Wskazówka Merlina nr 1: Stań za niskim murkiem
Numer jeden – a to sięga aż do Tobiasza –„Stań za niskim murkiem”.
LINDA: Taak.
ADAMUS:
Wiecie, to numer jeden i to z bardzo ważnego powodu. W momencie, w
którym uwikłacie się w politykę, w próbę ratowania świata; w momencie, w
którym wdacie się w dyskusję na temat żeńskiego pierwiastka i męskiego,
na temat żeńskiej bogini i męskiego dupka; w momencie, w którym w to
wejdziecie – jasne czy ciemne, i w całą resztę – to was wciągnie. To was
wessie. I chociaż będziecie wcielonym Mistrzem i powiecie: „Tak, ale ja
jestem ponad to”, zostaniecie schwytani bodaj za jedną nogę i
wciągnięci może nawet po pierś. Możliwe, że nie wciągnie was do końca,
ale to jest bezużyteczne! Dać się w to wplątać to kompletna strata
energii.
Żadna ze stron nigdy nie wygra, mówię to wam wprost.
Jasne czy ciemne, dobre czy złe, męskie czy żeńskie, Donald Trump czy
Joe Biden, nikt nigdy nie wygra. A wy na to: „Ale ktoś przecież wygra
wybory.” Och, naprawdę? Och, naprawdę.
LINDA: Mhm.
ADAMUS:
Po prostu jestem bezpośredni. Nawet jeśli ustalenie, kto zostanie
prezydentem zajmie trochę czasu, to nie wygrają. (…) Nie, i żadna ze
stron...
LINDA: Rozumiem! To jest fajne!
ADAMUS: ... nigdy
nie wygrywa. Dopóki będzie dualizm, dopóki będą te konflikty – które
ludzie wydają się kochać, są od nich uzależnieni – dopóty będą te bitwy.
Nikt nie wygrywa. Trzymajcie się od nich z daleka, do cholery. Nie po
to tu jesteście. Posuwam się tak daleko, bo jestem teraz bezpośredni.
Będę...
LINDA: OK. OK.
ADAMUS: Będę nosić...
LINDA: Mamy załatwić ci nową koszulkę.
ADAMUS: ...koszulkę: „Jestem bezpośredni”.
LINDA: „Jestem bezpośredni”. OK.
ADAMUS:
Jeśli nadal czujecie potrzebę angażowania się w te rzeczy, odejdźcie
już teraz. Opuśćcie Karmazynowy Krąg, bo i tak odejdziecie, za pół roku
czy za rok odejdziecie, bo nadal jesteście uzależnieni od spraw. Nie ma
żadnych spraw na tej planecie. Naprawdę nie ma. Są tylko ludzie, którzy
walczą o sprawy.
Ta planeta rozwiązałaby tak wiele ze swoich
problemów – głodu, środowiska i wojen – gdyby ludzie przestali walczyć o
sprawy. To bitwy, to ludzie utrwalają sprawy. Rozwiązanie każdego z
tych problemów już istnieje – środowiska naturalnego, kryzysu
energetycznego z silnikami benzynowymi, kryzysu finansowego –rozwiązania
już są. Ale tak długo, jak długo ludzie będą walczyć, stawać po czyjejś
stronie, jak długo nie będą słuchać i wchodzić w głąb siebie, te bitwy
będą trwały. I nie można winić za to kogoś drugiego, a wiem, że
niektórzy z was są teraz na mnie naprawdę wkurzeni, i dobrze.
Naprawdę
musicie się zastanowić, czy zostajecie przy tym, co robimy, bo ja nie
będę – dopóki tu jestem – tolerował tego dualistycznego, uzależniającego
zachowania.
W tym momencie wy mówicie: „Och, Adamus, nie
rozumiesz. Świat jest strasznym miejscem”. Nie, nie jest. Wy nie
rozumiecie. Jeśli nazywacie go strasznym miejscem, jeśli nie macie w
sobie współczucia, by pozwolić innym przeżywać ich doświadczenia, nie
bacząc na to, w jaki sposób chcą je przeżywać, to wy nie rozumiecie. Nie
rozumiecie, że odpowiedzi, rozwiązania dla tej planety są stosunkowo
proste i wszystko zaczyna się od kilku ludzi, którzy przyzwolili na
swoje Urzeczywistnienie. Oni już nie walczą. Jeśli walczycie, nie
jesteście urzeczywistnieni. Jeśli uczestniczycie w walce lub
występujecie w obronie jakichś spraw, nie chodzi o to, że nie możecie
mieć swojej opinii na ten temat, ale miejcie ją za tym cholernym, niskim
murkiem. Przejdźcie za murek i zostańcie tam.
Planeta szaleje
teraz przez ludzi, którzy kochają bitwy. Wiecie, to dostarcza trochę
emocji. Daje im powód, żeby chciało się im żyć. Daje im coś, o co warto
walczyć. Wszyscy to wiecie. Niektórzy z was pochodzą z rodzin, które
kochają walczyć (…) i wiecie, że po to właśnie żyją. Och, oni narzekają
na to. Obwiniają wszystkich innych, ale uwielbiają walczyć.
Tak więc, numer jeden w podręczniku: stań za niskim murkiem.
(Jestem Merlinem SHOUD 1 – prezentowany przez ADAMUSA SAINT–GERMAINA za pośrednictwem Geoffrey’a Hoppe)
Tł. Marta Figura
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz