LINDA
(czyta): Tobiaszu, kiedyś mówiłeś w jaki sposób lepiej, niż robimy to
obecnie, pomagać ludziom poprzez ich sny. Jako psychoanalityk, mam
możliwość właśnie to robić. Czy mógłbyś mi podpowiedzieć, jak zacząć?
TOBIASZ:
W rzeczy samej. Chodzi głównie o zrozumienie materiału, który właśnie
omówiliśmy, a także o choć częściowe pojęcie natury snów. I oczywiście
tutaj udało nam się zahaczyć tylko o czubek góry lodowej. Dobrze by
było, żeby każdy, kto ma coś wspólnego z tymi królestwami, z
psychoanalizą, przeszedł kurs DreamWalker’a, ponieważ różnica pomiędzy
snem a śmiercią jest naprawdę niewielka. Królestwa, poziomy i powłoki,
przez które przechodzicie są takie same, tylko gdy śnicie, wciąż
jesteście połączeni z waszą fizyczną rzeczywistością, zaś gdy umieracie
pozwalacie sobie opuścić ciało. Poza tym sen i śmierć są dosłownie tym
samym, więc ten kurs zapewni wam lepsze zrozumienie.
Następnie
pomóżcie waszemu klientowi zrozumieć… zwłaszcza jeśli jest to ktoś spoza
Shaumbry… że po prostu uda się do królestw czwartego wymiaru i będzie
pracować nad swoimi nierozwiązanymi sprawami. Chcemy jednak prosić,
żebyś w tym indywidualnym, osobistym przypadku, w twojej pracy, ponownie
zdefiniował niektóre z symboli, z którymi teraz pracujesz. Istnieje
tendencja do... jak to ująć?... tendencja żeby trzymać się przypisanych
symbolom definicji, a one teraz bardzo szybko się zmieniają, ponieważ
zmienia się świadomość. Dwadzieścia, trzydzieści lat temu zostały
napisane książki o symbolach pojawiających się w snach, jednak bardzo
niewiele z nich jest wciąż aktualnych. Wszystko bardzo się zmieniło.
Tak
więc, zwłaszcza Shaumbra, może wykonywać w snach niesamowitą pracę
uzdrawiając i pomagając innym odzyskać równowagę. Znacznie trudniej
jest, gdy macie do czynienia z kimś spoza Shaumbry, ponieważ wówczas w
wielu przypadkach zaczynacie… jak to ująć?... wyprzedzać samych siebie.
Pewne rzeczy muszą być zrobione w fizycznej rzeczywistości, zanim
weźmiecie się za pracę w snach. Jednak, jak już powiedzieliśmy,
zrozumienie tej części podstaw, które dzisiaj zaprezentowaliśmy, i które
pojawiają się w czasie warsztatów DreamWalking’u, miałoby niesamowite
znaczenie w tego rodzaju pracy.
LINDA: Jeśli tradycyjne symbole i książki nie mają już zastosowania, od czego powinniśmy zacząć?
TOBIASZ:
To dobre pytanie, ponieważ teraz wszystko staje się bardziej osobiste.
Tym trudniej jest napisać uniwersalną książkę. Musielibyście dosłownie
rozwinąć symbolikę bazującą na świadomości mniejszej grupy. Na przykład,
moglibyście przedstawić symbole, które są bardziej ukierunkowane dla
Shaumbry, a także te odnoszące się na przykład do grupy
fundamentalistów. Czy, na przykład, inne charakterystyczne dla ludzi
żyjących w Indiach. Ze względu na bardzo szybko rozwijającą się ludzką
świadomość, ten ogromny zestaw symboli zwyczajnie nie ma już
zastosowania.
Na poziomie indywidualnym możecie badać energię danego
symbolu, żeby zrozumieć co naprawdę oznacza. Możecie, w pewnym sensie,
zadać mu pytanie. Jeśli przykładowo śnicie o koniu, już niekoniecznie
będzie on oznaczał energię seksualną. Możecie zapytać tego symbolicznego
konia co on TERAZ oznacza. A dzisiaj, teraz, mógł zmienić się z
seksualnego w symbol piękna lub pracy, i to właśnie jest utrudnieniem w
definiowaniu symboli snów. Dla każdej osoby oznaczają one coś innego.
Dla jednej koń może znaczyć mękę, ciężką pracę, zniewolenie, bycie… jak
to powiedzieć?... bycie czyjąś własnością. Dla drugiej osoby, nawet
należącej do tej samej rodziny, może oznaczać piękno lub seksualność.
Więc to jest bardzo trudne.
Ostatecznie każdy z was powinien pytać
swoich własnych symboli co oznaczają. Każdy symbol posiada swego rodzaju
energetyczne oznaczenie i w pewnym sensie własną energię esencji... i
możecie go zapytać, co oznacza.
- Tobiasz ,,Sny w Nowej Energii”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz