PYTANIE:
Powiedziałeś, że tych kilka pierwszych razy, kiedy będziemy sobie
wszystko odpuszczać, będzie najtrudniejsze. Czy powinniśmy ten proces
powtarzać? Wolałbym raz podjąć taki wybór, a potem pozwolić, żeby
to już toczyło się samo.
ADAMUS: Sami się przekonacie, że tak
naprawdę zawsze chodzi o to, żeby pozwolić wszystkiemu toczyć się
samemu, żeby wszystko sobie odpuścić. Sami odkryjecie, że nie ma
żadnej potrzeby czegokolwiek kurczowo się trzymać. Energia sama w
zupełnie naturalny sposób rozwija się i poszerza i nie ma potrzeby w to
ingerować. Lepiej po prostu się tym bawić i cieszyć. Dobrze jest się
tym wszystkim cieszyć, kiedy jest, ale to zupełnie naturalne dla
energii, także waszej, że ciągle się zmienia, że przypływa do was i
odpływa, i powinniście jej na to pozwolić. Energia jest niczym fale
oceanu, które pozostają w ciągłym ruchu, nieustannie uderzając o
brzeg i nieustannie się cofając. To jak ocean energii, który jest tu po
to, żeby wam służyć.
Jeśli pozostaniecie otwarci na te ciągłe
przypływy i odpływy, pozwalając energii pozostawać w ciągłym ruchu,
wówczas będzie mogła wam służyć w dużo bardziej naturalny i
skuteczny sposób. Wyobraźcie sobie, jakby to było, gdybyście próbowali
uchwycić pojedynczą falę, a następnie chcieli ją zatrzymać i
uwięzić... wyobraźcie sobie, jaki by to miało efekt dla wszystkich tych
fal, które płyną tuż za tą pierwszą. Wyobraźcie sobie, jaką
spowodowalibyście blokadę energii. A tak to właśnie wygląda w
przypadku wielu ludzi... tak właśnie zachowują się w swoim życiu.
Pozwólcie na te w pełni naturalne przypływy i odpływy energii. Jeśli
pozostaniecie na nie otwarci, jeśli pozwolicie sobie również na ich
nieustanne uwalnianie, wówczas będziecie potrafili spożytkować te
wszystkie pojawiające się w waszym życiu energie znacznie bardziej
skutecznie. Nie będziecie potrzebować tak dużo energii i czasu, czy
też jakichkolwiek innych zasobów, żeby wejść w ten naturalny dla was
rytm Stwórcy.
- Adamus Sait-Germain ,,Synchrotyzowanie”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz