piątek, 10 lipca 2020

Wy


Wy

Opóźniliście swoje Urzeczywistnienie aż do nastania tego Czasu Maszyn, do teraz. Opóźniliście je. Mogło było nastąpić wcielenie lub dwa temu. Opóźniliście je do tego czasu, do tego właśnie momentu i spójrzcie jak to zsynchronizowane jest z tym, co się dzieje na planecie: planeta się uspokaja; ta grupa Shaumbry zaczyna wchodzić w prawdziwe Urzeczywistnienie właśnie teraz; otrzymaliście czas dla siebie w ciszy i spokoju własnego domu. Spokój na planecie jest bardzo korzystny dla wchodzenia przez was w Urzeczywistnienie. Tak więc ten obecny czas jest idealny. To czas, na który długo, długo czekaliście, a teraz czekanie się kończy. Czekanie się kończy.

Chcę jednak przez chwilę porozmawiać o różnicy między przygotowaniem do Urzeczywistnienia, gdy planujecie odejść – Sart tego nie planował, ale tak się stało – a przygotowaniem, gdy planujecie zostać. Te dwie sytuacje są całkowicie odmienne. Wejście w Urzeczywistnienie jest czymś, co się wydarza, ale to, co dzieje się potem, jest zupełnie inne. Jeśli planujecie opuścić planetę, jak większość Wzniesionych Mistrzów, nie ma potrzeby zastanawiać się nad takimi rzeczami jak Ciało Wolnej Energii, Ciało Świetliste. Albo takimi jak wasza twórcza ekspresja, która będzie stawała się coraz ważniejsza, jeśli pozostaniecie na planecie jako wcielony Mistrz. Ktoś, kto planuje odejść, bądź też zostać jakiś miesiąc lub dwa, tak naprawdę nie zastanawia się nad znaczeniem swojej ekspresji twórczej. Ale będzie to niezwykle ważne i o tym będziemy rozmawiać na nadchodzących spotkaniach.

Jeśli planujecie jedynie scenariusz śmierci, nie rozważacie takich rzeczy jak bycie wiernym sobie. Rozmawialiśmy trochę o tym na naszej ostatniej Pauzie Mistrza (Jestem Prawdziwy), o byciu wiernym sobie. Innym sposobem na wyrażenie tego jest brak tolerancji dla wszelkich bzdur, brak tolerancji dla wszystkiego tego, co tolerowaliście zbyt długo. Żadnych kompromisów w relacjach z innymi.

Istnieje pewien rodzaj stereotypowego wizerunku Wzniesionego Mistrza, który jest przyjazny wszystkim i wszystkiemu, a to w ogóle nie jest prawda. Wzniesiony Mistrz, a teraz Mistrz wędrujący w ludzkiej postaci, po prostu nie toleruje energetycznego wampiryzmu, nie toleruje zaburzeń równowagi zewnętrznego świata, które dotykają Mistrza w jego wewnętrznym świecie. Mistrz nie toleruje ludzi, którzy próbują go wykorzystać ani ludzi, którzy próbują pasożytować na jego Urzeczywistnieniu, a niektórzy ludzie będą to robić. Tak naprawdę nie da się tego zrobić, ale będą próbowali.

Czas więc przygotować się na bycie nietolerancyjnym sukinsynem z zasady. Nie oznacza to bycia wrednym, oznacza to uczenie się wytyczania bardzo jasnych i wyraźnych granic zachowań, jakie będziecie akceptowali, a jakich nie.

Wiecie, nie musicie się martwić o tolerancję wobec przyrody. Jest jaka jest. Ona nie próbuje wam niczego odebrać. Tak naprawdę, przyroda daje. Zazwyczaj nie musicie się martwić o swój poziom tolerancji względem takich istot jak wasze zwierzęta domowe. Nie, one dają. One dają. One kochają. Ale ludzie? Ludzie, znacie to z doświadczenia, będą próbowali was oszukać. Spróbują was podejść. Będą próbowali wytrącić was z równowagi, a Mistrz nie będzie tego tolerował, jednakże nie musicie się tym przejmować, jeśli planujecie odejść. Ale z tymi, którzy, mam nadzieję, planują zostać – zwłaszcza mając Sarta za przykład, chyba że jesteście zdecydowani odejść, to wówczas zwyczajnie się wymkniecie – porozmawiamy o tych sprawach.

Ale jest jedna szczególna rzecz, o której chcę porozmawiać dzisiaj. Resztę omówimy podczas kolejnych spotkań. I nie jestem zbyt tolerancyjny jeśli idzie o ten temat, jak pewnie wiecie, kiedy zaczynam o nim mówić. Ale jest bardzo ważny, ogromnie ważny, gdyż wielu Shaumbra w ciągu najbliższych kilku miesięcy osiągnie Urzeczywistnienie, a rzecz dotyczy całej tej kwestii dostatku.

- Adamus Saint-Germain
Tł. Marta Figura

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz