poniedziałek, 22 sierpnia 2022

Zawsze jest ten głos ducha w tle, wiecie.

 

 ADAMUS: Dobrze. Jak tam z drinkami?

KERRI: (woła z drugiego pokoju) Idę! (Adamus chichocze i trochę śmiechu)

ADAMUS: Zawsze jest ten głos ducha w tle, wiecie.

KERRI: (ponownie woła) Idę!

LUCRECIA: (podnosi swoją szklankę wznosząc toast) No to na zdrowie!

ADAMUS: Jeszcze nie! Nie, nie. Nie. Nie, będziemy...

LUCRECIA: Jeszcze nie? Jeszcze nie?

ADAMUS: Zrobimy to razem. A ci z was, którzy oglądają nas w tej chwili online, idźcie po drinka, nawet jeśli nie pijecie. Nawet jeśli kiedyś piliście za dużo i przestaliście pić, to może będziecie chcieli się napić. (kilka chichotów) Wolność od bycia alkoholikiem. Mam na myśli, że to nie pójdzie na naszą tablicę. Prawdopodobnie powinno, właściwie, z tą grupą. (Adamus chichocze) Nie jesteście już alkoholikami. OK. Linda, mikrofon. O, tak.

LUCRECIA: Wolność do życia z wdziękiem.

ADAMUS: Wolność do życia z wdziękiem. Ale zdefiniujmy to, bo w przeciwnym razie będzie to coś w rodzaju ulotnej fantazji. Co to oznacza dla ciebie?

LUCRECIA: Pozwolić, żeby wszystko samo przyszło. Żadnych zmartwień.

ADAMUS: Nie, skonkretyzujmy to. Całkowicie się z tobą zgadzam, ale ujmijmy to tak, żeby ci, którzy przyjdą po tobie, również mogli na to spojrzeć i powiedzieć: „Acha, OK. To ma sens”. Wolność do życia z wdziękiem, ale co to znaczy? (jakaś kobieta mówi: „Beztroska”.)

LUCRECIA: W beztrosce.

ADAMUS: Wdzięk i beztroska.

LUCRECIA: W beztrosce. Po prostu być.

ADAMUS: Ale spróbujmy być bardziej konkretni. Wolność do czego?

LUCRECIA: Do tworzenia i przyzwalania.

ADAMUS: W pewnym sensie mamy to tutaj. Wolność do...?

LUCRECIA: Cóż, wdzięk, lekkość jest wtedy, kiedy przyzwalamy na dostatek, przyzwalamy na wszystkie te formy z doświadczaniem, bez pracy nad tym, bez cierpienia.

ADAMUS: Właśnie. Bez cierpienia. Więc, niech...

LUCRECIA: Bez cierpienia.

ADAMUS: Spójrzmy na to z perspektywy cierpienia. Ludzkość wierzy w cierpienie. Kropka. Chce w nie wierzyć. Kocha swoje cierpienie, inaczej nie byłoby go tutaj. Ludzie wnieśli cierpienie do kościołów, a potem kościoły przekazały je z powrotem wszystkim: „Musicie cierpieć. Bóg chce, żebyście cierpieli”. Pewne religie tak robią. Wiecie, religia żydowska jest cała o cierpieniu. Katolicy, och! Katolicy. (śmiech) Oni są wielkimi cierpiętnikami. Chodzi mi o to, że niektóre z innych religii nie tak bardzo cierpią, tylko trochę. A społeczeństwo, wiecie, mówi wam: „Musisz cierpieć. Musisz ciężko pracować”. Skąd to się wzięło? Nie musisz ciężko pracować. Ale ludzie w to wierzą. Tak więc, przechodzimy do Świadomości Ponad Głową: „O, nie, nie musicie ciężko pracować”. Możecie robić rzeczy, które kochacie robić. Możecie wyrażać swoją kreatywność. Ale ciężko pracować? Nie, nie, nie.
Mówimy więc o cierpieniu. Jak to sformułować tutaj na tablicy, jako swoje prawo do tego, żeby nie cierpieć, ale nie używając słowa „cierpieć”?

LUCRECIA: Radość.

ADAMUS: Twoje prawo do...?

LUCRECIA: Radości. Do radosnego życia.

ADAMUS: Radosne życie, być może.

LUCRECIA: Mhm. Radosne życie.

ADAMUS: Chciałbym jednak mieć trochę więcej jasności w tej kwestii. Chcę... (mężczyzna mówi: „Prawo wybrania radości”, a Adamus wzdycha) Tak, wybrania radości, ale chodzi o życie w radości. Jak powiedzieć, nie wypowiadając słowa „cierpienie”, jak powiedzieć: „Nigdy więcej cierpienia?” A może po prostu to powiemy. Może... (kilka osób komentuje) Sądzę, że prawo do niecierpienia.

LUCRECIA: Miłość... (ktoś mówi: „Bezbolesność”)

ADAMUS: Bezbolesność? (kobieta komentuje) Racja, racja. (kilka innych komentarzy) Ktoś już na to wpadł?

LUCRECIA: Pomyślałam o słowie „wdzięk”. (mężczyzna mówi: „Przyciąganie, przyciąganie ducha” i Adamus wzdycha; ktoś inny komentuje) Eech, tak. To znaczy, jesteśmy blisko, ale...

LINDA: Kto mówi? Chcemy, żeby mówić do mikrofonu. Kto mówi?

ADAMUS: Chcieliśmy to określić. Jak nam idzie z drinkami?

KERRI: Jesteśmy gotowi! (mężczyzna woła: „Gotowi!”)

ADAMUS: Wszyscy? (kobieta mówi: „Wstrzymajmy się, aż będzie można”) OK. Będziemy czekać dokładnie do godziny szesnastej. (kilka chichotów)

LINDA: To już!

ADAMUS: Nie, jeszcze nie. Która godzina?

LINDA: Ten zegar się późni.

JIN: Jest szesnasta.

JEAN: Jest 15:59.

ADAMUS: 15:59. Dobrze. Czy moglibyście nam dać
dziesięciosekundowe odliczanie na komputerze?

JEAN: Jest już szesnasta.

ADAMUS: Jest już szesnasta? W porządku.

LINDA: Tak właśnie myślałam.

ADAMUS: Napijmy się teraz. Za wolność (publiczność woła: „Za wolność! i „Hura!”) Za wolność (publiczność woła: „Uuuu!”) Za wolność! Uuu! Uuu! Na zdrowie!!! No to jedziemy. (każdy bierze swojego drinka) Aach! Więcej? (Adamus chichocze) OK. Aach! Uuu!
OK. Kontynuujmy. To będzie naprawdę interesujące. Na tablicy (ludzie wciąż proponują róż-ne komentarze) dopracujemy słowa, ale chcemy znaleźć sposób, by powiedzieć: „Koniec z cierpieniem”. Macie prawo nie cierpieć. (mężczyzna mówi: „Wieczna radość”) Tak, ale ja...

LINDA: Beztroska i wdzięk!

ADAMUS: Ale to nie określa wystarczająco jasno, że musimy wyjść poza cierpienie. Ludzie są... (Adamus chichocze) Cauldre przypomina mi o czymś. Mieliśmy warsztat we Francji kilka lat temu i kazaliśmy wszystkim przynieść butelkę wina, zaczęliśmy pić wino, wszyscy, łącznie z Cauldre'em i nagle zdał sobie sprawę, że nie było mnie tam od jakichś 20 minut (trochę chichotów), a on po prostu paplał dalej. Dlatego martwi się, czy tak się stanie i teraz. Być może. (więcej śmiechu)
Prawo do humoru. Prawo do humoru w każdej sytuacji i można to zapisać na tablicy. Prawo do przekazywania wszelkich spraw mądrości w każdym momencie. Skończyliście z pozwala-niem, żeby wszystkie te sprawy zdominowały wasze życie, jakieś stare doświadczenia, złe wspomnienia, poczucie winy i wstydu, macie prawo w każdej chwili przekazać je mądrości. To jest prawo.
(Sztuka ławeczkowania SHOUD 10 – 2 lipca 2022 – prezentowany przez ADAMUSA SAINT–GERMAINA za pośrednictwem Geoffrey’a Hoppe)
Tł. Marta Figura

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz