środa, 9 września 2020

Mistrz i człowiek


 Mistrz i człowiek

Zacznijmy od czegoś w rodzaju doświadczenia, od małej opowieści, do której powrócimy jeszcze na koniec. Ale będzie to część tego, czym się zajmiemy w ciągu całego naszego spotkania, oczywiście po wypiciu łyczka kawy. Ach!

Mistrz usiadł na ławce w parku. Był świadom wszystkiego, co dzieje się wokół niego. Nie był nieuważny czy obojętny. Mistrz po prostu rozumiał, że wszystko jest tak, jak być powinno. Wszystko jest dobrze w całym Stworzeniu.

Tak więc Mistrz usiadł na ławce w parku obserwując całe zamieszanie i cały chaos, i nie próbował go zmienić – był go świadom, ale nie usiłował zmienić – ponieważ Mistrz od dawna wiedział, że uczynienie tego byłoby wynikiem współczucia. Próba zmiany rzeczy jest tak naprawdę wynikiem współczucia i jest również narzucaniem lub próbą narzucenia swojej energii komuś innemu.

Mistrz siedział tam po prostu świecąc swoim światłem. To światło, to świecenie było przeznaczone specjalnie dla człowieka. Człowiek doświadczał w sobie wielu zmian i zamieszania w tym samym czasie, co planeta doświadczała zmian i zamieszania. Człowiek zastanawiał się, czy w ogóle uda mu się przez to przejść. Człowiek był czasami pełen wątpliwości i gniewu. Mistrz nie próbował zmienić człowieka, lecz po prostu posyłał człowiekowi swoje światło.

Mistrz przebywał poza czasem i przestrzenią. Nie było więc przeszłości, nie było przyszłości. Wszystko istniało w Teraz. Ale człowiek wciąż przebywający w tym, co nazwalibyście teraźniejszością lub nawet w pewien sposób w przeszłości – ponieważ ludzie często funkcjonują w przeszłości – nagle dostrzegł światło i poczuł, że pochodzi ono z przyszłości, mimo że w rzeczywistości był to tylko Mistrz obecny w Teraz. I w tym świetle człowiek dowiedział się, co przyniesie przyszłość. W tym świetle, w tym mgnieniu chwili, człowiek uświadomił sobie, że w przyszłości ten człowiek, którym był, jest już urzeczywistniony. Jest zintegrowany z Mistrzem i Ja Jestem, i naprawdę niczym nie musi się martwić, nie ma się czego obawiać, nie ma powodu się niepokoić, tak więc człowiek wrócił do czystego Przyzwolenia wiedząc, że w przyszłości, w tym świetle Mistrza, to Urzeczywistnienie już nastąpiło.
- Adamus Saint-Germain
Tł. Marta Figura

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz