PYTANIE:
Drogi Saint-Germain, jeżeli podejmujemy wybór, który jest również
naszym marzeniem lub pragnieniem, w jaki sposób to wpływa na wynik?
ADAMUS:
Są tu pewne energetyczne różnice. Chciałbym, żebyś się w nie wczuła.
Wypowiem teraz kilka słów, a ty wczuj się w ich energię - pragnę,
mam nadzieję, potrzebuję, chcę, próbuję, wybieram, stwarzam. Czujesz
różnicę między nimi? Czujesz ograniczenia, jakie niosą niektóre z
tych słów albo to, że niektóre z nich, to nie wybory, a jedynie
życzenia? Życzenia są mało namacalne, niewyraźne. To pewien rodzaj
chciejstwa. Jego energia jest nieokreślona. Niby czegoś chcesz, ale
jeszcze się nie zdecydowałaś, wybór nie został dokonany. Być może to
życzenie jest wstępem do podjęcia wyboru, ale jeśli nigdy go nie
podejmiesz, twoje życzenie się nie zamanifestuje.
Słowo
„potrzebuję” oznacza z kolei, że czegoś ci brak. Czegoś w twoim
życiu brakuje. Kiedy dostrzegam energie ludzi, którzy czegoś
potrzebują, to widzę, że oni wciąż szukają, wciąż na coś
czekają, wiecznie czegoś wyczekują. Tacy ludzie w pewnym sensie
podjęli jakiś wybór, bo czegoś im brakowało, a więc zawsze będą
czegoś potrzebować. Kiedy weźmiemy pod uwagę takie słowo jak
„chcę”, „chcę czegoś”, to ono jest podobne do „potrzebuję”, a więc
oznacza, że wciąż musicie coś mieć, że czegoś wam brakuje.
Natomiast jeśli przyjrzysz się, czy też poczujesz energię słowa
WYBIERAM, wówczas wyczujesz w nim celowość, zdecydowanie, które wymaga
zaangażowania waszej duszy i waszej energii. Dlatego większość
ludzi boi się tego słowa. Większość ludzi w ogóle go nie używa,
wręcz go nie lubi, bo wymaga od nich jasnego zdeklarowania się.
Podobnie jest z tworzeniem. Większość ludzi boi się tworzyć.
Niektórzy dlatego, że boją się, iż stworzą coś źle, że zrobią
coś złego... inni boją się z kolei, że zapomnieli już, jak się
tworzy. Lęk jest głęboko zakorzeniony.
Kiedyś zdawaliście sobie
intuicyjnie sprawę, wiedzieliście w duchu, że jesteście Twórcami.
Teraz boicie się, że zapomnieliście już, jak to się robi. Wówczas
trzeba byłoby przyznać przed samym sobą, a być może także przed
wszystkimi innymi, że nie jesteście Twórcą, dlatego na wszelki
wypadek trzymacie się z daleka od tego słowa... A przynajmniej tak wam
się wydaje. Tymczasem wasze obawy są zupełnie bezpodstawne. Chcemy,
żeby to było dla was jasne i oczywiste - dokonajcie wyboru i
obserwujcie, jak towarzysząca temu energia zaczyna płynąć. To
przypomni wam, jakimi wspaniałymi jesteście Twórcami.
- Adamus Sait-Germain ,,Synchrotyzowanie”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz