Radio FM dla Shaumbry
Witaj
więc, FM. Wszyscy, proszę, powitajcie FM. Jest on szanowanym członkiem
Klubu Wzniesionych Mistrzów. Nigdy nie myślał, że się tu dostanie.
Sądził, że będzie musiał przejść przez wiele wcieleń. Ale coś się
wydarzyło w ostatnich chwilach jego życia i zrobił absolutnie genialną
rzecz, coś super inteligentnego, niesamowity program, który napisał dla
siebie, program komputerowy tylko dla niego. Nazywał się „Przyzwolenie”.
W gasnących chwilach swojego życia, nie mając już nic, czego mógłby się
chwycić, w końcu powiedział: „OK, po prostu przyzwolę. Przestanę być
nazbyt intelektualnym, logicznym człowiekiem. Przyzwolę”. I – bum! – po
chwili znalazł się w Klubie Wzniesionych Mistrzów. To było łatwe. To
było łatwe.
Tak więc FM pracuje nad tym, co nazywamy Radiem FM
dla Shaumbry. I nie jest to radio, w którym znajdziecie złote przeboje,
to znaczy stare piosenki i stare melodie. To nie jest stacja radiowa; to
metafora. To jest łącze komunikacyjne, które niesie wiadomość, nadawaną
początkowo do Shaumbry, ale teraz już do wszystkich.
Pracował
nad tym łączem od szeregu lat z kilkoma innymi Shaumbra, którzy opuścili
planetę, i zastanawiał się: „Jak to ulepszyć? Jak dopasować to tylko do
Shaumbry? Jak dostroić to do jej potrzeb?” I w końcu, krótko po naszym
Czasie Merlina (Time of the Merlin) we wrześniu zeszłego roku, weszli
na żywo, zaczęli nadawać.
Tylko proszę, nie jest to dosłownie
wieża radiowa na Marsie, czy coś takiego. To w gruncie rzeczy metafora,
ale oni używają specjalnych częstotliwości do nadawania bardzo ważnej
wiadomości, bardzo prostej wiadomości. Wiadomość ta brzmi: „Wszystko
jest w tobie. Ty już wiesz”. Nie ma potrzeby wychodzić na zewnątrz po
jakiekolwiek odpowiedzi. Nie ma potrzeby udawać się do innej osoby. Nie
ma potrzeby udawać się do Jezusa. Jezus jest zajęty. Jezus ma teraz
wiele na głowie. Nie musicie zatem zwracać się do Jezusa. Kocham Jezusa.
I on też mnie kocha, tak. Dziękuję ci, Jezu. (spogląda na sufit) Jezus
jest wspaniały, ale ta energia jest tak źle wykorzystywana i źle
rozumiana, i, ech, och, przepraszam, Jezu.
W każdym razie to
łącze zostało uruchomione i transmituje stałe przypomnienie, że wszystko
macie w sobie. „Nie szukaj poza sobą, ale pozwól, by wszystko, czym
jesteś, zajaśniało”. FM to napisał. Czy uwierzycie... Leslie, uwierzysz,
że FM to napisał? Nie był w swoim życiu facetem o poetyckich
skłonnościach, a jednak to napisał.
LESLIE: Mhm.
ADAMUS:
Ta wiadomość była, powiedzmy, przesyłana do Shaumbry od mniej więcej
poło-wy września do 21 grudnia, a potem została wyłączona na jakiś czas,
żeby ją skorygować i dopracować, żeby zrozumieć niuanse i to, dlaczego
czasami działała, a czasami nie. Więc FM wrócił do laboratorium –
zbudował duże laboratorium tutaj w Klubie Wzniesionych Mistrzów –
zbudował duże laboratorium, wrócił i korygował oraz dostrajał. Och,
przebywał tam całe wieki. Nie widzieliśmy go. Nie mieliśmy wieści od
niego. Nie jadł. Po prostu zamknął drzwi. Pracował tam. I, Leslie, ty
wiesz jak to wygląda. Postępował tak, gdy był na planecie.
Pojawił
się nie tak dawno temu, a 22 stycznia, w dniu ProGnost, wznowił
transmisję. Przekaz biegnie teraz do Shaumbry, ale biegnie też do
wszystkich. Przedtem był dostrojony tylko do Shaumbry, ale teraz
rozchodzi się na całą planetę. A wiadomość, przypominam, jest bardzo
prosta. Wykraczać będzie poza zdolność percepcji większości ludzi, ale
sama wiadomość jest bardzo prosta. Brzmi następująco: „Wszystko jest w
tobie”. Nie mówię o waszym fizycznym ciele, ale o waszej istocie, o
waszej świadomości. Wszystko jest właśnie tam. Nie musicie chodzić do
żadnego uzdrowiciela. Nie musicie chodzić do żadnego kościoła. Możecie,
jeśli chcecie. To będzie w porządku, ale nie musicie. Nie musicie dzień
po dniu, noc po nocy łamać sobie głowy, próbując to wszystko rozgryźć.
Odpowiedzi są już gotowe.
Nie musicie stać się godni swojego
rodzaju odkupienia od jakiejś dziwnej, anielskiej grupy. Już macie je w
sobie. Nie musicie płacić żadnej dziesięciny – dziesięciny – dając
pieniądze kościołom, organizacjom i grupom. Zauważyliście, że nigdy tego
nie robiliśmy w Karmazynowym Kręgu, ani nigdy nie będziemy tego robić.
Dlaczego? Chodzi mi o to, że jest w po-rządku, jeśli chcecie dać
pieniądze, ale koncepcja zniewolenia dziesięciną osoby, która płaci,
osoby wypisującej czek, skutkuje tym, że kojarzy ona swoją dobroć z
czekiem, swoje odkupienie z czekiem, swoje zbawienie z pieniędzmi. To
wszystko jest złe. To wszystko jest złe. Jeśli chcecie dać pieniądze, po
prostu je dajcie. Ale czuć się zobligowanym do tego, żeby zarobić na
swoją drogę do nieba, jest złe.
W łączu FM wszystko jest na swoim
miejscu, jeśli tylko zatrzymacie się na chwilę i przyzwolicie, tak jak
FM zrobił to w ostatnich dniach swojego życia; tak jak Tobiasz, mój
drogi kum-pel, zrobił to w ostatnich dniach swojego życia. Znaleźli się w
sytuacji, w której wszystko inne zawiodło. Nie mieli już nic. FM z
rakiem, Tobiasz gnijący w więzieniu. A kiedy nie ma się już niczego –
nie ma się już czego trzymać, nawet siebie, nie ma ciała, nie ma
pieniędzy, nie ma rodziny, nie ma zdrowia, nie ma niczego – cóż, całkiem
łatwo jest wtedy przyzwolić, i tak właśnie zrobili. I w tym
przyzwoleniu, w całkowitym odpuszczeniu, w wyjściu z umysłu i
zaprzestaniu prób kontrolowania i regulowania wszystkiego oraz
zaprzestaniu prób wymyślania swojej drogi do nieba, jeden i drugi
odpuścił i zrozumiał: „O, mój Boże – czyli ja – o, mój Boże, to było tu
przez cały czas. Jak to się stało, że nikt mi tego nie powiedział? Jak
to się stało, że nikt mi tego nie powiedział?”
A prawda jest
taka, że mówiliśmy. Prawda jest taka, że mówiliśmy. W każdym razie
próbowaliśmy wciąż i wciąż powiedzieć wam, że to już jest, jeśli tylko
przyzwolicie. I, och, słyszę jak ktoś z was jęknął. … Pij swoje wino i
nie jęcz. To był Tobiasz. To naprawdę kłopotliwe mieć te wszystkie byty
wokół siebie. (Adamus chichocze)
Tak, ale marudzenie, mówienie:
„Och, przyzwalam! Przyzwalam, Adamus, i to nie działa”. Zamknijcie się!
Nie przyzwalacie. Myślicie o przyzwalaniu, nie przyzwalacie. Myślicie:
„Och, przyzwalam. Po prostu będę tu siedział i przyzwalał”, ale nie
przyzwalacie. Wciąż pozostajecie przy tym wszystkim, czego trzymaliście
się wcześniej. Nie przyzwalacie. Prowadzicie grę, a ja zamierzam wam to
uprzytomnić. To niedorzeczne. I wy to wiecie, i ja to wiem, a teraz
możemy się z tego pośmiać, prawda?
Dobrze. Teraz spróbujcie dokonać
prawdziwego przyzwolenia, jak FM, kiedy uznał, że nic mu już nie
zostało. Tobiasz gnił w więzieniu, a ptak przyfrunął do jego okna w
więziennej celi i ćwierkał radośnie jakby chciał powiedzieć: „Spójrz na
mnie! Jestem wolny, a ty nie! Popatrz na mnie! Mogę odlecieć, a ty nie!”
Och, Tobiasz znienawidził tego ptaka. Miał ochotę go udusić, zabić na
miejscu, gdyby tylko mógł go dosięgnąć. Ale potem w ostatnich swoich
dniach, w momencie przyzwolenia, coś zrozumiał: „Och, tak naprawdę to
był Archanioł Michał” – he – który przyszedł z wizytą, przyszedł mu
powiedzieć: „Już jesteś wolny. Nawet jeśli siedzisz w więzieniu, jesteś
wolny”.
Tu chodzi o waszą świadomość.
Chodzi o to, w co
wierzycie, bo to tworzy waszą rzeczywistość. Jeśli wierzycie, że nie
jesteście wolni, skończycie w więzieniu. Być może w więzieniu fizycznym,
a może tylko w emocjonalnym, ale tam właśnie skończycie.
Wracając
do sedna sprawy. Łącze FM zostało ponownie uruchomione 22 stycznia, a
wiadomość została sprecyzowana i ukierunkowana. Wiadomość wysyłana jest
do każdego człowieka – do każdej istoty w całym stworzeniu, ale
zwłaszcza do człowieka i wszystkich Shaumbra – przypomnienie: „To już
jest”.
FM połączył siły z Tobiaszem, ponieważ Tobiasz jest tym,
który lata temu opowiadał o Owocu Róży* i tłumaczył w ten dziwnie
brzmiący sposób, że Owoc Róży jest drogą wyjścia. Opowiadał taką
historię, powtórzę ją bardzo szybko. Artysta, który maluje piękny obraz,
bar-dzo go kocha i mówi: „Muszę znaleźć się wewnątrz obrazu. Bycie
tutaj, po tej stronie obrazu, nie jest wystarczające. Tak bardzo kocham
moje dzieło, że zamierzam się w nie zanurzyć”. I artysta zanurza się i
wchodzi w kolory, w emocje, w uczucia, w głębię i wkrótce obraz żyje
wraz z artystą w środku, a artysta żyje tym obrazem i doświadcza go. I
obraz nadal rośnie i rozszerza się z artystą w nim, malującym ściany,
malującym niebo, malującym ziemię i oceany, i tak to trwa, aż pewnego
dnia artysta zadaje sobie pytanie: „Jak się tu dostałem? I jak się stąd
wydostać? Gdzie ja jestem? Kim jestem? Wiem, że czas ruszyć dalej, ale
nie wiem, jak to zrobić”.
*Owoc Róży – przypomnienie, które
zostawiliśmy dla siebie na naszej drodze, mające zapoczątkować nasze
przebudzenie i pomóc nam przypomnieć sobie, że bycie człowiekiem to
tylko gra, i że „człowiek” jest tylko małą częścią tego, kim naprawdę
jesteśmy. – Przyp. tłum. (wg Glosariusza Karmazynowego Kręgu).
Tobiasz
jest tym, który powiedział, że Owoc Róży był malowany od samego
początku jako droga wyjścia. Te drzwi z pułapki, właz ewakuacyjny był
już namalowany i wkomponowany w obraz. Teraz to tylko kwestia artysty,
was, żeby pozwolić sobie na odnalezienie Owocu Róży. Łącze FM stanowi
przypomnienie, że Owoc Róży będzie dostępny w chwili, gdy wy będziecie
gotowi.
Słyszę to ciągle od wielu z was i, powtarzam, po prostu
wyłożymy teraz wszystko na stół. Mówicie: „Och! To nie działa, nie
jestem urzeczywistniony i mam te wszystkie problemy”. Zamknijcie się!
Widzicie, tam właśnie znajduje się wasza świadomość. Jest w tym
więzieniu i widocznie musicie kochać przebywanie w nim, ponieważ wciąż
tam jesteście. W momencie, gdy będziecie naprawdę gotowi, wyjdziecie na
zewnątrz. I to nie są tylko słowa. Są Shaumbra na całym świecie, którzy
to odkryli. Shaumbra, którzy przeszli przez wiele bólu i cierpienia,
żeby do tego dojść, ale w końcu zdali sobie sprawę, że... że muszą
zrobić porządek ze swoim własnym makyo i w końcu zrozumieli – stop
jęczeniu. Przestańcie biadolić: „Och, ale ja po prostu nie mogę się do
tego dobrać i to nie działa”. Zadziałało dla nich, może zadziałać i dla
was, kiedy uświadomicie sobie, że to wszystko jest w was. Nie znam
waszych odpowiedzi. Jestem dla was tylko kopniakiem w tyłek. Kiedy już
przyzwolicie i zaakceptujecie to, i nie tak tylko trochę, ale w całej
pełni.
Wsłuchajcie się w to łącze FM. Poczujcie je. Poczujcie je. Ono
ma swój zapach. Weźcie głęboki oddech. Łącze wznowiło nadawanie tydzień
temu lub coś koło tego, dwa tygodnie temu. Poczujcie jego aromat. To
jest przypomnienie, Owoc Róży. Jakże stosowne w tym walentynkowym
miesiącu, Owoc Róży, droga wyjścia. Wyjściem jest to, że wszystkie
odpowiedzi macie w sobie. A kiedy już to uznacie i przestaniecie grać w
gierki i narzekać: „Och, nie znam żadnych odpowiedzi i to nie
zadziałało. I co teraz dla mnie zrobisz?” Kiedy uświadomicie sobie,
że... Cauldre się mnie czepia. Muszę to trochę zagrać, Cauldre. Czego
chcesz, nudnego wykładu?
Wszystko jest w was. Poczujcie to łącze,
tę wiadomość i przypomnijcie sobie poprzez zapach, a nie poprzez mózg:
„Och, mam każdą odpowiedź w sobie, wystarczy tylko zamknąć się i
wsłuchać. Nie w odpowiedzi, które pochodzą z mózgu, ale w odpowiedzi,
które mam w sercu i mojej duszy. W odpowiedzi, które zestrajają mnie z
moim własnym pięknem i energią”.
Kiedy ciągle narzekacie i
marudzicie, nie jesteście w zgodzie ze sobą. I dokładnie to otrzymacie.
Rzeczywistość podąża za świadomością. Rzeczywistość podąża nawet za
ograniczoną świadomością i przekonaniami. Stworzy ją dla was i to
właśnie otrzymacie.
Weźmy zatem głęboki oddech i poczujmy łącze
FM, ponieważ skierowane jest ono nie tylko do Shaumbry, ale do świata. I
to jest ważne. To jest część druga.
(Sztuka ławeczkowania SHOUD 5 – 5 lutego 2022 – prezentowany przez ADAMUSA SAINT–GERMAINA za pośrednictwem Geoffrey’a Hoppe)
Tł. Marta Figura
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz