poniedziałek, 14 września 2020

Światło


 ,,Wiecie, jak to jest nie mieć tego światła. Wiecie, jak to jest znaleźć się w najciemniejszym momencie i wyczuwać jedynie coraz więcej ciemności – wy wiecie jak straszne to było. A częścią waszego zobowiązania – gdybyśmy tak wyszli poza granice liniowego czasu – częścią przyszłego zobowiązania istniejącego teraz w głębi was, jest pozostawić ten potencjał. To światło, tę nadzieję, czy to objawi się im jako anielski głos czy po prostu jako klarowność w umyśle, czy też nagle zobaczą swoje własne piękno, cokolwiek to będzie, to światło będzie dla nich. Oto dlaczego. A niekoniecznie to się musi stać w tej chwili. I jakkolwiek dziwnie by to mogło zabrzmieć, wasza przyszła jaźń nie ma żadnych oczekiwań co do tego, czy oni to światło przyjmą czy nie – żadnych oczekiwań – ale tak czy inaczej ono będzie obecne.

Dla wielu z was, gdybyście je byli mieli – zdarzały się małe przebłyski, ale prawie niezauważalne – ale gdybyście je byli mieli – nazwijmy je światłem – to uczucie nadziei w waszych najczarniejszych chwilach, och, jakże wszystko wyglądałoby inaczej. To właśnie pozostawiacie po sobie. Dlatego zostajecie.

A to trudno jest zrobić. Bardzo trudno to zrobić, gdy osiągacie oświecenie i odchodzicie trzy dni później. Kiedy jednak zostajecie we wcieleniu, kiedy jesteście zdolni pozostawać w „i”, być w tym raczej szarym, raczej niesensualnym świecie, a równocześnie kroczyć jako Mistrz w „i”, wówczas wędrujecie także w swojej sensualności, w swojej barwie, w swoim Ja Jestem”.
- Adamus Saint-Germain

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz