piątek, 19 czerwca 2020

Słoń



Słoń
Ten słoń, którego z takim wysiłkiem próbujecie przełknąć, ten wielki, różowy słoń (aluzja do funkcjonującego w języku angielskim powiedzenia, że widzi się po wódce ,,różowe słonie”, czego odpowiednikiem w języku polskim są ,,białe myszki” - przyp. tłum.) symbolizuje przejście w Nową Energię. Odczuwacie od jakiegoś czasu przemianę świadomości, a przynajmniej jej gotowość do przemiany. Odczuwacie to napięcie i tę niepewność, z którymi boryka się cały świat. Czemu? Ponieważ jesteście Shaumbrą; ponieważ jesteście powiązani zarówno z Ziemią jaki i z niebiosami; ponieważ cechuje was najgłębszy poziom empatii i wyczuwacie bardzo różne rzeczy; ponieważ jest w was wewnętrzne przekonanie o historycznej, bezprecedensowej wyjątkowości tych czasów. Wiecie z własnego doświadczenia, iż nie chodzi tu jedynie o drobne zmiany, jak niektórzy próbują przekonywać. To jest największa ewolucja - a być może nawet rewolucja - wszechczasów.
A więc weźmy głęboki oddech i wznieśmy za to toast.
Tak więc zaczęliście odczuwać tę energię, zaczęliście zjadać tego słonia. A on jest ogromny - to jest największy słoń, jakiego kiedykolwiek widzieliście, a wy na to, ,,ale ja jestem Shaumbra. Jestem tu, aby pomóc tej energii płynąć; jestem tu w tym czasie fenomenalnych zmian na Ziemi" i zaczęliście połykać tego słonia. W pewnym momencie zdaliście sobie sprawę, że już więcej nie możecie, a on utknął wam w przełyku. Teraz pół słonia macie już w żołądku, a drugie pół wystaje wam z różnych otworów waszego ciała. (…) A ponieważ słoń został jedynie częściowo połknięty, układ trawienny waszej świadomości - wasza umiejętność odczuwania energii, wasza umiejętność całkowitego ich odczuwania i pozwalania im na swobodny przepływ przez was - został zablokowany. Wasza świadomość cierpi na swego rodzaju zatwardzenie (…), a wy się dziwicie, że coś jest nie tak.
Zwracacie się potem do każdego z nas - do Adamusa, Quan Yin, Tobiasza, mnie - i pytacie, ,,O co chodzi? Dlaczego czujemy to napięcie? Czemu nic nam nie wychodzi? Czemu czuję się, jakby energia przestała płynąć?" I wtedy odbywamy z wami długie rozmowy i przypominamy wam, abyście nie komplikowali tego wszystkiego. Mówimy wam to samo, co powiem wam teraz - coś bardzo prostego, co najpewniej nie trafi do grubych rozpraw akademickich czy też do ksiąg pełnych prawd duchowych - po prostu dokończcie jeść tego słonia.
Co to oznacza? Pozwoliliście sobie poczuć część tych wszystkich niesamowitych zmian, które teraz zachodzą, i to nie tylko tu na Ziemi, ale również w wymiarach nie fizycznych. Pozwoliliście sobie poczuć smak tej wspaniałej, lecz czasem też przerażającej przemiany, ale w pewnym momencie to wszystko stanęło wam nagle kością w gardle, weszło w stan pewnego rodzaju powodowanego strachem paraliżu - paraliżu świadomości - i w tym stanie właśnie teraz się znajdujecie. Ani nie potraficie strawić tego, co już przełknęliście, ani nie potraficie przełknąć tego, co jeszcze wam tkwi w gardle.
Lecz dziś poradzimy sobie z tym w bardzo prosty sposób, w ogóle bez uciekania się do starych metod, bez uciekania się do umysłu. I nie chcę, aby ktokolwiek z was uciekał się do afirmacji! Afirmacje są do bani! (…) Zupełnie do bani! Afirmacja to duchowa kupa nawozu, ponieważ tak naprawdę w nią nie wierzycie, bo w przeciwnym wypadku byście jej nie powtarzali. Nie ufacie jej, bo śmierdzi. To jest jak mentalna masturbacja. Tak więc, drodzy przyjaciele, nie stosujcie tych całych afirmacji. Zostawcie je tym z akcji afirmatywnych...
To samo dotyczy wizualizacji. Kiedy staracie się coś wizualizować... Muszę tu teraz skarcić kilkoro z was - i wy wiecie, do kogo mówię, rozmawialiśmy już o tym nieraz. Próbujecie wizualizować ogólnoświatowy pokój i porządek. Ale na podstawie czego, pytam was? Według czyich wyobrażeń i jakiego wzorca? A widzicie! Wiem, że teraz mogę oczekiwać całej masy - jakby to określić - duchowych e-maili od ludzi twierdzących, że ,,to jest to, co wszyscy teraz musimy robić. Musimy wizualizować pokój na świecie. Zorganizujemy ogólnoświatową grupę modlitewną. Zrobimy ogólnoświatową medytację". Na podstawie czego? Waszych starych pojęć o świecie? Waszej przeszłości? Waszych starych sposobów rozwiązywania problemów? (…) Tego samego starego programu? (Linda mówi, ,,spokojnie, stary") Zachowuję się jak wańka-wstańka! (…)
To wciąż te same stare wzorce. Tak więc odrzućmy je dziś raz na zawsze i zajmijmy się raczej waszym procesem trawienia świadomości i zjedzmy do końca tę część, która wam jeszcze została, bo to jest nowa świadomość. Tak nowa, tak przepełniona Nową Energią, że nic z przeszłości się do niej nie odnosi. Nie można jej zdefiniować. Nie można jej zwizualizować. Nie można jej przemedytować. Nie można jej wymodlić. Ona po prostu jest. Widzicie, jakie to proste?...".
- Kuthumi Lal Singh
Tł. Tomek Lebiecki


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz