Meraba miłości do Siebie
Niektórzy wciskają kit w sprawie kochania siebie. Przysłuchuję się temu… a Cauldre się teraz na mnie złości.
(zaczyna płynąć muzyka)
Mówi, że nie powinienem dyskredytować ludzi wykonujących inną pracę. Dlaczego nie? He! Hej, mam mikrofon. (kilka chichotów)
Po
prostu czasami zaglądam do niektórych tych innych, oferujących kursy
miłości i wygląda to tak, że oni nie... dopóki nie zrozumie się energii i
świadomości, jak można w ogóle o tym mówić? I, wiecie, posypywanie
wszystkiego cukrem pudrem to nie jest miłość. To nie jest miłość. To nie
jest tylko garść magicznego pyłu.
Kiedy po raz pierwszy
doświadczyliście miłości na tej planecie – i nie ma znaczenia, na
Lemurii, Atlantydzie, czy w Egipcie, nie ma znaczenia – poproszę was,
żebyście tym teraz pooddychali, nie znając żadnych szczegółów na ten
temat. Nie musicie znać.
W tym pierwszym doświadczeniu miłości jest pewien przekaz.
I jest pewna tajemnica. Ono was zmieniło.
Później inni ludzie również doświadczyli miłości, a teraz miłość jest powszechna.
Przy
czym sposób, w jaki ludzie traktują miłość sprawił, że stała się ona
prozaiczna, pozbawiona prawdziwej czuciowości. Nie krytykuję miłości.
Mówię tylko, że my wchodzimy na inny poziom.
Ten pierwszy raz, kiedy doświadczyliście miłości – poczujcie to, nie znając szczegółów.
Poczujcie to przez chwilę. Och!
(pauza)
Tak
wielu z was w tamtym momencie poczuło i doświadczyło miłości po raz
pierwszy i być może, jeśli byliście z inną osobą, ona nawet nie czuła
tego samego. Ale wy poczuliście: „Och! Muszę wrócić do moich anielskich
rodzin i powiedzieć im o tym, ale jak to opisać? Muszę tam wrócić i
muszę opowiedzieć wszystkim aniołom w całym wszechświecie o tej rzeczy, o
miłości”.
I teraz tutaj, kiedy tak siedzicie z tymi wszystkimi
Mistrzami, wy, Mistrzowie, którymi jesteście, mieliście już wiele
doświadczeń z miłością. O niektórych z nich chcielibyście zapomnieć.
Kilkoro z was jest teraz w trakcie rozwodu i myśli sobie: „O, taak. O,
taak”.
Niech to się stanie głębszym doświadczeniem i otwórzmy teraz odważnie drzwi do kochania siebie.
(pauza)
Trochę
jak w piosence, bliskość i porozumienie to jest to, co tworzy
rzeczywistość. Bliskość, kochanie i akceptacja siebie. Całkowita
akceptacja siebie, a potem porozumienie, wasza energia, to jest to.
Kochanie siebie nie jest czymś, co można trenować, studiować, próbować.
Nie
przychodzi, kiedy stwierdzacie: „Pozbyłem się wszystkich moich złych
nawyków. Jestem naprawdę miłą osobą”. To nie przychodzi w ten sposób.
To przychodzi, kiedy bierzecie głęboki oddech i akceptujecie siebie.
Pójdę
w tym o krok dalej, kiedy tak teraz wchodzimy w ten kolejny etap
Shaumbry. Do-świadczenie miłości do siebie nie będzie pochodzić tylko od
was, wyłącznie od was. To zna-czy, to jest miłość do samego siebie,
oczywiście.
Przyjdzie wam doświadczyć miłości waszej duszy, która
nie znała miłości, dopóki jej nie do-świadczyliście. Ale teraz już zna.
Miłość waszej duszy.
Ludzie zawsze mówią o tym, jak bardzo dusza
was kocha. Nie, nie, nie. Dusza nie znała miłości. Ale teraz w
mądrości, która została wniesiona do duszy, ona zna miłość i... (Adamus
wzdycha) ...chce ją z wami dzielić.
Dowiedziała się o miłości od was, a teraz chce ją z wami dzielić.
Chce dzielić z wami miłość z waszej przeszłości, ze wszystkich waszych wcieleń oraz tę z przyszłości.
Cóż
za bezcenny czas, w którym wykraczamy poza to, co planowaliśmy zrobić,
kiedy przybyliśmy tu na Ziemię. Cóż za bezcenny czas. A tobie, człowieku
doświadczający, który właściwie odkryłeś miłość, teraz pora, żebyś
przyjął ją od siebie.
Weźcie porządny, głęboki oddech.
Kochanie
siebie. Nie chodzi tylko o to, żeby człowiek patrząc w lustro
powiedział: „Kocham cię, śliczności moje”. (kilka chichotów) Nie, nie.
Chodzi
o pozwolenie duszy, przeszłości, przyszłości, Mistrzowi, pozwolenie na
to, żeby każda część was teraz pokazała wam, jak bardzo was kocha. To
jest miłość do samego siebie.
To nie jest tak, że wstajecie rano i
mówicie sobie: „Jestem dobry, jestem piękny. Kocham siebie”. Nie, teraz
chodzi o przyjęcie miłości.
Wasza dusza naprawdę chce wam ją okazać i chce tańczyć z wami w tym doświadczeniu.
Otwórzmy ten nowy rozdział Shaumbry.
Weźmy porządny, głęboki oddech.
Co
za szalony świat. Co za dziwny świat. Co za era, którą właśnie
zakończyliśmy, a teraz rozpoczynamy, powiedziałbym, prawdziwą pasję –
jak to jest poznać miłość Jaźni?
Domyślam się, że droga będzie
nieco wyboista. To będzie odgrzebywanie starych brudów. Będą chwile,
kiedy będziecie się stawać bardzo, bardzo mentalni. Będą chwile, kiedy
będzie-cie myśleli o własnym życiu i będę musiał kopnąć was w tyłek, a
kiedy to zrobię, to będzie za to sto dolców, prawda? Za prawo do
kopnięcia was w tyłek.
Ale wchodząc teraz w miłość do siebie jako
Mistrzowie na planecie, kiedy sprawy stają się nieco napięte, a świat
staje się szalony, po prostu pamiętajcie o tej jednej rzeczy: wszystko
jest dobrze w całym stworzeniu.
A zatem, przywitajcie się ponownie ze swoim Ja. Dziękuję wam. Dziękuję. (oklaski publiczności)
(Jestem Merlinem SHOUD 10 - 3 lipca 2021 – prezentowany przez ADAMUSA SAINT–GERMAINA za pośrednictwem Geoffrey’a Hoppe)
Tł. Marta Figura
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz