolenie polega na tym, żeby pójść i cieszyć się życiem. Weź dużo głębokich oddechów i przyzwól. Mistrz wejdzie i wtedy sobie uświadomisz, że on już tu był i że to jesteś ty, a człowiek się wtrącał, ponieważ…
Po prostu przyzwól, OK? Z początku pomyślisz: „Boże, to takie nudne. Coś muszę przecież robić. Może pójdę na jakiś inny kurs albo…” Bierzesz głęboki oddech i uświadamiasz sobie piękno Przyzwolenia. To wszystko”.
- Adamus Saint-Germain
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz