czwartek, 10 marca 2022

Zmysł powonienia

 Może być zdjęciem przedstawiającym 1 osoba, kwiat i na świeżym powietrzu

 Zmysł powonienia

Weźcie głęboki oddech przez nozdrza, przez nos. Co czujecie? Co czujecie?

Węch, zmysł ludzkiego powonienia, jest jednym z najbardziej niewykorzystywanych, a być może najbardziej głębokim i wyraźnym ze zmysłów człowieka. Co czujecie? Co czujecie?

(pauza)

Psy, one mają wspaniały zmysł węchu. Potrafią wyczuć nie tylko jedzenie, potrafią wyczuć ludzkie emocje. Ludzkie emocje – strach w szczególności. Potrafią wyczuć chorobę. Potrafią wyczuć COVID. Przy odrobinie treningu mogą wykryć, kto ma COVID, a kto nie. Po co te wszystkie testy i inne rzeczy? Wystarczy podejść do zwierzęcia. Niech pies was powącha.

Bella, na przykład, może wyczuć – nie pomyśleć, nie pomyśleć, ale wyczuć – że Cauldre i Linda wkrótce się pojawią. W ten sposób, (Adamus zaczyna pociągać nosem) wąchając po-wietrze: „Och, zaraz wrócą”. Nie że ty czy Cauldre rozsiewacie tyle woni, no, może niekiedy. Ale psy czują węchem i potrafią wyczuć czas. Naprawdę potrafią. Potrafią wyczuć strach. Potrafią wyczuć radość. Wyczuwają węchem zanim nastąpi trzęsienie ziemi. Potrafią je wy-węszyć. Wiecie dlaczego? To jest wrodzony zmysł, który one mają i wy również. One o nim nie myślą, a w chwili, kiedy poprosiłem was o wdech i wąchanie, wy o nim pomyśleliście.

Psy, kiedy wąchają, omijają około 90 procent obwodów mózgowych. Nie używają wzorców, żeby dokonać porównania i powiedzieć: „To jest coś, co wcześniej wąchałem”. Zapach dla psa jest nowym doświadczeniem prawie za każdym razem, gdy wącha. Owszem, jeśli coś pachnie jak coś, co wąchał wcześniej, kojarzy podobieństwa, ale zawsze są otwarte na to, co zmysł węchu im naprawdę podsuwa.
Zróbmy to zatem jeszcze raz, ale tym razem naprawdę wyjdźmy poza mózg, poza umysł. Weźcie głęboki oddech i (bierze głęboki oddech przez nos) co czujecie?

(pauza)

Może zechcecie to zapisać. Co czujecie?

Och! Wasze umysły! Wasze umysły! Wasze umysły! Co ja mam z tym zrobić? Ciągle bloku-jecie się w umyśle. Zróbmy to jeszcze raz. Wezmę jeszcze jedną porcję tego, a wy będziecie w tym czasie wąchali.

LINDA: Masz. (Linda zabiera się do karmienia go łyżeczką)

ADAMUS: Nie, mogę to zrobić sam, kochanie.

LINDA: Nie. Ty nakarmiłeś mnie, teraz moja kolej.

ADAMUS: O rany! Kim ja jestem, starym Wzniesionym Mistrzem? (Adamus zjada mus) Mm.

LINDA: Mmm.

ADAMUS: Mm.

LINDA: Mniam, mniam, co?

ADAMUS: A więc, co czujecie? OK, teraz już lepiej. Nie myślicie już tak dużo. Śmiejecie się z naszej małej dystrakcji. Co czujecie?

Dobrze, powiem wam. Mam tu dziś kilku gości, a zwykle nie przyprowadzam gości. Lubię mieć was wszystkich dla siebie, ale dzisiaj przyprowadziłem kilku gości.

Pierwszym z nich jest FM. Poczujcie jego energię. On nie emituje zapachu ciała, bo jest Wzniesionym Mistrzem. Powąchajcie jego energię. Jak ona pachnie? Każdemu z was może pachnieć inaczej. Nie ma jednej odpowiedzi na to pytanie, ale jest pewien określony zapach. Ja mam swój własny zapach. Pachnę jak, cóż, dzisiaj pachnę jak róże. FM jest tutaj. Będziemy rozmawiać o łączności z Shaumbrą poprzez Radio FM, nad którym on pracował. Tak więc, on tu jest.

I przyprowadziłem też dzisiaj innego gościa, innego gościa, ponieważ mamy coś do poprawienia w ławeczkowaniu. Tak, zrobimy dziś trochę ławeczkowania.
Podczas gdy FM już od miesięcy pracuje nad łączem FM, ja oglądam i obserwuję was podczas ławeczkowania i nie mogę powiedzieć, że ktokolwiek z was jest gotowy do olimpiady. Wiecie, to jest dziwne ławeczkowanie, wręcz dziwaczne. Przejdziemy do tego za chwilę, ale przyprowadziłem dzisiaj specjalnego gościa, ponieważ czułem, że jest to konieczne, żeby udoskonalić nasze ławeczkowanie. Jest ono teraz tak ważne na planecie, czas je ulepszyć. Poprosiłem więc, żeby dziś przyszedł mój drogi przyjaciel, mój kolega, Wzniesiony Mistrz, Tobiasz.

LINDA: Ooch!

ADAMUS: Ee, może nie na czaneling...

LINDA: To miłe.

ADAMUS: ... ale poprosiłem go, żeby był tutaj, żeby pomógł wam dzisiaj w ławeczkowaniu. Przejdziemy do tego za chwilę, ale wróćmy do głównej części naszego show.

Węch jest jednym z tych wielkich atutów w waszej dyspozycji i najczęściej korzystanie z niego polega na wychwytywaniu negatywnego zapachu: „Och, to śmierdzi jak” – jak to się mówi? Śmierdzi jak...? Co się ludziom zazwyczaj kojarzy, kiedy mówią o zapachach i woniach?

LINDA: Tych brzydkich?

ADAMUS: Nieważne. Co mówią? „Śmierdzi jak...?”

LINDA: Bąki.

ADAMUS: OK. Taak, no widzicie. Chciałem, żeby Linda to powiedziała.

Często węch jest z tym kojarzony, ale węch jest naprawdę niesamowitą sensualną zdolnością, jaką dysponujecie. Zacznijcie z niej korzystać.

Poczujcie FM. Nie chcę powiedzieć, że będzie to tylko jakiś jeden konkretny zapach, ponie-waż dla każdego z was będzie on trochę inny. Jego droga żona, Leslie, jest tu dzisiaj z nami w studiu. Prawdopodobnie poczuła zapach motyli, ciasteczek z kawałkami czekolady, miłości i, och, komputerów. Tak więc zapach będzie inny dla każdego z was. Ale zacznijcie używać tego zmysłu węchu.

Tobiasz... (Adamus wciąga nosem powietrze) Tobiasz. Powąchaj, Linda. Jak pachnie – podczas gdy ja tu mam jeszcze trochę do zjedzenia (Adamus chichocze), coś, co da się wziąć na ząb – jak pachnie Tobiasz, jaki to zapach?

LINDA: (krótka pauza) Ciepłem i pięknem.

ADAMUS: Nie starym kozłem czy czymś w tym stylu?
LINDA: Nie.

ADAMUS: Nie. Myślałem, że starym kozłem. Ciepłem i słodyczą, łagodnością. Wiecie, za-pach nie musi być wonią. To może być uczucie. Można wyczuć łagodność. Taak. Psy to robią cały czas. I nie układają sobie tego w głowie: „Och, ten zapach jest łagodny”. One po prostu reagują: „Och” – po prostu mają bardzo sensualne doświadczenie z zapachem – „to jest łagodne”.

Co jeszcze o Tobiaszu?

(pauza, podczas której Linda oddycha, Adamus chichocze)

Tobiasz dorzuca swoje, mówi, że czasami pachnie jak stare wino. (Adamus chichocze) To znaczy, on był znany...

LINDA: Nie, to bezpieczeństwo. On daje poczucie bezpieczeństwa.

ADAMUS: Bezpieczeństwo. Tak, on wciąż pachnie jak stare wino. (Linda parska) Wiecie, wy przenosicie ze sobą na drugą stronę to, co ostatnio robiliście na Ziemi, a on lubił wypić kieliszek wina, czy dwa kieliszki, i to nie zawsze najlepszego. Ech, Tobiaszu, nie zawsze najlepszego wina.

Ale zacznijcie używać zmysłu węchu. Jest w was wbudowany. Nie musicie za niego płacić. Nie musicie wychodzić z domu i go instalować. Jest na miejscu.

Można wyczuć czas. Można wyczuć emocje. Można wyczuć jedzenie, oczywiście, tego typu rzeczy. Można wyczuć przyszłość. Można, naprawdę, dosłownie – zrobimy to na naszych nadchodzących warsztatach Podróże w czasie – można poczuć zapach przyszłości. Można dosłownie udać się w przyszłość
poprzez wasz zmysł węchu i dokonać innych jeszcze rzeczy.

Ale weźmy razem porządny, głęboki oddech, naprawdę głęboki – (Adamus bierze głęboki oddech) – porządny, głęboki oddech. Linda, porządny, głęboki odd... och! Nie, to za bardzo boli. OK. Porządny, głęboki oddech.

LINDA: Nie, nie, nie. To nie boli aż tak bardzo. To była pierwsza rzecz, jaką zrobiłam, kiedy wspomniałeś o Tobiaszu, chciałam wdychać jego obecność, poczuć ją i przekonać się jak bezpiecznie z nim jest i jak bardzo nas kocha.

ADAMUS: Dobrze. OK. A więc porządny, głęboki oddech.
(Sztuka ławeczkowania SHOUD 5 – 5 lutego 2022 – prezentowany przez ADAMUSA SAINT–GERMAINA za pośrednictwem Geoffrey’a Hoppe)
Tł. Marta Figura

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz